QUIZZZZ...Stawka większa niż życie czyli"tylko dla orłów"!

Dziś obejrzałem sobie “Mocne Uderzenie” z Turkiem, Zawadzką, Glińskim, Michnikowskim, Skaldami, Niebiesko-Czarnymi… :grinning:

2 polubienia

A ja przywiozłem sobie z Poznania"Wołanie o słońce nad światem"Dzambli oraz cudowna płytę Frąckowiak i SBB"Geira"

2 polubienia

No to mnie teraz zabombiłeś. Pamiętam to Słońce, jak tylko się pojawiło.

1 polubienie

Wreszcie ukazało się w digipaku.O winylu już nawet nie marze bo ceny są wywindowane do granic absurdu a stan płyt,bardzo mizerny.

2 polubienia

Oczywiście komplet spacerkiem, jak na wielbiciela tego serialu przystało. :slight_smile:
Tak po prawdzie, to w pytaniu 17 trzy odpowiedzi są dobre (dekonspiracja Klossa) a jeśli weźmiemy pod uwagę pierwszą chronologicznie, to też jest źle.

No i w odcinku Wielka Wsypa mało brakowało - “ten Kloss, on jest…” i tu agent Zając został potraktowany piąstką przez naszego bohatera (pytanie dodatkowe - co wtedy powiedział Brunner?)

4 polubienia

Ja się tłumaczę, że moja demencja pokovidowa albo inna mi uniemożliwia…bo też jestem wielbicielką :heart:

2 polubienia

A ja nie jestem wielbicielem tego serialu i Czterech pancernych, też nie. Tak, jak i propagandy socjalizmu. Te seriale zacząłem w tv oglądać jako premiery, będąc w środku podstawówki i już wtedy wyczuwałem ich fałsz. Kloss zaczął się, jako teatr tv.

2 polubienia

Świetnie zrobiony serial podobnie jak Pancerni a wynik prawie idealny miałem ale zapomniałem to nie napiszę.

1 polubienie

No niezupełnie, scenarzyści Klossa sprytnie lawirowali pomiędzy cenzurą a podlizywaniem się władzy. Właściwie tylko w pierwszym odcinku widzimy Sowietów, a potem występuje już jakaś enigmatyczna “centrala”, w wielu odcinkach Kloss współpracuje z aliantami zachodnimi, francuskim ruchem oporu, agentami angielskimi, amerykańskimi itp.
Natomiast Czterej Pancerni to już propaganda na maksa, ale czego można było sie spodziewać po Januszu Przymanowskim?

5 polubień

Autorzy Klossa później zrealizowali parę fajnych rzeczy już nie związanych z polityką.
Gdy się ogląda Klossa i Pancernych ma się wrażenie, że oni wygrali tę wojnę. :stuck_out_tongue_winking_eye:
Przymanowski, to dla mnie szmaciarz, podobnie, jak Nienacki, czy Neverly albo Putrament. Bratny podpadł mi za Rok w trumnie. Wszyscy oni, to literaccy towariszczi.

Nie przepadam też za Mikulskim, też towariszcz, z tym, że aktorsko sztywniak.

Oglądałem niecały rok temu Stawkę i, niestety, nie przekonała mnie do siebie. Naiwność i wydumane sytuacje. Jedynym plusem, gra Karewicza, on sobie tam, po prostu jaja robił. Po mistrzowsku.

Dokladnie.Jest KOLOSALNA różnica miedzy oboma serialami.A pancerni nie dosyć ze film głupi i obrzydliwie propagandowy to jeszcze okraszony humorem dla autentycznych pacjentów.
Film a humor przede wszystkim,obliczony na odbiorcę mniej więcej,radzieckiego który jest na poziomie poniżej"Świat się śmieje" do dzisiaj.

3 polubienia

Karewicz jest absolutnym mistrzem! Mikulski aktorsko został daleko w tyle.
Zresztą posłuchajcie, juz pierwsza wymiata, ten jego sarkazm :slight_smile:

3 polubienia

Te seriale miały być rozrywkowe raczej i żaden widz nie brał poważnie przeinaczeń historycznych.Takie były czasy.To albo nieoglądanie niczego.

1 polubienie

No nie do końca się zgodze.
Mikulski swoje zrobil.Byl taki jak miał być.Bond w mundurze dla wschodnioeuropejskiego odbiorcy.W kilku odcinkach wręcz genialny [Cafe Rose,Zelazny krzyż,Hotel Excelsior]
Karewicz także wspaniały ale…w odcinku z Zającem,przeszarzowal.Zreszta to odcinek fatalnie obsadzony.Kto wpadł na pomysł by Wollejke uczynić ss-manem???
Ale moim zdaniem, takich wpadek było ledwie kilka na 18 odcinków.Tyle co nic. :slightly_smiling_face:

4 polubienia

Były bardzo fajne seriale i polskie, i zagraniczne w tamtych czasach. Było co oglądać. Nie taki wybór, jak dziś, ale bardzo solidny teatr i kino w tv.

4 polubienia

Były ale mało.“Podróż za jeden uśmiech”,Stawiam na Tolka Banana",“Wojna domowa” <-więcej nie pamiętam.

2 polubienia

Wakacje z duchami!
Do przerwy 0:1

Wszystko to kultowe pozycje do których wciąż zdarza mi się wracać.Bylo tez trochę gniotów jak np. Ucieczka wycieczka czy Gruby ale to także dawało się jakoś obejrzeć.

2 polubienia

Ani Podróży, ani Tolka nie oglądałem z estymą, ale już Wojnę domową, jak najbardziej. W dwóch pierwszych przypadkach, miałem przeczytane książki, a w trzecim, Przekrój, skąd serial się wywodził.

Poza Stawiam na Tolka Banana który to film uważam za najlepszy,wyroznilbym pełnometrażowy"Koniec wakacji".Byłem kilka razy w kinie a ostatnio zdarzało mi się wracać do tego filmu tak raz na 1-2 lata.
Zaczęło się jednak jeszcze w dzieciństwie od filmu Nasfetera"Motyle"
Coz to byl za zawrot głowy!

A dla mnie z tych wszystkich seriali dla młodzieży, to Marek Piegus. Trochę sknocony w stosunku do książki, ale i tak mi się podobał. Niziurskiego kocham do tej pory i tak będzie do grobowej deski.

1 polubienie