Dlaczego politycy starają się nam wmówić, że śmiertelność COVID-19 to około 1.5%? Przecież biorąc pod uwagę potwierdzone przypadki to już ponad 5% i tendencja jest wzrostowa?
A jeżeli mówimy o “zakończonej” chorobie, której rezultatem jest wyzdrowienie lub… niewyzdrowienie, to wygląda to jeszcze gorzej, bo urosło już do 21%…
Podstawowa przyczyna jest nieuctwo politykow.
Przyzwyczajeni do spijania smietanki nagle dostali gorzka pigulke i odrzucaja jej istnienie wmawiajac, ze zaba ma siersc.