Płazy w Polsce są pod ochroną, więc to generalnie nielegalne, na szczęście pokazywanie czegokolwiek na żywych psach lub innych zwierzętach też. Nie wszędzie (np. w USA czy Azji do tej pory robią sobie wiwsekcje w najlepsze), ale w UE tak. Inaczej ja bym sobie poszła na coś innego.
Do tej pory spotkałam tylko preparaty ze szczurów laboratoryjnych, aksolotli, preparaty histologiczne są z żab (rozmaz krwi z erytrocytami jądrzastymi) i innych zwierząt.
No i kupowanie mięsa do uczenia się szycia chirurgicznego.
No i oczywiście preparaty ludzkie.
Plus na genetyce są też tematy czysto bioetyczne.
Ale te rzeczy, które na obecną chwilę są na studiach, szczerze, etycznie mnie nie ruszają. A żabki bym za nic osobiście nie zabiła, jak zresztą jakiegokolwiek innego stworka. Żeby nie było hipokryzji: co innego mieć kilkanaście, no dwadzieścia preparatów na cały rocznik i tak na kilka lat, a co innego poświęcać zwierzaka na każdego studenta.
4 polubienia
O jakas Ty okrutna…
To znakomite: mozna sobie zszyc takiego schaboszczaka giganta!!!