wczoraj na plażę u mnie morze wyrzuciło 8 ton wieloryba.
a przecież wieloryby nie żyją w Morzu Śródziemnym?
wina Putina czy Tuska? bo do tego był w daleko posuniętym stanie rozkładu i niejadalny.
pojedzie jako materiał badawczy do oceanarium w Walencji.
wieloryby to ssaki, wiec raczej sie topia
ale zdarza sie bardzo rzadko, ze nad oceanem (Biskaje, Asturia) znajdowane sa gigantyczne kalmary.
ale wieloryby czy zeglarz portugalski, tez mniejsze egzemparze i to w duzych ilościach byly u mnie do zaobserwowania na plazach, z uporem nazywany meduza to sa gatunki oceaniczne nie morskie.
Ale też zmiany klimatyczne sporo zmieniają. W Bałtyku pojawiła się mięsożerna bakteria (to nie jej rejony, bo ona lubi ciepełko, no ale Bałtyk się ocieplił. Czytałam, że mężczyźnie część mięśni zeżarła i każą na nią uważać.
Trzeba sobie wpisać “mięsożerna bakteria w Bałtyku” i naprawdę ogrom informacji będzie.
raczej nie, przepisy sanitarne na to nie pozwalaja.
niewykluczone, ze szkielet wypreparuja, a reszta do spalarki. a mogliby taki szkielet podeslac do lokalego muzeum, zawsze wieksza atrakcja niz wystawa wspolczesnego malarstwa
Powoli zmieniają się azymuty ziemi / bieguny / przez co klimat się ociepla i dusi z każdym oddechem, ryby, ptaki, ssaki tracą orientację, postępuje zasolenie wód, powietrze, ziemia są chemicznie skażone mikroplastykami, pyłami, i takie są skutki. U mnie z ptaków jedynie pojedyncze mewy widać, wróbli brak od dobrych 2 lat. Inne to nowa chistoria z starych wspomnień