Opinie na ten temat można spotkać różne. Mi chodzi o to czy były przesłanki do tego, żeby nie wprowadzać gwałtownych lockdownów ?
Ciekawi mnie np jak @collins02 żyjąc w UK widzi to, że Boris Johnson tak długo twierdził, że trzeba po prostu wytworzyć odporność stadną ? Wiadomo, że podobnie jak Trump w USA nie przewidział skutków takiego podejścia.
Ale czy faktycznie były przesłanki do tego, żeby podejść do tematu tak jak podeszli ?
Czy można by doszukiwać się tutaj jakiś teorii spiskowych ? Chyba raczej nie ? Mocarstwa ze sobą rywalizują, a praca nad szczepionkami ruszyła wówczas, ale póki co ich nie było
A dlaczego akurat te kraje?
Musze przyznać ze w przypadku Wielkiej Brytanii jest to calkiem wdzięczny temat do opowieści…
Przede wszystkim,Bo Jo wcale dlugo tak nie twierdził bo dosyć szybko zachorował.A w Anglii w szczególności,tak juz jest ze najpierw potrzeba"narodowej Dunkierki" aby wszystko zmienić…
Tak bylo z kibolstwem po Heysel kiedy sto raz wiekszą wine ponosili organizatorzy meczu niz tlum nad ktorym po prostu w takich warunkach nie da sie zapanować…
Tak stalo sie z olimpizmem pare lat przed Londynem gdy potrzebny byl jakis wstrząs…I stalo sie a dzisiaj UK to 4-5 spoertowa potega w świecie.
Tak bylo przede wszystkim z terroryzmem gdy po zbrodni w Machesterze,praktycznie kazdego roku wprowadzane są obostrzenia i kazda profesja przechodzi szkolenia antyterrorystyczne.Akurat w moim przypadku,bardzo ciekawe!
Kiedy nastala zaraza,najpierw bylo jak po bombardowaniu.Jak po bombie"n" gdy ulice opustoszaly a slużby po jakimś czasie usuwaly z parkingow samochody których wlasciciele pomarli…
Borys sie popisywal ale…Dostal w nos a tutaj tego sie nie da ukryć.I ruszyła machina! Miejscowa NHS stala sie z dnia na dzień zbiorowym bohaterem narodowym.Ludzie na ulicach na widok karetek bili brawa,rzucali kwiaty…A dzieci tak jak kolo mnie,malowaly kamienie i ukladaly w serca na chodnikach w podziece dla NHS.
Widac od razu ze to inne spoleczeństwo niz w Polsce
Aby nie przedlużać…Wczoraj podano ze Wyspa zaszczepila juz ponad 75% spoleczeństwa.Sam z “pewną taką nieśmiałością” pomaszerowalem do szczepień ktore znioslem lekko i przyjemnie [szczególnie to drugie] ale przede wszystkim mialem okazje popatrzec w jakiej atmosferze to przebiega.Do teraz jestem zachwycony.I mam wydrukowane,online a nawet na plycie,potwierdzenie szczepień.Których ue nie respektuje
Czlowiek uczy sie na bledach i Borys szybko sie do tego przyznal.Dzisiaj jego kraj przoduje w Europie pod wzgledem przeciwdzialań…Śmiertelność waha sie miedzy 20 a 40 osob dziennie,o czym rok temu mozna bylo tylko pomarzyć.A Wyspa to…terytorium niemal dokladnie takie jak Polska tylko o ponad 12 milionow ludzi wiecej.Problem wiec byl i jest w dalszym ciagu,poważny.
Nie ze rozumiem"potrzebę"ale tak to sie u nich dzieje.Najpierw lekceważenie,porażka,czasem klęska ale za to powroty są z reguly triumfalne.Na błedach potrafią sie uczyć.
Moim zdaniem to częściowo robota rosyjskich trolli, a po części antyszczepionkowców w swoich przekonaniach utwierdzają niektórzy polscy lekarze, którzy publicznie w telewizji mówią, że są przeciwnikami szczepień…
Biskupów i kler katolicki to bym jeszcze zrozumiał, ale niektórych polskich lekarzy to już nie rozumiem
Obraz duchowieństwa,poza oczywistymi przypadkami przestepstw,psuje od lat torunska sitwa,prawdziwki w rodzaju Natanka oraz sami biskupi ktorych pycha przerasta wszelkie wyobrażenia.
Istnieje jednak i inny obraz ktoremu moge poświadczać do woli bo jako człek wierzący,mam z tym staly kontakt.
Antyszczepionkowcy i plaskoziemcy to jest pewien obraz spoleczenstwa.Taki uniwersalny niestety bo na tej podstawie mozna rzec ze tacy jesteśmy.Skłoceni ale nade wszystko napastliwie złośliwi.
Nic nie jest opanowane.
W niektórych krajach ludzie sa odpowiedzialniejsi. Takie spoleczenstwa bardziej obywatelskie po prostu sa. Jak zagrozenie to wszystkie rece na poklad. A i na organizacje choc moze moglaby byc lepsza, narzekac nie mozna. @collins, jak UE nie honoruje brytyjskich zaswiaczen o szczepieniach? Angolczycy zaszczepieni sa zwolnieni z kwaantanny u mnie. A na razie z wzajemnscia przy powrocie. To chyba od kraju zalezy?
Poza pierwsza fala, ktora rzeczywiscie byla tragiczna w skutkach potem juz ludzie troche zaczeli myslec i juz jak pojawily sie szczepionki, to zaszczepiony na wszelki wypadek maseczke ma (ciągle obowiazuje w komunikacji, pomieszczeniach zamknietych i jak tlok) i rece myje.
A ograniczenia stopniowo znosza.
Ja to bede szczesliwa, jesli epidemia przyczynilaby sie do likwidacji mlodziezowego upijania sie w trupa i ogolnego pijanstwa “pod chmurka” zwanego botellonami. Ale niestety na to sie nie zanosi. A sa to w tej chwili glowne zrodla zakazen.
Czyli kazdy sobie rzepke skrobie. Ja nawet nie sprawdzalam w tym tygodniu jak jest z przyjezdnymi z Hiszpanii.
Po co się niepotrzebnie denerwowac?
Na razie do Polski nie musze. Bardziej mnie interesuje czy sie zalapie na dofinansowanie wyjazdu poza sezonem - co prawda zlozylam wniosek na kierunek rzadko wybierany czyli centrum Hiszpanii, nie wybrzeza, to jest szansa…
Wybrzydzac nie bede, po tych kwarantannach i lockdownach to nawet moze byc jakas agroturystyczna wiocha. Byle piwo bylo.
Bo wino to jest zawsze
U mnie juz piata fala,
Ale to jakbys rozrysowal to te fale coraz slabsze. Czwarta w ogole do mojej wsi ne dotarla, objela wieksze miasta i osrodki akademickie, piata teraz - wakacyjna, szosta przewiduja jak rusza szkoly bez zdalnego nauczania.
Dlatego teraz jest akcja szczepien mlodziezy id 12 roku zycia - chetnych nie brakuje.
Problemem jest tracenie odpornosci przez ludzi +80, ale wiadmo, z wiekiem tak jest. Odpornosc i zdolnsc regeneracji spadaja