Przyszłość polskiej piłki kopanej?

Pewnie mało kto się interesuje piłką… zwłaszcza w naszym krajowym wydaniu. Kogo obchodzi Ekstraklasa? Kto wie jakie zespoły grają w I i II lidze? A ja Was zabiorę do ligi okręgowej i takiego zjawiska jak Wieczysta Kraków.
Dlaczego w ogóle o tym piszę? Przypadkowo, podczas robienia śniadania, obejrzałem sobie fragment meczu na you tube. Mecz jak mecz, choć bardzo jednostronny. Zaskoczyło mnie, że tą transmisję… jakby nie patrzeć siódmego poziomu ligowego w Polsce - ogląda około dwóch tysięcy widzów (on line).
Do zadania pytania skłoniło mnie entuzjastyczne stwierdzenie komentatora, że ta Wieczysta to jest przyszłościowy projekt i coś co się rodzi by stać się wielkim… Hmm…
Na chwilę obecną, ten zespół w swojej grupie rozegrał 14 meczy, wszystkie wygrywając. Stosunek bramek 114-6.
W tym zespole grają byli reprezentanci polskiej kadry: Peszko i Majewski. Piłkarze lekko po trzydziestce, którzy z pewnością mogliby grać w ekstraklasie lub I lidze. Grają tam za olbrzymie pieniądze, których w ekstraklasie by nie dostali.
W tym zespole gra jeszcze kilku naprawdę solidnych piłkarzy z przeszłością w dwóch najwyższych klasach rozgrywkowych. Do tego powykupowano piłkarzy z niższych poziomów.
Zespół jeździ na zgrupowania w Zjednoczonych Emiratach Arabskich… na co nie stać zespołów z ekstraklasy (poza Legią może).
Ogólnie to dobry zespół, choć sprowadzenie takich piłkarzy na ten poziom ligowy, to jakby użyć bomby atomowej przeciw przeciwnikom uzbrojonym w kije. Ale kto bogatemu zabroni? Właściciel ma prawo szastać pieniędzmi, które sobie zarobił.

Tylko czy to na pewno przyszłościowy projekt?
Zespół nie ma kibiców ani tradycji. Nie ma szkolenia młodzieży ani żadnych rzeczywistych struktur. W tej chwili zjada swoją ligę na starcie, rzucając reprezentantów kraju na amatorów którzy grają za darmo. Co dalej? Za rok awans, może za dwa też. Kogo trzeba będzie kupić? Kolejne gwiazdy. Trzeba będzie zapłacić jeszcze więcej, bo już każdy wie że pieniędzmi szastają bez opamiętania. Ci co są, zestarzeją się i stracą pazur. Bo jaki pazur mogą mieć piłkarze, którzy co mecz wygrywają 10, 8, 7 do zera?

Dziennikarze nie wyciągają wniosków z historii. Już były takie zespoły: Sokół Pniewy który awansował od B klasy do Ekstraklasy - kupując co sezon piłkarzy. Była Dyskobolia Grodzisk, która zrobiła to samo co Sokół. Była Amica Wronki, powielając ten sam schemat. W ostatnich latach była Termalica Nieciecza, która też grała w Ekstraklasie w polu kukurydzy, a teraz jeszcze gra w pierwszej lidze.
Gdzie te kluby są dziś? Pierwsze trzy nie istnieją chyba, lub wróciły do zupełnie amatorskiego grania. Termalica walczy na drugim poziomie i zobaczymy co się z nią stanie w przypadku braku awansu w ciągu 2-3 lat.

Czy w ogóle takie projekty można nazwać przyszłościowymi?

4 polubienia

To jest zaprzeczenie projektom przyszłościowym. Czyli coś wręcz odwrotnego. A kasa może skończyć się w każdej chwili. I za chwilę o wieczystej nikt pamiętać nie będzie.

Może być i tak, że ten klub za pieniądze jednego człowieka wywinduje się wysoko, ale to nie wpłynie zupełnie na poprawę jakości polskiej piłki.

2 polubienia

Synekura czy sposob na “godna” emeryture w objazdowym cyrku?

1 polubienie

To tak nie działa. Peszko czy Majewski mogliby oczywiście trafić do okręgówki, ale raczej po czterdziestce… Wtedy to ma sens. Wówczas zagraliby jeszcze kilka sezonów na poziomie centralnym, a później emerytura. Teraz już mają, to będzie zatem szybszy. zjazd

2 polubienia

Bramka jest okrągła, piłki są dwie :grin:

1 polubienie

A pieniadz nie smierdzi…

1 polubienie

Sport stworzony przez biednych, a ukradziony przez bogatych.

Bilansujac zyski i straty?
Obawiam sie, ze naklad pracy mniejszy u szejka

Te kluby istnieja na zasadzie jakichs stowarzyszen z silniejszymi jak Amica na boisku ktorej grają rezerwy Lecha w II lidze czyli na ostatnim centralnym poziomie.
W Grodzisku poki co gra Warta bo stadion nie spelnia jeszcze wszystkich wymogów a gra na jakby nie bylo miejskim stadionie w Poznaniu [czyli jak w Mediolanie na San Siro] jest dla Warty niekorzystna.Mamy wiec osobną paranoje :pensive: :face_with_raised_eyebrow:
Sokół chyba o wlasnych silach jest w okregówce.
Ta sytuacja oparta o dyktat pieniądza,wcale nie dotyczy tylko,slusznie zresztą,wymienionych przez Ciebie klubów.
Kto ma kase ten sie bawi,nawet gdy nie ma kibiców…
Nazywanie tego przyszloscią jednak,jest delikatnie mówiac,nieporozumieniem i dziwie sie ze to wyplywa z ust dziennikarza.
Przyszloscia powinno byc to co pokazuje w tym sezonie oraz w ostatnich 5-6 latach,Warta Poznan.
Zadnych lewusów z zagranicy,Wychowankowie lub pilkarze bez kontraktów albo powroty z wypożyczeń.Do tego inteligentny trener ktory wraz z poprzednikiem wprowadzil Warte z poziomu 5 do ekstraklasy w 6 lat.A tutaj Warta jest na 8 miejscu,wyzej od Lecha!
Lech jest zreszta znakomitym przykladem jak doslownie wszystko można roztrwonić w ciagu pół roku.Sprzedali 3 najlepszych pilkarzy w Polsce a szykują jeszcze dwóch.Pospolitemu ruszeniu jakie po tych manewrach zostalo,wladze kazaly bic sie o puchary,druzyne przeciążyły a na dodatek przymykaly oczy na relacje z nichcianym trenerem…
Zostawmy to…
Ok. 20 lat temu byl w Poznaniu pionierski projekt Poznań 2000.Zaczynali od “B” klasy,sterowal tym sam Miroslaw Okoński a dla nabrania dynamiki,zagralo tam 3 emerytów z Lecha…Gralem przeciwko nim w Grodzisku wlasnie,pod koniec lat 90-tych,na jakims turnieju zorganizowanym przez wladze dla…“amatorów”.Stara tradycja…Na mistrzostwa dziennikarzy w poznanskiej Arenie,Gdańsk swego czasu,wpuscil sobie do skladu…Tomasza Korynta.I to bezkarnie!
I ten wlasnie,Poznań 2000 byl znacznie sensowniejszy od krakowskiego wybryku bo przejął wówczas chyba ze 20 chlopakow z klubow typu Przemyslaw P-ń czy Polonia P-ń…Niestety,ochoty do zabawy starczyło do okregówki wlasnie ktora dzisiaj jest regionalnym poziomem,chyba 6 :roll_eyes:
Wracajac do tematu,zasadniczy problem polega na tym ze kupowanie zastepuje szkolenie a sprzedaż sluży zarabianiu bo nikt poziomem Europy nie oczaruje…A jesli nawet to sa to przebłyski…Tak do nastepnego wyprzedawania…
Pochodną tego problemu są ludzie z pieniedzmi,pozbawieni tak wiedzy jak i wyobrazni co przerobilo juz chyba kazde wieksze miasto w Polsce…
O,ludziach ktorzy nie mają NIC wspólnego z regionem,juz nawet nie wspominam…
Na koniec,skąd Ci przyszlo do głowy ze piłką nikt sie nie interesuje???
To budowanie,ta ambicja wybranych ktorzy pilke kochają oraz to co tacy osiągają,dla mnie przynajmniej stanowi znacznie wiekszy magnes niz tzw. europejskie puchary,zalane 3 ligowymi Hiszpanami,bałkancami oraz masami arabow i murzynów…Mam tego tak dosyc ze wole sobie obejrzec 4 ligowy mecz Polonii Warszawa.Jesli sie trafi.Lub 5 ligowy Ruchu Chorzów.

2 polubienia

Piłka mnie w ogóle nie interesuje. Jednak normę wyrabia moja dziewczyna. U niej wręcz odwrotnie. Piłka ją kręci i przeżywam zawsze tragedię, gdy Bayern z kimś gra. Ta zawsze wyczai spod ziemi jakąś stronę w sieci gdzie nadają mecz. (TV nie mamy). Chata zamienia się wtedy w miniaturkę stadionu i przez prawie 2h mam prze.rane. Hałas, emocje, nawet kotom się to udziela. Dobrze jak jej drużyna wygra. Jak przegra, to lepiej nie będę pisał, bo się przy tym sam rozbeczę …

2 polubienia

Moze zawrzyj umowe?
Uprzedzi dzien wczesniej, zrobisz zgrabny zapasik piwa a koty jak nerwowe mozna nakarnic

1 polubienie

W ogóle to sprzedawanie jest krótkowzroczne. Zespół zagra kilka dobrych meczów i już całkowita wyprzedaż. A jakby nie sprzedał od razu… to może niektórzy by juz nie poszli… ale ktoś być może zostałby sprzedany za wielokrotność pierwszej oferty… bo pokazał się w pucharach, bo został mistrzem…
My teraz jesteśmy takim warzywniakiem piłkarskim… Wszystko sprzedać dziś… bo się zepsuje.

3 polubienia

Prawie cale zycie jakis tam sport,uprawialem.I rowerem jezdze szybko do dzisiaj…Nigdy nawet w najglupszych sytuacjach,nie brakuje mi ambicji lub checi osiagniecia czegos.Nie wyobrazam sobie bym bedac w klubie nie chcial wygrac z kazdym lub osiagnac jakiego maksimum.
Jak mozna byc wlascicielem i myslec o kupowaniu i sprzedawaniu a nie o sukcesie?To jest gowno a nie sport!

3 polubienia

Wejdą do ekstraklasy na stałe to i kibice się pojawia, co za problem…
Gdybym był kibicem tego klubu to cieszyłbym się z tego powodu że właściciel wykłada duża kasę… Za kilka lat gdy będą już na drugim poziomie albo w ekstraklasie to może właściciel będzie ściągać jeszcze lepszych piłkarzy niż może sobie pozwolić na to legia czy Lech…A do tego czasu ośrodki szkoleniowe będą już produkować młodych Polaków… Szybkie zdominowanie ekstraklasy, awans do fazy LM… Coraz więcej kibiców… No pięknie może im się uda no i polskiej piłce klubowej tym samym xd

ja rozumiem, ze wczoraj nieopatrznie napiles sie niemieckiej wodki… :rofl: :rofl: :rofl:

1 polubienie

Przecież to coś normalnego w piłce klubowej… W Niemczech dotychczas średniak bije się o mistrza z bayernem… Ale co, przecież ma prawo jeżeli ma kasę…
To już lepiej niech wejdzie do tej ekstraklasy jako Benjaminek faworyt do zwycięstwa…
Niż stały bywalec jak jakas warta czy Cracovia w którą ktoś nagle władował by kasę…

Zupełnie nie o to chodzi w tym pytaniu, a klub Wieczysta, jest tylko przykładem. Niestety, polska piłka nie składa się tylko z Wieczystej, której życzę, jak najlepiej,.

Niedawno były zawodnik, bodajże Lecha, Gumny, który jest teraz w Augsburgu, stwierdził, iż w Bundeslidze nie grają ludzie, ale maszyny. Jest teraz objęty indywidualnym cyklem podnoszenia swej siły, kondycji i szybkości. W zachodnich ligach, w niższych klasach piłkarze mają o wiele lepszą motorykę od piłkarzy polskiej ekstraklasy.
Ja sam, gdy oglądam mecze w naszej lidze, mam wrażenie, że polskie boiska są jakimś klejem posmarowane. A to tylko jeden z wielu problemów, o których mówi się w tym temacie…

1 polubienie

ja w dyskusje z kibicami sie nie wdaje - mecze ogladalam zwykle w ramach zsocjalizowania sie z otoczeniem - to znaczy jakosc napitku i zakaski jest wazna, mecz to sprawa wtorna. :slight_smile:

Tu chodzi o coś więcej. Sama drużyna nie może istnieć bez rezerw, bez drużyn juniorów. Bez kibiców. Bez tradycji.
W dodatku ona nic nie zdobywa i nie wywalcza, bo wygranie tej ligi w takim składzie i z takimi pieniędzmi… to tak jakby Mike Tyson miał się bić o tytuł ze mną… Nie ma w tym nic sportowego, że zespół ma średnią 7,5 bramki na mecz.

3 polubienia

@anon86894402 ale zobacz jeszcze te dobra strone takiego zespolu - niektorzy maja okazje spelnic swoje marzenie z dziecinstwa i legende o autograf poprosic?
ten handel zawodnikami to zaczyna bace co to psa sprzedal za milon, biorac w rozliczeniu dwa koty po pol miliona sztuka.

1 polubienie