Takie pytanie…
Kupujecie coś,powiedzmy od mikrofali po lap topa czy ekran tv,przykładowo.
Co robicie z kartonami?
Od razu out czy,na wszelki wypadek czekacie bo może coś sie wydarzy,może do zwrotu a producent chce w firmowym opakowaniu…
W Poznaniu nie mam problemu bo metraż pozwala mi na wszystko.Ale tutaj…Hmmm…No nie mam miejsca na"firmowe kartony"…
W Niemczech, gdzie mieszkam są specjalne pojemniki w kolorze niebieskim na papier po kartonach. Tak więc karton tnę i do pojemnika. Co 2 tyg. w razie potrzeby są bezpłatnie usuwane z tych pojemników.
Raz w miesiącu wystawia się kartony przed dom w wyznaczonym miejscu, przyjeżdżają i zabierają. tak samo z plastikiem w specjalnym worku. W nim miesza się plastik z puszkami po piwie. I te plastiki co 2 tygodnie w poniedziałki, a kartony w sobotę. Na szkło, papier, stare szmaty, resztki organiczne i elektrykę są osobne pojemniki. Resztki i elektryka na kartę magnetyczną. Mam nadzieję, iż wyjaśniłem temat wyczerpująco…
To zależy, w zasadzie prawo hiszpanskie przewiduje, ze masz dwa tygodnie na zwrot i wtedy opakowanie musi byc oryginalne i w dobrym stanie. Po tym czasie obowiazuje juz gwarancja, wiec karton wyjeżdża do niebieskieko kontenera na papier, a reszta do żółtego (plastik, metal) jak się nie mieszcza to obok, zabiorą.
Stary sprzet każdy sprzedawca ma obowiazek odebrać.
Jesli nie to w umowionym dniu wystawiasz na ulice i zabierają służby miejskie. Drobne jak susza6tki, jakis mikser, zarowki czy baterie? Jest albo ruchomy “punkt” zbierajacy, przyjezdza raz w tygodniu, lub stały w pueblu.
Leki - kontenerki w aptekach.
Problemem jest zuzyty olej czy oliwa, bo to zbierajaja co miesiac i trzeba dostarczyc w pojemniku. Ale ja smażę na smalcu, albo maśle. A tyle co czasem frytki? Kanalizacja strawi. Utylizacja auta?
Tylko punkty autoryzowane. Bezplatnie.
W kazdym razie (tez mam problem gdzie by bylo to trzymać ?)
Takie bardzo duże od pralki, zmywarki czy lodowki to zabieraja od razu, przy montażu, a mniejsze? Jakos przez te ustawowe dwa tygodnie staram sie o nie nie zabić
Jesli to nie jest wielkie opakowanie o raczej zostawiam. Na wszelki wypadek.
Trzymam takie kartony, czasem przepisowo tyle czasu ile trwa gwarancja a czasem pozbywam się ich szybciej. Na szczęście mam piwnicę. 2 tygodnie temu było sprzątanie tejże piwnicy i wszystkie kartony wyrzuciliśmy.
Ty nie ma sensu, chyba, ze znajde jakies zastosowanie?
Kartoniki po sokach po przecieciu sa swietnymi jednorazowymu misrczkami dla kotow wedrownych. Wieksze kartony ? Teraz to nie, bo juz mam z tworzywa, ale byly dobre do gromadzenia roznych przedasiów do majsterkowania i robótek.
Ja piwnicy nie mam.
Droga dom smietnik jest skrocona…
Trzymam jakiś czas w piwnicy, potem oddaję na recykling, lub wykorzystuje do jakichś celów “gospodarczych”.
A jak ktos nie ma pownicy?
Ogólnie…
Nie chodzi mi o mozliwości recyclingu.
Chodzi mi o to,czy nie korci Was by to zatrzymać na wszelki wypadek.
Mam ochotę to wywalić ale mam też obawy czy w jakimś przypadku to się nie przyda,o czym już wspomniałem…
Wiem,“problem” z doopska wzięty ale akurat dzisiaj postanowiłem dokonać"ostatecznego rozwiązania"
Zacznijmy od tego że w Anglii raczej…nie ma piwnic.Ludzie kombinują czasem z poddaszem ale z piwnicą miałem do czynienia jedynie w domku w Watford,wzniesionym jeszcze przed I wojną…
To na balkonie. A nie czekaj… deszcz!
Balkonu tez nie mam. A taras zabudowany na werandę.
@collins02 ,od razu się zorientowałam, że odpowiedzi nie są takie na jakie liczyłeś, wszyscy piszą jak mantra o recyklingu a Twoje pytanie dotyczy czego innego.
Właśnie dlatego ja te kartony nie wyrzucam od razu ,na wszelki wypadek je trzymam bo może zaistnieć awaryjna sytuacja. W sumie mi dwa razy taka wyskoczyła.
Nie masz możliwości wygospodarowania miejsca w mieszkaniu?
Masz w nagrodę
No teraz już nie…Karton od gramofonu to jak dwie mikrofale,karton od starego telewizora który tak bardzo mi pomagał przy przeprowadzce [ma uchwyt jak walizka] to drugie tyle.
Meblowe właśnie wyniosłem…
Niemniej sprzet to co innego…
To jest własnie ten problem.Na dole mamy pustą non stop,a cudownie wygodna restaurację,kuchnie,fotele itp…I nikt z tego nie korzysta.Ale pomieszczeń gospodarczych,nie ma…
Ja piszę o koniecznosci, ktora na szczescie dlugo nie trwa, a potem zgodnie z przepisami do recyklingu - niekoniecznie typowego.
Karton trzymam aż gwarancja wygaśnie. W piwnicy trzymam