No i…sam sobie zgotowałem ten los
Danyel Gerard,do dzisiaj pozostaje dla mnie postacią raczej zagadkową.Byc moze to francuski Krzysztof Krwaczyk? Nie wiem…
Za to doskonale pamietam,jak wielkim hitem był ów"motylek".I to nie tylko w ramach “Lata z radiem”!
Kto,onego czasu,docenial tzw.“pościelówy”,wie co moge miec na myśli
I taka wlasnie piosenka,potrafila wiecej zmienić,niz 90% politykow lub innych idiotow na świecie!
Pamiętam. Do znudzenia wszędzie to leciało. Wtedy wolałem zdecydowanie coś innego.
Dziś słucha mi się fajnie.
Pamietam jak…Czekalem na wynik meczu,ROW Rybnik-Lech Poznań…I co kilkanascie minut,lecial"Butterfly"
Potem jednak,pod koniec podstawówki,stopniowo,"doceniałem"te siłe rażenia
No pewnie…A wiesz Ty moja droga ze to…Duńczycy!?
Nie
Dzięki za info!
No i wreszcie znalazlam wspolna ulubiona muzyke
…i to juz po raz ktorys
No to wreszcie czy"po raz któryś"?
I to i to
ale klade akcent na “po raz ktorys”
i dzieki za wprowadzanie mnie w swiat muzyki takze tej nieznanej
Tak jest,pani kierowniczko!!!
Mamy tego w archiwach tyle ze dla przyszlych pokoleń starczy
Jestem w inym nastroju ale…Czy to nie bylo czasem na pogrzebie nowojrskiego policjanta,w pewnym wcale nie komediowym filmie?
czort wie -ma w sobie cos z zaspiewu grzebalnego
mi sie kojarzy ze zyc trzeba dalej
Nie pamietam tytułu…Film sie od tego zaczyna…Byc może grała tam Bonni Bedellia…
podales pomysl
jesli bylo i w internecie wystepuje to znajde
to jest ten numer ale nie ta scena…
a czy ja piosenkarka?
zbliza sie sierpien, Bog tez juz pakuje walizki na urlop…
Brzmi dokladnie jak pozne Chicago,w okolicach X plyty