Prywata no.10-w hołdzie Carlosowi Ruizowi Z

Miasto zasypia
we mgle skradzionej Londynowi.
A mgła jak
zapach dawnej zieleni
po której ślady
juz tylko w naszych nadziejach…

Kobieta w sukni
kiedyś białej
unika Twego wzroku
A Ty uparcie
że to cień anioła
że to blask
którego tu nie ma
po zmroku…

To cmentarz
niewypowiedzianych myśli
który zaczyna sie w Twoim pokoju…
Czasem do rana
zamarzasz w oczekiwaniu
powoli i boleśnie
wypatrując wybawienia w czasie
który przeminął…

I chwytasz jej ręce
póki jeszcze Twój wzrok pozwala
A ona milczy w swej bieli
Alicja
Blanca…
Dzisiaj wydaje sie że ten portret
jest jeden…

Czy jesteś ze mną,czytając?
Nigdy!
To światy osobne
I tylko wszystkie nasze miłości
są jak spotkanie…

3 polubienia

zapach to chyba nie po Covidzie

Nie przebrnęłam przez " Cień wiatru". :person_shrugging:

Ja tak tylko z doskoku bo Martyna przyjechała.

1 polubienie

Kłaniaj sie!Pozdrawiam Martyna!!!

1 polubienie

Cmentarz zapomnianych ksiazek przerabiasz?
Ja dzis podroz sentymentalna w inne klimaty, gdzie raczej nie zagladasz - antologie SF z lat 40-60 ze szczegolnym uwzglednieniem “literatury radzieckiej” okraszone nieco amerykanskim optymistycznym katastrofiznem :grin::wink:
Trzeba sobie przypomniec - idzie stare nowe w wydanu Biden vs. Putin.

1 polubienie

Nie wszystkie jego książki przeczytałam, ale kilka w tym wierszu odnalazłam.

1 polubienie

Jest jeszcze wydany pośmiertnie,zbiór opowiadań.Bardzo krótkich ale w większości odnoszących sie lub w tym samym stylu…

1 polubienie

La Ciudad De Vapor…Swego rodzaju testament…
Fantastycznie wkomponowany w resztę.Plus te nie mające sobie równych,zdjecia!

1 polubienie

Taki,był mój zamiar.
Zauroczony jestem tymi opowiadaniami.11 w zbiorze z czego większość ma swe niby historyczne korzenie i jak to u Zafona,jest to tylko punkt wyjścia…
Dalej rządzi żądza opowiadania…I to jak!!!
Ps.
Bo zapomnialem…“Blanca"jest bardzo podobna do jednego z młodzieńczych opowiadań Trumana Capote…Tytul mi uleciał… :upside_down_face:W każdym razie z tomu"Ostatni autobus”.

1 polubienie

A ja po "Cieniu…"tak sie rzuciłem na Grę anioła ze chyba jedyny raz w życiu,przeczytałem natychmiast…dwa razy pod rząd :innocent:
I myślałem sobie wtedy ze da sie pobyć w innym świecie.Niech tylko TRWA a nie przemija jak pieprzona sekunda…

1 polubienie

No widzisz…a mnie kompletnie nie wciągnęło. :slight_smile:

1 polubienie

Rozbieżności w upodobaniach literackich są znacznie większe niż w muzycznych.
I to,o ile nie dotyka disco polo czy harlequinów,jest dla mnie normalne.
Natomiast wyjątkową kulą u nogi,podlym znakim naszych czasów jest to ze coraz trudniej o tym rozmawiać…
Ludzie głupieją?
Filmowe DKF-y nie mialyby dzisiaj racji bytu?
Fora literackie które odwiedziłem,świecą pustkami od,mniej wiecej,5-6 lat…
Admin tutaj zorientowal sie pare lat temu,ze istnieje potrzeba i wpiął temat"Literatura…" I chwała mu za to…
Ale…Czy coś z tego wiekszego wynika? :shushing_face:

1 polubienie

Nie wiem,wiem tyle,że większość moich znajomych ( kobiet) jeśli już czyta,to są to durne książki w stylu 365 dni Lipińskiej…Czyli literatura niesmacznie erotyczna… Cóż…Erotykę to ja wolę w życiu a książki zdecydowanie historyczne…

2 polubienia

Do pruderyjnych sie nie zaliczam ale od czasu popisów niejakiego Rodana,ok.32-33 lata temu,nawet nie zbliżam sie do tego syfu.
I chyba zgadzam sie co do podejscia…Nawet Ken Follett okazal sie tanim frajerem,probując opisów erotycznych…To dla mnie tzw. drugi rzut i pewnie dlatego nie pamietam tytułu…
Co innego kino które włada obrazem.
I tutaj scena z Imienia Róży,do dzisiaj jest u mnie na topie.

Wiesz że nigdy nie obejrzałam ani nie przeczytałam “Imię róży”? :person_shrugging:

1 polubienie

Bywa…
Ja sie poddalem dawno temu i raczej nie zanosi sie na zmiany,przy Cortazarze oraz reszcie latynosów…Moze Lllosa jedynie kusi…
Filmowi jednak nie odpuszczam.No chyba ze horror lub fantasy.Tu programowo,von!!!
Edit…Współczesny horror,powinno być…

Sama się dziwię że nie obejrzałam filmu,wszak Sean Connery tam gra .:person_shrugging:

Z tym chyba nie ma dzisiaj problemu.
Sean budzi sympatie w typowy dla siebie,bondowski sposób.Ale ciekawsza wydaje sie aura średniowiecza wyczarowana przez J.J.Annaude’a

Oooo,muszę sprawdzić:)