Przystanek Alaska

Jakie odczucia/emocje po spotkaniu Trumpa i Putina?

Trump kolejny raz potwierdził, że jest idiotą, a putin że nie ma zamiaru kończyć wojny.

1 polubienie

Porażka zachodu, sukces Rosji. Putin wyszedł z izolacji, ma zdjęcia na terenie USA, szedł po czerwonym dywanie i fotkę z Trumpem. Sygnał dla innych dyktatorów że można.

Oby nie wstrzymano pomocy dla Ukrainy

4 polubienia

A o czym tu mówić skoro dopiero się zaczeło?!
To oczywiście krok w dobrą stronę ale…
Europa jak zwykle nie robi nic a nawet oświadczenia [ZACHOWAWCZE=TCHÓRZLIWE!!!] wydaje ostatnia.
Z Trumpem nastroje zmieniają się średnio co 2-3 dni.To jest partia szachów która potrwa jeszcze długo.
Niemniej warto pamiętać o paru sprawach.
Putin nigdy nie odda tego co zdobył.Powtarzam to do znudzenia bo widzę że parapolityczne dzieci internetu nie przyjmują tego do wiadomości…
Ukraina nigdy nie zrezygnuje z UPA i z patrzenia na świat przez pryzmat tej organizacji.Jak wiele innych państw które maja w swej historii ciemne karty…
Można przyjąc postawę antyterrorystyczną że z terrorystami się nie dyskutuje.Ale wtedy bierze sie odpowiedzialność za to że wojna nigdy sie nie skończy.No chyba że pokona sie wroga.A nie sądzę by Chiny dopuściły taki scenariusz.Są przecież grozby dotyczące atomu.
Upokorzony wariat,a tym bardziej zawodowy komunista-nacjonalista jakim jest putin z przeszłościa w kgb,nie zawaha się jeśli w oczy zajrzy mu klęska.
Tak więc,czy nam sie to podoba czy nie,pozostają rozmowy.
A te prowadzą do nikąd bo żadna ze stron,mimo deklaracji,nie ustąpi.
A swoją drogą ciekawe że po ostatnich godzinach,JEDYNYM zadowolonym wydaje sie być Żeleński.Nie wiem na ile to jest wishfull thinking z jego strony ale przynajmniej nie pieprzy skrajnych debilizmów od jakich się roi na wp czy fejsie.
Ta chora z nienawiści plemienna polsza nawet na marginesie wojny,rozgrywa swe bełkotliwe bitewki i wojenki z cyklu po vs.pis.Kto popiera Trumpa a kto nie ma nic do powiedzenia oprócz plucia na Trumpa,nie będę podpowiadał bo obraziłbym inteligencję nawet niedzielnych czytelników..
Podsumowując,nie liczę na nic,jeśli nie pojawią się ustępstwa.Jeśli nie,wojna potrwa jeszcze wiele lat.

1 polubienie

Panie to wariat! można rzecz od samego początku ale w tym stylu może być jakaś metoda.Ludzie boją się wariatów tzw małp z brzytwą ,a brzytwę ten pan w zanadrzu posiada.Co on chciał już wyczyniać;zająć kanał panamski/Grenlandie ?No wariat pisałem przecież :> Tylko inni wariaci tego świata obserwują i kalkulują co może się jeszcze wydarzyć w związku z tym.Wszyscy niewiele wiedzą co się może jutr zdarzyć i takie szachowanie może przynieść jakieś pozytywy.Z wariatami też do końca nic nie wiadomo ;dziś cynicy,dobrzy ,robią pajacyki,a jutro może być wręcz odwrotnie i czerwony dywan zamieni się w ścieżkę zdrowia z mocnym pałowaniem.Moim zdaniem jego plan może tak wyglądać.Czy zobaczmy mata na tej szachownicy układu świata nie wiem ,nie wiem też czy jest potrzebny na dziś .Jednak rola klauna się kończy i to jest w pewnym sensie niebezpieczne dla wszystkich.

1 polubienie

Przede wszystkim ogromny szok z jakimi honorami Trump traktował zbrodniarza wojennego. Czerwony dywan, oklaski, poklepywanie po ramieniu. Tak się traktuje człowieka który prowadzi najbrudniejszą wojnę naszych czasów? Ja na miejscu Trumpa potraktowałbym Putina tak, jak na to zasluguje - bez żadnych uroczystych gestów, zaprowadzilbym go do baraku na lotnisku i tam rozmawiałbym z nim jak z majstrem, który ma mi postawić slawojke, w surowej atmosferze, tyljo z wodą mineralną na stole. Tak, żeby pokazać mu jego miejsce w świecie.

1 polubienie

Emocji żadnych. Tego sie mozna bylo spodziewać.
Duży niesmak - wprowadzenie Putina na salony (bocznymi drzwiami troche, ale jednak?) nie powinno nastąpić.
Jestem ciekawa czy Trump wybierze sie do Moskwy? I czy wie jak skonczyl inny prezydent? Bierut mu było…:joy::skull_and_crossbones:

Moim zdaniem to na razie niewiele sie zmieniło. 1 do zera dla Putina.
Chyba, że (a nie zapominaj, ze Trump to prezydent USA, a nie świata, który często jar nastawiony niekoniecznie proamerykansko) te razmowy nie dotyczyly Ukrainy, a spraw bardziej przyziemnych czyli podzialu zysków w razie gdyby???
Arktyka rozmarza.
A Chiny pomimo to, ze teraz sa sojusznikiem Rosji to przyjacielem nie są.
Żadnej ze stron.

Istnieje cos takiego jak granica niekompetencji :joy::joy::joy:

Kpisz czy na żarty Ci się zbiera?
Albo się decydujesz na rozmowy na miedzynarodowym szczeblu albo nie.A jeśli tak, to nie masz wobec protokołu,nic do gadania.Moglo nie być samolociku,moglo nie być dywanika jeśli Ci to przeszkadza…Ale jeśli się na to decydujesz, nie masz prawa traktować przywódcy jak majstra albo bandyty.
To nie podwórko ani wojna dwóch uliczek.
Nie mówiąc już o tym ze osiagnałbyś efekt odwrotny od zamierzonego…

1 polubienie

A jak nazwiesz i nazwiecie takie zachowanie europejskich krajów?Patrzymy na usa ,Trumpa OK ale spójrzmy bliżej we własnym podwórku.Samoloty tureckich (choć nie tylko) linii które przewożą Rosjan z Petersburga i Moskwy do kurortów pn Afryki,Turcji?Przez kilka lat sankcje w tej dziedzinie działały -na niebie pustka.Poleciał premier do Ankary i zaraz słyszę lecą.Przez Litwę,przez Polskę ,omijają Ukrainę ,z wiadomych portów lotniczych.Czemu się ruszyło i co w zamian dostała Polska ,tak o Polskę chodzi przede wszystkim !

1 polubienie

Wlosi I Francuzi maja postoje na terenie sowieckim [chyba w Moskwie] w drodze do Japonii czy Korei.Czy inne kraje robią to samo,nie wiem.Ale te samoloty znajomi widzieli.

1 polubienie

Właśnie,to wszystko przecieka. Presja coraz słabsza,my wystawiamy się na pośmiewisko i jeszcze krytykujemy takiego Trampa.

1 polubienie

Polska zuzywa energie na spory wewnętrzne zamiast wyklocic sie o swoje

Sorry, protokół nie obowiązuje zbrodniarzy. To zresztą bylo spotkanie robocze. Mozna bylo zrobic same rozmowy bez żadnej oprawy
Zdania o Trumpie nie zmienię- najgorszy prezydent USA - bufon, cham, narcyz, a na dodatek slaby polityk.

Bo co?
Bo Ty tak powiesz?
No nie rozśmieszaj mnie.
Poza tym widać ze bardziej Ci zależy na pokazaniu"klasy" niż na efekcie końcowym.Innymi słowy,politykiem beznadziejnym byłbyś tutaj Ty.