Ale rządy PiS, to nie tylko nieszczęsne 500+, które, zresztą można by było płacić w inny sposób. Tzn innym systemem. I ten pieniądz nie tracił by na wartości w tak szybkim tempie. A dlaczego nagle ma być 800+ i to przed wyborami. A na następne ile dadzą? 1000, 2000?
Mieszkanie+ wzięło w łeb, bo okazało się, że nie polega tylko na dawaniu. Przerosło PiS. A miało być tak dobrze z mieszkaniami.
Zobaczysz czym sie skonczy nastepna radosna tworczosc pt. niskie oprocentowanie kredytów mieszkaniowych. Co obiecuja wszystkie opcje polityczne
Glapinski nie nadąży z drukowaniem pieniedzy.
Albo banki komercyjne wprowadzą takie bariery, ze otrzymanie kredytu będzie graniczylo z cudem.
W Hiszpanii chca zastosowac innego rodzaju ulge, a wlasciwie zabezpieczenie - jesli ludzie sa wyplacalni, ale jak to mlodzi czy rodziny wielodzietne maja problemy z odlozeniem tych 20% wartosci mieszkania jako wkładu wlasnego? Moga ubiegac sie o pomoc panstwa - ale… ta kwota na być spłacona na normalnych warunkach kredytowych - tyle, ze jest bardziej rozlozona w czasie - no i masz wybór - albo biezesz kredyt na stale oprocentowanie (co jest ryzykiem jesli obniza sie stopy procentowe, albo znienne - czyli ryzykujesz wpadniecie z deszczu pod rynne, ale zakladajac, ze jednak w strefie euro inflacja jest w miare opanowana a na dekoniunkture sie nie zanosi? Wielu sie na to decyduje.)
A teraz z innej beczki. USA zaczyna miec problemy z chinskim yuanem, jako ze kitajce coraz chetniej chce się rozliczać w transakcjach miedzynarodowych własną walutą.
A to stawia pare “prawd handlowych” pod znakiem zapytania.
Jedyna nadzieja, ze skonczy sie jak z rublem transferowym i jednak dolar zostanie dolarem…
Sama jestem przeciwko 800+ i oczywiści za granicą dochodów. Tylko: gdzie tę granicę postawić? Kto będzie kontrolował rzetelność wnioskodawców? Sam wiesz, że Polak potrafi, niestety głównie oszukiwać i cwaniaczyć.
Z ta granica dochodu to jak ze spadkiem po komunie w postaci KRUS, emerytur policyjnych czy instytucja “stanu spoczynku” w przypadku sedziow czy prokuratorow.
O radosnej tworczosci poselskiej nie wspominajac…
A co do tego o czym wspominasz - czyli wzglednym wyrownaniu szans (pod wzgledem kulturowym, bo nakarmic latwiej) to wlasnie tak powinno sie spożytkować te pieniadze. Oczywiscie wielu rodziców byloby w stanie zrobic to samemu, ale na wsi, gdzie gospodarstwo dziala przaktycznie 24 godziny na dobę jakas forma organizacji dla dzieciakow jest konieczna.
No i Pis też sobie z tym nie radzi. Po co posłowi, czy sędziemu immunitet? Powinien być tylko dla spraw o podłożu politycznym, a nie karnym. Jazda po pijaku, kradzieże nie powinny być zasłaniane immunitetem.
Jak dalej kartofel rządził będzie, to jeszcze na podstawowe zakupy z reklamówką pieniędzy będziesz zasuwała. Przeżyłem już coś takiego.
PiS prostą drogą zmierza do “powtórki z rozrywki”.
I świetnie zrealizował program; rodzina na swoim. Dorobiło się kilka niepotrzebnych państwowych spółek i ich odnóg, więc żyć i nie umierać. Choćby jeszcze przez następne 4 lata.
@joko Nie wiem jak to wyglada dokładnie ale w Norwegii zdaje się są darmowe obiady dla wszystkich dzieci szkolnych - podstawówka. Dzięki temu nie trzeba wydatkować energii i czasu na sprawdzanie zarobków rodziców a dzieci głodne nie chodzą…
U nas mogłyby być bez sprawdzania zarobków i książki mogłyby być dla wszystkich, bo przecież 500+ dostają wszystkie dzieci. Po prostu można mniej kasy dawać do ręki a więcej przedmiotów i pomocy dedykowanej właśnie dzieciom. Nikt nie martwiłby się o to czy rodzinka nie przepije pomocy, bo niby jak? Przepiją szkolne obiady dziecku? Przepiją podręczniki, skoro każde dziecko je ma i żadne nie potrzebuje drugiego kompletu? A kino lub wycieczka? To szkoła powinna mieć na to pieniądze.
W Holandii jest tak samo. Wartościowe posiłki w szkole dla dzieci opłaca gmina. Dodatkowo są specjalne punkty, gdzie każdy może zjeść obiad za darmo, więc i dzieci też. I to są bardzo wartościowe i obfite obiady.