Quiz z filmowych horrorów

Prawdę mówiąc, to z horrorów znam na poważnie 4 pozycje: Ptaki, Rosemary Baby, Egzorcystę i Draculę. Reszta jest milczeniem. :crazy_face:

2 polubienia

Omen? czy jak to sie nazywalo - ja troche horrorow widzialam, ale zeby je odrozniac od razu?
najzabawniejsze to byly takie klasy D krecone polamatorsko - jakies zmutowane pomidory, owady, rosliny czy szalency z pilami do strzyzenia zywoplotow - to dopiero byla jazda…

1 polubienie

No to taka wiedza Ci nie wystarczy :innocent:
Draculi bylo kilka wersji,podobnie jak Frankensteina.Poza tym nie wierze bys nie znal Mumii.Ta najlepsza byla z Peterem Cushingiem z poczatku lat 60-tych.
Waham sie czy dolaczyc filmy w rodzaju"Szczeki".Dwie pierwsze czesci byly bardzo dobre no i skoro moga byc ptaki to niech i beda rekiny :wink:
Temat jest bardzo ciekawy pod warunkiem ze pominie sie milczeniem te goovna ktore dzisiaj pojawiaja sie na kanale"Horror"

3 polubienia

Tak, Baby to czsami prawdziwy koszmar … :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Szczęki I oglądałem tylko z tych, które wymieniłeś. O reszcie wiem, że są te filmy.

1 polubienie

Omen byl znakomity i mial swietna obsade [G.Peck-Lee Remick].
Ale gnioty w rodzaju pily mechanicznej,uprzedzam ze pomine.Sa rzeczy ktory nie dotykam nawet kijem :relaxed:

2 polubienia

Druga czesc pierwszej nie ustepuje.Ogladalem to wowczas zauroczony miejscem i ekipa na zaglach,strasznie im zazdroszczac zycia.I chyba przez to widzialem "dwojke"wiecej razy niz “jedynke”.
Dramat zaczal sie wraz z czescia 3 i 4.Wyjatkowe dno,bez akcji ktora moglaby wkrecic w fotel i bez Roya Scheidera…

2 polubienia

:smiley: :smiley: :smiley:
wcale sie nie dziwie
mialam znajomego milosnika tych gniotow (glownie made by USA), po zakupieniu wideo i sprowadzeniu (rodzinke mial za oceanem) tego chlamu co impreza katowal jakimis mutantami, przy ktorych ostatnia odslona Gremlinow byla arcydzielem sztuki filmowej
a “Od zmierzchy do switu” z Clooneyem bedzie?
kicz bo kicz, ale sie na tym ubawilam.

Rosliny…Ha!Przypomnialas mi “Noc tryfidow”,chyba jeszcze z lat 50-tych ,koncowych.Bzdura jakich malo ale mimo to,film swietny!
Zreszta gdyby tu bylo wiecej kinomanow,moznaby zrobic quiz jedynie z angielskich produkcji wytworni"Hammer Horror".Ale bylaby jazda :innocent: :rofl: :innocent:

1 polubienie

zdecydowanie wolalam ksiazke o tryfidach niz film.

Bo to trzeba lubic.Tzn. ten styl krecenia z przelomu lat 50-60.Wrecz uwielbiam powage z jaka opowiada sie te historie.

tu nie chodzi o styl. po prostu niektore ekranizacje sa takie, ze mi nie odpowiadaja.
moze jakbym najpierw obejrzala film potem przeczytala ksiazke reakcja bylaby inna.
a fakt, ze kino lat 50-60 traktowalo samo siebie powaznie, z niewatpliwym pozytkiem dla widza.

2 polubienia

No i przypomnieliście mi. Książkę. Dzień Tryfidów - John Wyndham. Pamiętam nawet to, że zarekomendował mi ją i pożyczył koleś z pracy. Nieźle grał na perkusji i uczył mnie tej gry. Taka sobie, jak dla mnie. Filmu nie widziałem. ale coś tam mi się snuje w zakamarkach pamięci, że zrobiono go w latach 60 i chyba na początku, bo jakieś recenzję pamiętam. ale to tak przez mgłę i może o inny film tu idzie…

2 polubienia

O wlasnie!
I tu wlasciwie dochodzimy do sedna bo horror ma w ogole sens jesli jest traktowany powaznie.Znam tylko jeden,JEDEN JEDYNY horror,potraktowany pastiszowo ktory byl znakomity.To"Nieustraszeni pogromcy wampirow",Polanskiego.

2 polubienia

Ja z kolei nie znam ksiazki.Natomiast film moze wspolczesnego widza razic troche efektami specjalnymi na miare lat 50-tych :innocent:
Niemniej jesli przymknac oko…W kazdym razie lepsze to niz wspolczesna glupota ktora najczesciej oferuje TYLKO efekty specjalne.Bez tresci,bez gry aktorskiej,bez suspensu…
Gdyby nie ten kanal tv"horror",nawet by mi przez mysl nie przeszlo,ile szmiry wyprodukowano w ciagu ostatnich 15-20 lat…

2 polubienia

Ponarzekalem i napsioczylem a tu prosze jaki cud mi sie trafil…
Wlasnie obejrzalem znakomity horror!Wzglednie wspolczesny.Z 2007 roku.“The Messengers”,z Kirsten Stewart i Penelope Ann Miller.
Wszystko co dzieje sie w tym filmie,bylo juz dziesiatki razy.Motyw hitchcockowskich ptakow moze nawet razic…A jednak trzyma w napieciu!
Ufff :wink:

Wyjatki potwierdzaja regule… :wink:

1 polubienie

Musialem czekac na cos takiego,prawie dwa lata.Na szczescie jestem filmowo samowystarczalny a poza tym sa jeszcze inne kanaly :slightly_smiling_face:

1 polubienie

13/15
Źle critens i ten potwòr z pazurami…
To nie wszystko filmy-horrory ale i bajki i fantazy…

3 polubienia

Przyklad znakomitego i klasycznego horroru angielskiego:
The Legacy [Dziedzictwo] z 1978 roku.
Wszystko zaczyna sie gdy tajemniczy klient zatrudnia dwoje amerykanskich dekoratorów wnętrz i zaprasza do swego zamku w Anglii…
Juz robi sie “ciepło” a dalej jest tylko ciekawiej.
Tym bardziej ze w rolach głównych Katherine Ross,Sam Elliot,Margaret Tyzack czy wokalista The Who,Roger Daltrey.
Kiedys chodziłem na ten film na wagarach,chyba ze 3-4 razy…

2 polubienia