I spojrzałem na dywaniki i gsi.
To to fotele wersja gsi koncowka produkcji, po tym weszla astra.
Bez pokrowców nieprzytulnie…
Na hiszpanski klimat, tam gdzie nie ma zim autko nie do zdarcia.
U nas 10 lat, a u drugiego wlasciciela pięć, ale nowy nie dbal o samochod.
W Polsce niestety blacha nie wytrzymywała.
Jako ciekawostka kadett był na tyle udany że produkcję kontynuował daewoo pod nazwą nexia.
Zgadza sie, kolega to mial. A kupil bo wiedzial, ze my mielismy dobre doswiadczenie z kadettem. Kolorek tylko nietwarzowy, burozielony miał.
Był również produkowany w wersji amerykańskiej pod nazwą pontiac lemans
Dobra konstrukcja sama sie obroni.
Chciałbym mieć teraz tę kasę, co ją w życiu swym na mandaty wydałem. Właściwie, to innych niż za przekroczenie nie miałem. Ostatnio, niedaleko Kassel mnie strzeliło, gdy do Polski jechałem, było 100, a mnie się jechało 127.
Najszybciej gnałem swoim Oplem Calibra 3000 DOHC. Ale w nocy na pustej autostradzie na wysokości Magdeburga. Przy 270 zdjąłem nogę z gazu i więcej nie próbowałem cisnąć.
3 litrowa rzędówka 24 zaworowa? Tą samą miałem w senatorze.
Te 500 zł to dla niego nic.
Tak, I na dwa wałki rozrządu. Ponoć szło ponad 300, ale do tego, nawet nie próbowałem dochodzić. Jak nocą pustymi autostradami jechałem do Polski, to sporadycznie do 240, a normalnie 170 do 210.
Senator nie pojechał by tyle bo był dużo większy i cięższy. 250 nim jechałem na autostradzie. Tylko tym się płynęło. I ten fajny mruk rzędowej 6. Obecnie byś tyle nie pojechał nowym autem bo mają mendy odcięcie przy 240 przez przepisy.Oczywiście to da się obejść i się obchodzi ale to już ingerencja w elektronikę. A i pamiętaj 270 na liczniku to max 250 na prawdę. Liczniki są tak skalibrowane by zawyżać.
Wiem, że liczniki oszukują, tak, jak wiem, że można odciąć odcięcie. Ale jeszcze w czasach gdy produkowano to moje, tego nie robili. Ja nawet szyby na korbkę miałem tym aucie. Tam z elektroniki, to tylko centralny wtrysk. Reszta mechaniczna. Nawet ssanie ręczne było.
A nie były liczniki digital? Wtrysk o ile dobrze pamiętam był mechaniczny ale mogę się mylić. Obecnie w autach wszystko jest elektroniczne.
Zwyczajny licznik na linkę. Wtryski mechaniczny. Pomyliłem się powyżej. Rok produkcji, to już teraz nie pamiętam dokładnie, ale w okolicach końca lat 80 ubiegłego wielu.
Raczej początek 90. Calibra to była sportowa wersja vectry produkowana od 90 roku. Wcześniej była Manta .
I tu masz rację, Tak, teraz mi się przypomniało, że 94. Z dodatkowym wtryskiem na sportową jazdę.
I teraz mam następną zagwozdkę pamięciową odnośnie tego wtrysku, czy był on mechaniczny, czy jednak elektroniczny? Kurna, pamięć jest zawodna.
A Mantą też jeździłem, miał ją jeden mój niemiecki koleś z Berlina, dobry kumpel mojego śp, brata. Ale to na początku lat 90, chwilowo tam za bramkarza robiłem.