My dopiero działamy trzeci sezon, więc jeszcze żona jest na etapie euforii inwestycyjnej. Ja od początku jestem umiarkowanym entuzjastą. Fajnie sobie czasem przy czymś podłubać, ale bez przesady ![]()
Ja obstaję przy swoich poglądach. Może być nawet upalne lato, a nocą i porankiem jest duża wilgotność. Jak znajdę zdjęcia, to Ci pokażę tę wilgoć.
Najgorzej ta trawa wyglądała w pobliżu drzewa, bo ono jednak mocno drenuje teren.
@whitecollarworker powiem wprost, mimo iż młoda nie jestem, nie czuję jeszcze potrzeby grzania tyłka na działce, doglądania czy roślinka kwitnie.
Im więcej kasy i pracy w to włożymy, tym bardziej nas uzależnia, na to jeszcze mam czas ![]()
Też mam do tego dosyć luźne podejście, ale muszę przyznać, że się ostatnio trochę zaniedbałem sportowo, więc ta działka zapewnia mi przynajmniej odrobinę ruchu na powietrzu. Podobno ma dzisiaj popadać ![]()
Ruchu, czy ciągłego schylania i klękania? Takie cosik to mogę w domu robić
bez popadania w koszty.
Działkę mamy, nie ja jej chciałam, efekt wow już minął.
Ja jestem z tych rekordzistów, najmniej angażujących się na działce fizycznie i finansowo. Ale mam gdzie za parawanem rozkładać jądra i wtryskiwacza do Słońca, co daje równą opaleniznę na całe ciało za 300 zł opłaty rocznej…
To też jakaś gimnastyka
W domu nie robiłbym nawet tego ![]()
@harmonik opaleniznę to ja łapię po 30 minutach spaceru po mieście.
Fakt, nie w każde miejsce słońce dociera ![]()
Ja w moijej ciasnej kawalerce daję swobodnie radę po 2-3 godz. dziennie niemal ekstremalnej gimnastyki, choć w lenistwie chyba jestem rekordzistą świata…
@whitecollarworker , nie dziwi mnie, to raczej “działka” kobiet ![]()
Mam na myśli pastowanie podłóg ![]()
Nie tylko drenuja teren, ale drzewa wydzielają też olejki eteryczne, czy jakies substancje z lisci sie uwalniają i pod drzewami oprocz zaprzyjaźnionych grzybow i mchu malo co urosnie. A juz pod lipa to widać zwykle krag ziemi pokrytej spdzia czy innym paskudztwem. Z cytrusami jest podobnie. Pewnie działania, zeby konkurencja pod bokiem nie wyrastała?