Przedwczoraj posadziłem śliwę. Wczoraj czereśnię, morelę i morwę, a dziś kolejne

drzewa owocowe na mojej ROD-działce, Z tymi już owocującymi winogronami, malinami, porzeczkami, to będzie sporo więcej, niż 3 jagody św. Franciszka z Asyżu.
Czujecie się na siłach wyprowadzić na prostą ten nieharmonijny, patologiczny gatunek ludzki?

3 polubienia

A wiesz co leży pod Śliwą i nie dycha? A leży pod Śliwą i dycha? :slight_smile:

1 polubienie

Ja na swojej ROD-działce buduję instalację do zbierania deszczówki.

5 polubień

Chwalebne.

1 polubienie

Ewentualnie mogę próbować zgadywać.

Pod Śliwą leży i nie dycha, to dwie dychy, A pod Śliwą leży i dycha? :thinking: :thinking: :thinking:

1 polubienie

Jestem ZA sadzeniem (i zbieraniem owocow…)

3 polubienia

Mężczyzna musi posadzić drzewo. Jeszcze zostaje ci spłodzenie dziecka.

1 polubienie

Ma dwoje!!!

Współczuć?

1 polubienie

Dzieciom tak.

2 polubienia

Byle kwasne deszcze nie zaczely padac :laughing:
Kiedys na dzialkach czy nawet w ogrodach takie instalacje byly norma. Wodociagow prawie nie bylo. Podlewanie kropelkowe sobie zainstaluj dodatkowo.

2 polubienia

Dzieciom pewnie tak…

3 polubienia

To lubię!

2 polubienia

Instalacja to dużo powiedziane. Postawię ze dwie beczki z przelewem i podłączę odpływ z rynny, a wodę będę wyciągał pompą zanurzeniową.

3 polubienia

dawniej instalacja byly tez beczki, chyba, ze kogos bylo stac na postawienie podmurowki z betonu i na to wysoki krag studzienny - woda do takiego “urzadzenia” splywala z dachu doprowadzana rynna. ale to juz byla wyzsza szkola jazdy. u babci na dzialce to byly zwykle drewniane beczki do polowy wkopane w ziemie (to widzialam na zdjeciach) - no ale dzialke to jeszcze na poczatku lat 60 wywlaszczyli pod bloki niestety - a pamietala czasy mocno przedwojenne.

2 polubienia

Też myślałem o wkopaniu czegoś w ziemię, ale potem gdzieś trzeba wywieźć „urobek", więc raczej beczka będzie wolnostojąca. Jak się okaże, że wody jest więcej, można dostawić kolejne i połączyć u góry przelewem

2 polubienia

a tal liczysz tylko na opadu czy jakis system zbierania wody przewidujesz? cos jak ta rynna z dachu?

1 polubienie

Metr sześcienny wody to około 11PLN, a same dwie beczki 200 litrów w Castoramie to dwie stówki. Do tego koszt pompy.
Jeżeli pracujesz, to na działkę pojedziesz może 20 razy w roku. Zakładając, że co tydzień będzie padał taki deszcz, żeby wypełnić te beczki, to inwestycja zwróci się po roku, może dwóch. No chyba, że nie potrzebujesz więcej, niż np. 100 litrów na tydzień do podlewania, ale wtedy tym bardziej się nie opłaca :wink:
Chyba, że budujesz po to, żeby powiedzieć “zbudowałem”, a nie żeby zaoszczędzić kasę (bo wygodniejsze od odkręcenia kranu to raczej nie jest) :wink:

3 polubienia