Kiedyś to były dyskoteki: Relax, Remont, muzyka w klubach dla policji albo wiejskich dyskotekach.Teraz - upadek. Albo jakieś te co chodzę po głowie albo łupu cupu…Nawet disco polo miało powiew świeżości i czegoś w sobie.
albo może ja źle mówię? ;(
Mówisz dobrze. Muzyka poszła w kicz i komputerowe ulepszacze. Nie trzeba umieć śpiewać. Wystarczy być kontrowersyjnym.
Znaczy tak: biorę poprawkę i na to, że gdy się ma 18lat to i Zenek inaczej brzmi. Bo się żyje.
Ale jednak właśnie te ulepszacze. jakieś takie przeróbki…Jak leciało Domino z kasety, albo nawetjakiś Skalar czy inne Manaam czy Ciechowski, czy Lady Pank to było to. A teraz się namachają tyłkami pokazując majtki i biust, nakrzyczą i wszystko to taka jedna magma jest.
Po prostu “tamte wspomnienia słony mają smak jak łzy”. Wszystko poszło…ech wniwecz.
O cholera…wydało się, ile mam lat
Bo ja wiem czy jest tak zle? Przeciez jeszcze troche jakichś rytmicznych dźwięków miedzy reklamami jest?
Nie przejmuj sie, nikt nie uwierzy, kobiety tak dlugo nie żyją
No dobra, powiecie, że to wieś. Ale wg mnie to ma jakiś swój charakter. I publiczność sprawia wrażenie, że zna krok samby disco. Natomiast to, co pokazują już nawet w Jaka to melodia to są konwulsje jakieś …
ps a jaki ruch sceniczny wokalisty. …który nawiasem mówiąc umarł w biedzie
Teraz to są modne podrygiwania murzyńskie ale dawno dawno temu gdy byłem młody i Nunu też to było fajniej i bardziej na luzie.
Jeny, teraz nawet w parach chyba nikt nie umie tańczyć. Tamci na tym filmiku mają normalnie opanowany krok podstawowy…to, co oglądam natomiast obecnie wśród dorosłych i dzieci napawa mnie przerażeniem. Kryzys relacji dosięgnął i rozrywki.
Tańczenie w parze to straszna mordęga.
Mordęga to jest jak trzeba faceta prowadzić a zostawić na parkiecie szkoda, bo głupio wyjść na kogoś z fochem. A tancerz do d-y… A najgorzej, jak się pozwolisz rzucać po tym tłumie wokoło…
Zalezy od umiejetnosci partnerow.
Niestety w szkolach tego nie uczą, a teleturnieje pokazujace podrygi celebrytow? Niczego madrego nie pokaza.
A zajrzyjcie na FB lub poszukajcie w google Mirrors Frequency. Udawadniaja od 2009, ze nawet Hiszpanie potrafia zagrac przyzwoitego rocka.
I co z tego? I tak lansuje się mdle “gwiazdki” pop, wyjczyki spod znaku “nowoczesne flamenco” i latynoski rap, a wyznacznikiem sukcesu jest start w Eurowizji.
No cóż spiewac każdy może.
Nawet Chińczycy po francusku (tu jest groteska, bo oni nie wymawiaja “r”, nawet ich dzieci wychowane w innych krajach roznie z tym mają)
Nigdy nic nie wiadomo, na tym festiwalu kiczu przesiaknietym polityka niczego pewnym byc nie mozna.
Ale fakt, słabiutkie to.
No !, Zwłaszcza jak szpilka buta nawiedza moje kończyny
Myślałam raczej o deptaniu po palcach, braku synchronizacji obrotów i permanentnym wypadaniu z rytmu.