Religie, wiara.

I tu sie z Toba zgodze,bo prawda zazwyczaj lezy po srodku.
Teorie ugruntowane przez naukowcow wysokieyo szczebla,ciezko podawazyc,chocbys i mial niezbite dowody.
Jeszcze nie tak dawno,za twierdzenie,ze zienia jest okragla,pal9no na stosie.
W tym temacie wiele sie nie zmienilo,elity,nie pozwola sie ,ponizyc’’
Tak dzieje sie w kazdej dziedzinie zycia.
A archeologia,to dziedzina,gdzie 90%funduszy,na badania kumuluja wybrani,

1 polubienie

pytanie to,o ile zauwazylem,brzmi calkiem inaczej.

1 polubienie

Wiara to wiara a religia to religia. Jedno z drugim nie ma NIC wspólnego. Wiarę należy szanować. Daje bowiem nadzieje, napędza, krzepi.
Religia natomiast to nic innego jak narzędzie manipulacji i ogłupiania. W religii liczą sie władza i pieniądze.

Mnie wiara jeszcze nie pomogła. Do 15 roku życia myślałem że wierzę. Co niedziela chodziłem do kościoła. Zawsze jednak zadawałem sobie (i katechetom) pytania na które nie uzyskiwałem odpowiedzi. Obserwuję też otoczenie które roi się od zła. Stopniowo bóg we mnie umierał. Całości dopełniła pedofilia oraz chciwość kleru.
Uważam że gdyby bóg istniał nie byłoby tylu dzieciaków na onkologii.

3 polubienia

Twoja odpowiedz wzbudza we mnie gleboki szacunek. Ale: czy pomyslales, ze Twoja wiara, ta do 15 roku zycia byla raczej religia? (taka mi przyszla mysl po przeczytaniu…). Wedlug mnie Bog dal czlowiekowi wolna wole. Stad i dobrzy i zli. Wybor nalezy do czlowieka. A co do dzieci i raka: cos w rodzaju Bog dal czlowiekowi rozum do wykorzystywania. Do poglebiania wiedzy. Widac (jako ludzie) jeszcze nie rozwinelismy sie do konca. To z reszta widac w roznych dziedzinach. Dlatego niestety wiekszosci tych dzieci JESZCZE nie umiemy pomoc. Oczywiscie to takie moje luzne przemyslenia, absolutnie nie chce Ci niczego narzucac!