Proszę o skasowanie tematu

Proszę o skasowanie tematu z uwagi na rezygnację z korzystania z forum.

7 polubień

Ja się muszę przesadzic

1 polubienie

Ale musisz w jakim sensie? Musisz, bo ktoś lub coś tego od ciebie wymaga, czy musisz, bo czujesz taka wewnętrzną potrzebę?

Nie no żartowałem xd chociaż chciałbym mieszkać w Polsce moze

1 polubienie

Mógłbyś maszerować w marszach niepodległości i procesjach, i brać udział w kontr-manifestacjach :stuck_out_tongue:
A gdzie mieszkasz?

1 polubienie

W Niemczech XD

Tam nie masz nazistów? Nie chcą cię przyjąć do swojej społeczności? :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Polska jest taka piękna! xd

1 polubienie

…tylko ludzie parszywi :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Zapuściłam i raczej nie zmienię miejsca.
Trochę szukałam i wybrałam spokój.

1 polubienie

Zazdroszczę, naprawdę.

1 polubienie

Mieszkałam w Gdyni i bardzo lubię to miasto, ale dla mnie zbyt duży ruch.
Wybraliśmy naszą mieścinę i tutaj czujemy się wyśmienicie, nie męczy, nie nudzi, to jest właśnie to.
Obrazek raczej praca, jak zwykle przepiękny. Daje do myślenia, korzenie jakby są odbiciem drzewa, ale ta poświata zmierza w głąb…pięknie.

1 polubienie

Też się zastanawiam czy mniejsze miasto nie byłoby miejscem dla mnie, choć nie wiem… wiem, że wieś na pewno nie.

Dziękuję :rose:

1 polubienie

Wieś kocham, ale nie zimą, więc nie mogłabym mieszkać i czuć się dobrze.
Duże miasto mnie męczy, jak i mojego męża, dlatego małe miasteczko. Mieszkamy na obrzeżach do większych sklepów kawałek, targ pod nosem, bajka :slight_smile:

2 polubienia

Próbuję namówić moją żonę na przeprowadzkę do Niemiec. Mi się tu podoba :heart:

1 polubienie

Nie wiem czy mieszkania jeszcze kiedyś nie zmienię, ale kraju raczej nie.

1 polubienie

A żona stawia opór?
Wrócić zawsze można przecież…
Ale trochę rozumiem jej obawy…
Ja też je mam :wink:

1 polubienie

Nie dziwię się. Hiszpania mi się wydaje fajnym miejscem do życia.

Niestety, nie zapuściłem swoich korzeni w konkretnym miejscu, takie życie. Ale zbadałem te, z których wyrosłem. Zajęło mi to kilka lat. Ze strony ojca doszedłem do XIV wieku, z mamy do XVIII.

1 polubienie

Zakotwiczyłem ale muszę nawozu czasem użyć. Gnoju :wink:

2 polubienia