Pyknie?

Jako, że mam ojca którego raczej się wstydzę i nie chce mieć z nim nic wspólnego, chciałbym zmienić nazwisko żeby nawet już to nas nie łączyło.
Chciałbym przejść na panieńskie nazwisko mamy, które od zawsze mi się podobało, było takie mało spotykane i bez sz i cz jak moje obecno, przez co musze je każdemu powtarzać przynajmniej 3 razy żeby napisał bez błędu.
Myślicie, że w Urzędzie Cywilnym powód, że chcę zmienić nazwisko z racji tego, iż mam ojca skur******, z którym nie chce mieć nic wspólnego nada się?

I tak, to jest bardzo dokładnie przemyślana decyzja.

2 polubienia

Szukaj info na necie i swoim urzędzie.
Ja zostaję przy swoim nazwisku Szatański :wink:

Myślę, że tak

1 polubienie

Na serio masz takie nazwisko?

Doceniam że pokładasz wiarę w opinie forumowiczów ale to jest problem prawno-administracyjny. Decydują zapisy prawne ale także - tak mi się wydaje - osobiste zdanie wszechmocnego urzędnika.
Ja na Twoim miejscu po prostu zasięgnąłbym informacji w Twoim USC. A moje osobiste zdanie: zmieniaj.

2 polubienia

Chce ci się? No chyba, że nazywasz się Kaczyński albo Macierewicz… :wink:

1 polubienie

Aż tak źle to nie. Ale moje nazwisko też nie jest jakieś super fajne. Tym bardziej, że jest często przekręcane i wychodzą niego takie kwiatki jak Szpara czy Szczerba :wink:

2 polubienia

@Descretus To trochę jak w tej anegdotce: było sobie dwóch pracowników, czasem kontaktowali się sprawach służbowych:

  • Halo: Jama. Mam sprawę.
  • Nie Jama tylko Dziura.
  • Jaka dziura. Jama!!!
2 polubienia