Ja tylko 12 km dziś na rowerze przetruchtałem
A ja się boję bólu tyłka od siodełka!
To ja dziś więcej swemy odnóżamy krocznemy uskuteczniłem per pedes…
Od pedałów byłby gorszy…
Fakt,moze sie i to zdarzyć.Ale to nie jest katastrofa…Zalezy jak często jezdzisz
Tyłek mam kościsty, więc już po 20 km mam ból doopy
Oj tam. Pójdziesz do dobrej masażystki i Ci tyłek rozmasuje.
Wyrażaj się @Birbant!
I jeszcze to gubienie kartofly…
Najlepiej tyłek i przodek
@joko reszta zalogi forum zabierze się transportem zbiorowym
Dobra,nie będe próbowal sobie wyobrazić
Moze jedynie podpowiem ze trzeba siodełko dostosować…Nikt nie mówi ze kazdy ma jechac na kolarskim"klinie".Ja tez tego nie cierpię!
Tak sobie te Twoje wojaże wyobrażam …
A jaką masz miotłę? Serwisujesz, czy sama doglądasz?
Widzę to tak, reszta forum pedałuje, a ja pobieram paliwo z tej beczki…
Serwisuję, bo odrzutowa jest
No i z przodu ma różową wstążeczkę, w kolorze całej miotły.
Cwaniaczek…
Neurogeneza pedałujących szybciej zajdzie. Coś kosztem czegoś.
Jak…Alessandra Martines.Tak mi sie skojarzyło…
A jak na starym forum napisalam , ze chcę mieć rozowego hummera z białą tapicerką to jakis szowinista zaproponowal mi biale botki i kurteczke z cekinow.
A to takie ladne…
Dobrze robisz. Moja znajoma kiedyś nie serwisowała. Po pół roku zaczęło ją nieco znosić w jedną stronę. Nawet to zauważyłem a ona ze to przez wiatr. Ja mówię - dziewczyno, to nie wiatr, leć z nią do serwisu i wyobraź sobie w końcu poleciała …
I wiesz co, właśnie w czasie tego lotu do serwisu walnęła w lampę …
Na szczęście przeżyła. Dalej lata, ale miotły już serwisuje …