Od prawie dziecka jest mi ten termin znajomy Pierwszy raz chyba w jakiejś książce go spotkałem. A później, jak już sportowcem byłem, wśród kibiców funkcjonował okrzyk; - po garniturze go! Albo; - w bufet go, w bufet!
Dobre!
Te, Wislocka cos Ty ostatnio taki mily i pieszczotliwy? Z harmonijnych owocow zrezygnowales i diablom podskornym dajesz wolne?
Park Wisłockiej to widziałem w Ośnie Lubuskim. Dziewczynom, kobietom, to sięgamy najwyżej kolan. No i nic nie zastąpi dojrzałych, słodkich owoców drzew i krzewów.
W niektórych sytuacjach, jak najbardziej.
Kolego @harmonik wczoraj nabyłem 1 kg słodkich, dojrzałych, harmonijnych winogran i właśnie przed chwilą spożyłem ostatnią. Mam słodko w gębie, jak nie wiem co…
A to Ty się tak tą słodką gębusią chwalisz, bo chcesz buziaka od harmonika?
Buziakiem nie pogardzę. Ale, akurat nie od harmonika.
Birbuś na tej stronce, którą wrzuciłam do Temidy na dolnej i na dole jest ciekawostka o fajnym odkryciu archeologicznym w Białymstoku chyba.
Mówcie co chcecie, ale ja czekam na moment, kiedy dostaniemy wiaderko pełne penisów, bo to będzie, delikatnie mówiąc, dziwna sytuacja
A to już niedługo.
A co do pytania-od zwiększonego napływu krwi do wyżej wymienionego narządu, przez co wypełniają się ciała jamiste. Tyle z liceum.
A dokładniej to się dowiem za jakiś czas.
Ja to się nie znam, ja tu tylko sprzątam, zarobiona jestem
Ale ta krew też napływa z jakiejś przyczyny do ciała jamistego.
Grawitacyjnie
?
Byś widziała miny naszych chłopaków, jak to przekrajałyśmy (takie, jakby ich zęby bolały). Za nich też, bo to leniuchy chyba i im się chyba nie chciało przekrajać.
Ojeeej…, okrutnice jedne…
Ja właśnie czekam na popatrzenie sobie na miny kolegów i jak się z tym będą obchodzić
Jeden się już zadeklarował, że nie weźmie tego narządu w ręce, bo cyt. “nie jest pedałem”, ale on jest taki hm, inteligentny inaczej, że tak powiem
Ojeeej…! Okrutnice jedne…
Al warto im pomóc, bo się odwdzięcza jak trzeba będzie zabijać żywe żabki i obcinać im mózgoczaszki (no chyba, że może zmienili program, bo ten, którym ja "“szłam” był czasem okrutny - jedyny raz w swoim życiu zemdlałam: jak asystent powiedział, że ten pies już nie będzie wybudzany - zdrowy, czarny, średniej wielkości, młody sierść długa, falowana. Nigdy go nie zapomnę
Też mieliśmy jednego inteligentnego inaczej. Przebieraliśmy się na chirurgię, nawet buty takie śmieszne. Trzeba było założyć takie fartuchy “do tyłu” na samą bieliznę. Pomieszczenie ciasne okropnie. w pewnym momencie rozległ się oburzony głos koleżanki: Romek, uważaj co robisz, bo mi łokciem w biust przywaliłeś. A on na to poirytowany, bo skakał na jednej nodze zdejmując nogawkę od portek: A bo wielkie masz te cycki i wszędzie ich pełno. Kumpel go w tym momencie szturchnął, ten się zreflektował i mówi: no dobra, daj, rozmasuję…