Bardzo interesujące jest to, że we wszelkich religiach wszechwładni bogowie nie mieli wpływu na czas, ba, oni podlegali jego upływowi.
W mitologii greckiej, jeszcze tej przed Sokratesem, najważniejszym bogiem był Chronos utożsamiany z istotą wszechrzeczy. Był panem wszystkiego, czasu też, bo sam był czasem. Widział i wiedział wszystko.
Przeglądając wszystkie religie, zauważamy, że nie ma w nich mowy o podróżach w czasie w obie strony. W Biblii ten temat też jest pominięty. Bóg stwarzając świat potrzebował siedmiu dni. Czyli podlegał upływowi czasu.
Temat do długiej dyskusji.
PS: Chronos a Kronos, to dwaj różni bogowie, podam tak na wszelki wypadek.
Te całe podróże w czasie to jest największa bzdura jaką kiedykolwiek słyszałem.
Pal sześć naukę.
To sie mija z elementarną logiką na tyle, że nie ma żadnej szansy na to aby zaplanować taką podróż nawet gdyby “technicznie” była możliwa.
Kolejna implikacja płynąca z żartu dowcipnisia wszechczasów Alberta Einsteina
Chyba czas najwyższy zeby ktoś się rozsądnie przyjrzał tym banialukom zamiast przyjmować na wiarę “bo to był geniusz”
Sam jestem geniuszem to wiem, że lubią żartować (to jeden z tych żartów)
Faktycznie. Na dzień dzisiejszy przesunięcie materii w czasie nie jest nawet teorią. Tak samo, jak zakrzywianie przestrzeni. To tylko życzenie, póki co.
Zresztą, gdyby ludzie nauczyli się podróżować w czasie, to w każdej epoce byłoby sporo gości z przyszłości, czyli naszych dalekich potomków.
Być może są, ale się świetnie maskują.
Co do twierdzenia że w każdej epoce byli by nasi potomkowie to jestem zdania że taka technologia nie była by udostępniona dla zwykłych ludzi i nazwijmy to turystyki czasoprzestrzennej Takie zjawisko mogło by prowadzić do niekontrolowanych zmian bo każdy chciałby coś negatywnego zmienić,przypadkiem podebrać komuś dziewczynę przez to ktoś by się nie urodził itp.
Podróżnik w czasie musiały wyglądać mniej więcej tak:
Świecące oczy ( emisja fotonów zamiast ich odbioru)
Wydaje dźwięki uszami
Wdycha dwutlenk węgla wydycha tlen.
Rzyga jedzeniem itd itp.
Doświadcza antygrawitacji itd itp.
Czas to nie jest jakieś odrębne zjawisko oderwane od reszty dziejących się rzeczy.
Nie da się podróżować do tyłu przodem
A koncepcja podróży w czasie wygląda mniej więcej tak.
Mamy jakieś urządzenie, w obrębie któego czas płynie do przodu i z jakiegoś powodu caly wszechświat oprócz tego urządzenia płynie do tyłu.
A jak widać nie płynie do tyłu z czego wniosek, że nie ma takiego urządzenia
Z dosyć oczywistych względów nie da się zrobić tak żeby czas dla podróżnika płynął do tyłu a dla reszty wszechświata nadal do przodu.
Wtedy cofałby się w czasie jedynie w obrębie urządzenia