Zepsuła się odrobinę, a dokładniej - nie domaga.
Pralka nie ma typowej szuflady, do której wsypuje się proszek i płyn do płukania. Posiada pojemnik, do którego wlewa się ok.1 litr płynu do płukania i ok.1,5 litra płynu do prania. Pralka przed każdym praniem pobiera sobie, jak to na automat przystało, automatycznie odpowiednią ilość płynów.
Urządzenie jest tak inteligentne, że informuje użytkownika o braku któregoś z płynów. Tak też było dziś. Pralka dala sygnał o braku płynu do płukania. Wyciągnąłem pojemnik w celu uzupelniena deficytu i ze zgrozą stwierdziłem, że drugi pojemnik na płyn do prania jest pełny. Diagnoza jednoznaczna. Bestia do procesu prania pobiera sobie płyn do płukania, ale nie pobiera płynu do prania.
Ostatnie kilkanaście “prań” odbyło się bez udziału tego ostatniego.
Jeśli chcesz wyprać cokolwiek, to po prostu wsyp proszek do prania tam ,gdzie powinien być płyn do płukania. Do czasu, aż ktoś udzieli Ci rozsądniejszej porady… będziesz miał czyste pranie, ale bez zapachu ulubionego płynu do płukania.
To nie problem elektroniki, a raczej czysto mechaniczny. Pralka płyn do prania chce pobierać, a nie może. Słychać delikatną pracę pompki dozownika płynu przed każdym praniem.
Ty mi lepiej powiedz czym ewentualnie usunąć resztki detergentu, bo podejrzewam, że coś tam się jedynie przytkało w rureczkach dobrowadzajacych płyn do bębna.
A jak długo z niej korzystałeś, dopóki się nie zepsuła?
Hm resztki detergentu… wzięłabym papier toaletowy… albo jakąś szmatkę z mikrofibry… może wpije…?
Ostatni raz uzupełniłem oba pojemniki jakieś 2 miesiące temu. Nie wiem ile razy pralka chodziła. Wypiła litr płynu do płukania, a płynem do prania najwidoczniej gardzi.
oj dobrych rad jeszcze nie czytalam
kup sobie koze i zamieszkaj z nia w sypialni, ktora dzielisz z zona
zawodnosc sprzetu? nie znam modelu i gdzie jest zamontowany czujnik? dobry Bog juz zrobil co mogl, teraz trzeba zawolac fachowca