Tak to jest, gdy się trafi na swoje pytania. Ostatnio w bingolówkach nie szło mi za dobrze, zwłaszcza tych zwykłych, nieekstremalnych.
Rekord 2/10
Jhtro zrobię jeszcze raz jak sie wyspie
7/10
Czyli, 5 trafnych strzałów
Jak można robić drugi raz ten sam quiz, jeśli już zna się odpowiedzi???
Tak to wszystko czytam i…wychodzi mi ,jak w roznych swiatach zyjemy.I nie jest to jakos naciagana opinia…Moze troche uproszczona ale wyniki od 2-5 juz dawno sie tu nie pojawialy…
A dla nikogo nie jest tajemnica ze ja robie quizy tylko z tematow w ktorych swobodnie sie poruszam…
“czyli”
Czyli znałam odpowiedzi na 2 pytania.
5 strzałów trafnych
Alez wiem o co chodzi.Natomiast nie wiem,dlaczego tak ciezko bylo akurat dzisiaj.I to zbiorowo.
Ja tam robie swoje.
I nigdy inaczej nie zrobie.Pare razy zrobilem i nie czulem sie we wlasnej skorze.
I wiem [z czego sie zreszta ciesze] ze dotykam rzeczy ktore sie roznia od innych quizow.Uff…Cale szczescie bo inaczej byloby to co najmniej dziwne
Ja jestem odważna, dotykam każdego Quizu
Sprawdzam siebie dla samej siebie, chociaż wiem jak ulotną mam pamięć i braki.
To tak jak ja…Mam na koncie wszystkie tutejsze quizy.Od samego poczatku.A jesli coś ominąlem to z nieuwagi…
Każdego tutaj nie zaliczyłam, chodziło mi o to, że nie boję się otwierać tematów mi obcych.
Nie wiem z czego to wynika. Zauważyłam, że staram się pamiętać rzeczy ważne dla mnie w codziennym życiu ( takie praktyczne).
Jestem lepszym “robotnikiem” niż mówcą.
Quiz to przygoda oraz takie male,“sprawdzam”.
Ja lubie wiedziec ile wiem.Lub ile mi brakuje.
Niektóre moje lapsy były tam gdzie wiedziałam ale totalnie nie skupiłam uwagi by doczytać. Przy zmęczeniu £le kojarzę
Takie sprawdziany robiliśmy sobie w zimowe wieczory.
Rozwiązywanie krzyżówki na czas, panstwa-miasta, testy z książek i nasza własna zabawa.
Wyszukiwaliśmy nieznanego nam słowa w encyklopedii, kto 1 podał poprawną odpowiedź, lub najbliższą prawdy, zdobywał punkt. Mieliśmy specjalny zeszyt na punktację
Doświadczenie…
Uwielbialem zabawe w kraj,miasto rzeka…Jak mialem 10-12 lat to bylem w stanie sie do tego szykować:))
I dzisiaj bardzo sie z tego ciesze.I lżej,i jaśniej,i rozumniej…
My takie zabawy urzadzaliśmy sobie kilkanaście lat temu, syn jeszcze się uczył.
Trochę mi się to już porzekadło, zapoczątkowała to moja mama kiedy byłam dzieckiem.
Rzeka na “I”?
Byla kiedys zawodniczka ktora otwarcie oglaszala ze udalo sie jej,“dopiero za trzecim razem”
Widywali lepsze wyniki. Ja tez!
Mama miała książkę
Dolina Issy
Nie wysilałam się zbytnio, wpisywałam na zmianę, Issa, Ina.