Rozwiązałam!
Na priwie odpowiedź!
A niektórzy, to nawet bez gaci…
W gaciach? A nie lepiej bez?
Nie, u mnie nareszcie deszcze i burze sie wyniosly.
Idzie lato.
Po burzy zawsze pogoda jest…
Ja się opadów nie obawiam jakoś. Raczej duchoty, bo tak duszno i porno jest zwykle, jak “się zanosi” a nie pada.
Pytanie jak dlugo ta pogoda? Ostatnio to byla hustawka niczym w przyslowiowym marcu
Chyba już sobie poszedł na ten spacer, o którym pisał, a ja zupę wstawiłam, mięsko się piecze, zamiast kartofli będzie makaron (czasem tak lubimy i cieszy mnie to, bo makaronu nie trzeba obierać). To teraz mogę sobie troszkę poczytać. Nie było tych książek, które polecaliście , to kupiłam cykl z wampirami. Troszkę dziecinne (przynajmniej pierwszy tom), ale całkiem miłe. Birbant uważa, że Piekara też jest niezły, ale mi on jakoś “nie leży”. Ze dwie jego przeczytałam ale nudziły mnie. Ponoć te swoje pierwsze miał słabsze, a następne ok. Zobaczę jeszcze.
Wampiry to paszkwil na późną komune. Moim zdaniem udany, nie wszystko musi byc smiertelnie powazne
No tak, ale na razie czytam takie dziecinne odzywki młodej i jakoś tak… Jakbym była w podstawówce. Sposób myślenia tej “młodszej młodzieży” jest jakoś mało finezyjny, a przecież Pilipiuka stać na finezję najwyższych lotów.
Role w tym cyklu są schematyczne i dosc dokladnie rozdzielone.
Taka wampiryczna commedia dell’arte osadzona w latach 80/90.
Zresztą Pilipiuk nie raz korzysta z tego wynalazku literatury ludowej. Wykąpany Wedrowycz w smokingu i lakierkach?
Toz to by czytelnika zabilo.
Żeby założyć temat, trzeba mieć więcej czasu. Pomijam już pomysł, ciekawostkę, konkretny problem. Nie można założyć tematu i odejść sobie od komputera. Dziś Dzień Scrapbookingu, wiele livów, konkursów i promocji w sklepach, więc zrobiłam sobie dzień komputerowy. Oglądam, zamawiam, taka atrakcja jest tylko 1x w roku
Jejku… A ja mam tak zapchany pokoik tym badziewiem, że już nic a nic nie kupię. Nie wiem, kiedy to wszystko zużyję
Nie mogę pisać bo mam niemoc twórczą
Trzmiela sobie obserwowałem na balkonie.W tym roku przylatuje jakiś dorodny tzn.gruby.
Co z tego? Są damy, które mają po 300 par butów, mam sobie żałować kilu papierów, czy sznurka :))) Inna sprawa, że potrzebuję materiałów na zajęcia na U3W, a tu im taniej tym lepiej.
Trzmielami, to Ty nie strasz, bo boję się wszelkich owadów latających, a tych, które bzyczą, to już najbardziej.
“Lot trzmiela” - uwielbiam tern utwór
Nie żałuj, tylko nie kupuj za dużych zapasów, bo nawet papier po długim czasie “kruszeje”.
Przygotuj kartony, dobrze radzę.
Mam!!!