Przyznacie się bez bicia, o ile zdarzyło Wam się najwięcej przekroczyć

dopuszczalną prędkość na drodze?

Uwierzylibyście, że wisząc pod groźbą ostrzeżenia o kłopotach w pracy za kolejne spóźnienie się (powodowane pielgrzymkowymi blokadami dróg), mogłem przekraczać taką prędkość o ponad 100 km/h?

1 polubienie

A później wyłączyłeś grę i szedłeś spać. ponad 100 przekraczałeś to ile jechałeś? 150 w obszarze zabudowanym?

1 polubienie

Nie tak trudno obliczyć…

Nie znam nikogo kto by choć raz mandatu nie dostał.
Śpieszył się do Twittera.

2 polubienia

1 polubienie

Nieraz lepiej stracić kilkaset złotych (w razie szczególnego pecha, bo kierowcy ostrzegali się światłami), niż porządną pracę…

Ty serio? 150 w obszarze zabudowanym to jest sporo…

Są gęściej i rzadziej zabudowane…

Harmonik do takiej prędkości trzeba mieć czym jechać.

Mój kadett 170 wyciągał… Zjeździliśmy we dwójkę całą Polskę wzdłuż i wszerz. Na hotelach też nie raz oszczędziliśmy.

Ja nie dostalam za przekroczenie predkosci. Za parkowanie to się zdarzalo.:wink:

1 polubienie

Za 100 za dużo obecnie tracisz prawko…

1 polubienie

Kadett GSi wersja 2.0 l to i 220 pojechal. Ale to juz tylko skrzydelek mu brakowało, zeby wystartowal. Troche za lekki na takie predkosci.

1 polubienie

Juz za 51 za duzo.
Tusk bedzie kierowcy szukal :wink:
Ciekawe, ze bodaj Kurski jak sie podczepil pod konwoj to sie od odpowiedzialnosci wywinal.
Juz nie mowiac o kierowcach Macierewicza i Szydlo.

3 polubienia

Takiego pecha nie miałem…

“łezka” opływowa była. Jak znajdę fotki (a miałem ich sporo), to ją pokażę…

To pewnie miales wersje pieciodrzwiowa bodaj tez zwana hatchback? A jakie fotele były wygodne…

1 polubienie

Kiedyś w autach fotele były wygodniejsze. Co prawda kadetta nie miałem za to jeździłem długo oplem senatorem.

2 polubienia

W kadecie to prawie rajdowe :wink:

1 polubienie

To akurat recardo i nie były standardem. To najprawdopodobniej wnętrze wersji gsi… Aczkolwiek mogą być dokładane fotele na co wskazuje brak szyb w prądzie.