Już niejedną nową książkę kupiłem także w tamtej księgarni za pół ceny, zamówioną dla mnie za pośrednictwem internetu. Także w tej księgarni kupowałem za pół ceny nowe książki jako drugie do zakupionych pierwszych. Elastyczność jest zasadą handlu.W tej księgarni było tyle egzemplarzy tej książki, że jej przez 100 lat nie sprzedaliby nawet za pół ceny. Nawet jako audiobook za ćwierć ceny.
Zdziwisz się.
Arkady na własną księgarnie gdzie oferuje lekko uszkodzone egzemplarze po bardzo promocyjnych cenach.
Np. strona się zagięła, jest rysa na okładce…
W sumie można współczuć takim pracownicom, bo starają się i pragną, aby każdy doń wchodzący jakąś kupił książkę, i to za możliwie odpowiednią cenę, a tu klienci mają węże w kieszeni, co nie wróży dobrze firmie i ich zatrudnieniu. Ale czy czytanie jest takie zdrowe dla oczu?
Ja nie pamietam czasow kiedy nie umialam czytać. Dzis okularow uzywam przy bardzo drobnym druku i kiepskim oswietleniu. Dodaj do tego kilka dekad spedzonych przed roznego rodzaju monirorami. To chyba genetyczne.