Przyjechali po śmierć motocyklową?

Widziałem takie szybkie jazdy motocyklowe na tamtych drogach. To wszystko nie idzie w dobrym kierunku.

W swoich służbowych wędrówkach widziałem kilka wypadków motocyklowych. Za motocyklisty zawsze miazga,

5 polubień

Czasem @birbant są w większych kawałkach, ale rzadko. W Hiszpanii zależy od roku, ale tak 1/3 ofiar śmiertelnych to motocykliści.

4 polubienia

W zeszłym roku latem, w Niemczech na A3 między Frankfurtem, a Norymbergią na samym początku zjazdu do Wuertzburga, dwóch kolegów motocyklistów, tak się szczepiło ze sobą, że pomieszały się części dwóch motorów z częściami ich ciał i rozmieściło się na kilkunastu metrach, a także na pobocznych krzakach. I do tego kawał czerwonego asfaltu. Bardzo powoli puszczali ruch, jak się jeszcze załapałem w tych, co ich przepuszczono przed zablokowaniem autostrady. I miałem okazję przyjrzeć się temu. Oni jechali jeden za drugim i niezłą szybkością w ten zjazd musieli wchodzić, że tak ich połączyło.

3 polubienia

Na taki koniec musieli się zapisać przed urodzeniem do patologicznego, nieharmonijnego życia ludzkiego. Ciach, trach, i następne życie…

1 polubienie

No tak, w Niemczech są miejsca gdzie ograniczeń prędkości nie ma.

1 polubienie

Akurat tam przez cały dzień jest do 120, albo i do 100, czasem.

1 polubienie

No to chłopcy poszaleli. To nie tylko w Niemczech się zdarza. Ile razy widzisz jadąc szybko rozmazana smugę na dwóch kółkach? Pytanie kiedy zobaczysz potem karetke (to w wersji optymistycznej)

2 polubienia

Zabić się motocyklem to można przy prędkościach grubo poniżej 100 km/h…

2 polubienia

Uważam że powinno się zdelegalizowac te maszyny śmierci xs

1 polubienie

Ludzi na świecie jest i tak za dużo. Musi być jakaś selekcja naturalna.

2 polubienia

W przysłowiowej łyżce wody utopić też się można. :wink:

1 polubienie

Niekiedy przeżyją, ale wtedy też jest miazga, bo takiego doprowadzić do stanu używalności to wielki wyczyn.

2 polubienia

Chyba znienawidzeni przez wiekszosc uczestników ruchu drogowego… Kto takiego żałuję gdy wcześniej jechał 250 pomiędzy samochodamiXD

1 polubienie

To człowiek jak każdy inny.

2 polubienia

Ale oszolm który stwarza zagrożenie nie tylko dla siebie… Robią to dla adrenaliny czyli liczą się z tym że zaraz może być boom

A w autach nie ma oszołomów?

2 polubienia

No sa ale zdecydowanie mniej w stosunku do ilości samochodów niż w motorach.
Zresztą w samochodzie masz jakies bezpieczneństwo dla kierującego i nie jeździsz slalomem pomiędzy autami. A na scigaczach to wariaci i tyle… Na co oni liczą

1 polubienie

Chyba na łut szczęścia, a nuż się uda. Oni tylko psują reputację prawdziwym motocyklistom, dla których motocykle to pasja.

5 polubień

Żyjemy w chorych czasach bo produkowane są maszyny o coraz większej mocy a ograniczenia też są coraz większe. Czasem się nie dziwię że tam gdzie jest ograniczenie do 50, ktoś śmiga 100 a tam gdzie do 100, śmiga 200.
Wyobrażasz sobie mieć Porsche i jeździć przepisowo? Podobnie jest z motocyklistami. Z tym, że jeden ma szczęście, a drugi nie. Jeden nie ryzykuje za wszelką cenę, a drugi tak. Jeden jest trzeźwy a drugi nie.

3 polubienia