To tylko wydawnictwo,specjalizujace sie w atlasach i przewodnikach ![]()
Nie czuje sie atakowany ale widze ze poza wiewiorkami i krolikami,zadne stworzenie raczej o poranku przede mna nie ucieka.A owe gesi ,jak juz wyladuja kolo stawu to z drogi ci raczej chetnie nie schodzą ![]()
Zrobiłem wg życzenia. ![]()
Nie wygląda tak pięknie jak na Twoim zdjęciu ale daję to co uchwyciłem.
Do takich ostów trudno sie zbliżyć i ustawić modela do zdjęcia.
Piękne. Masz dobry aparat @Antykwa. I oko do robienia zdjęć, to więcej niż dobry sprzęt.
Ewa, ja mam tylko komórkę. Sam się dziwię że zdjęcia niezłe jednak wychodzą.
A wydaje mi się - ale może się mylę, może to był ktoś inny - że to Ty właśnie wyraziłaś się bardzo lekceważąco o pstrykaniu komórkami. ![]()
Nie ja.
Na 100% ja Was zawsze przepraszam za jakość moich zdjęć robionych telefonem.
Dzisiaj wstawiłam tęczę. Po 12 latach ponownie ją zobaczyłam, tym razem o 6 rano z mojego okna.
Spójrz.
Ładnie strzela w niebo (taki masz widok z okna? Zazdroszczę). Mnie się jeszcze nie udało uchwycić tęczy w takim ujęciu jak bym chciał. Świecąca między blokami to nie to.
Jak nie Ty to nie wiem kto tak nie lubi komórkowych zdjęć. Ale mu wybaczam ![]()
bo nie wie co czyni.
A ja właśnie mieszkam w bloku, z okien widzę lasy, staw, i linię horyzontu. Stojąc na balkonie, widzę z bardzo bliska to
Nie chcę krakać.
Ja też widziałem kiedyś z okna zieloną linię horyzontu. Ale przyszedł Pan Developer. Najpierw postawił budynki z lewej strony, potem, wyższe, w środku. Horyzont znikł. Został pasek zielonego z prawej, ale tam już stoją dwa dźwigi.
Nawet koszmarna elektrownia na horyzoncie (teraz za mgłą) jest lepsza niż dachy i balkony sąsiadów.
Jak na poznanskim Piątkowie…Kiedys,w 1982 roku,jezdzilem do dziewczyny,siadlaismy na balkonie,pilismy wino i gapilismy sie na “nieskonczone truskawkowe pola”.
Dzisiaj tam sa kolejne osiedla a zieleni nie ma wcale…
U mnie tak pozostanie.
Nie widać tego na zdjęciach, to bardzo odległy krajobraz, ale wśród tych drzew są domki jednorodzinne.
Małe domki wyburzą (wcześniej czy później) i postawią bardziej “ekonomiczne” wielkie domy. Nie takie krajobrazy znikały. Patrz wyżej do @collins02’a.
U mnie za tymi wszystkimi budynkami są rozległe ogrody działkowe. Jestem pewien ze to wszystko połknie żarłoczny developing. ![]()
@collins02, dokładnie w 82 roku oddano mój budynek do użytku. Przed nim rósł sad a po horyzont - zieleń.
Nie @Antykwa, te domy są okazałe, wiele nowych. Tam daleeeeko widać wzniesienia, ktoś zapytał kiedyś: mieszkasz w górach?
Otóż nie. To są hałdy górnicze, nikt na tych terenach nie zbuduje niczego.
Wychowałem sie w świecie hałd górniczych. Zdarzało sie chodzić z kolegami wybierać węgiel. Dziś hałda kopalni Barbara jest obudowana mieszkaniówką a na środku stoi Miejski Ośrodek Sportu.
A potem mleczko z ostu popić w celu kurowania wątroby
![]()
Czyżby osty do ssaków przynależały? No bo jak jest mleczko …
A co z tą wątrobą?
To akurat nie żart, mleczko z ostów stosowane jest do regeneracji wątroby …
Ja sobie żartuję bo moja wątroba jakoś nie woła o regenerację. A po czym ta ewentualna regeneracja?
dokladnie kolego to karczoch i nie tylko mleczko a wywar z lisci i resztek tego co się da, a dna kwiatowe pączków tego ostu uchodza za przysmak. no zjesc sie dadza zapieczone z maslem na blasze - jak rydze
a w ogole to te piekne szczygly?
Może i szczygły zapieczone na maśle są smaczne ale tego jedzonka na nich to niewiele. A jeszcze jak z piórek oskubać.
To już wolę popatrzeć, takie ładne kolorowe. 



