Rodzic w przedszkolu

W przedszkolu moich synów co jakiś czas ogłaszane są konkursy na różne prace plastyczne: a to misia narysować, a to dynię wyrzeźbić, a to cosik ulepić. Konkursy są niby dla dzieci, ale tak na prawdę biorą w nich udział głównie rodzice, zwykle mamy przedszkolaków. Konkursy dla dzieciaków stają się zawodami dla mam: która wykona lepszą pracę. Czy to ma sens? Co Wy na to? Ja wolę jak moje dziecko samo coś stworzy choć oczywiście widać, że tworzył 3latek a nie absolwent ASP…

PS. To problem społeczny i przy okazji problem humorystyczno-ironiczny, i jak tu wybrać odpowiednią kategorię:thinking:

6 polubień

U mnie córeczki musiały same zasuwać. Po pierwsze primo; jestem antytalentem plastycznem, po drugie primo, moja żona była nauczycielką w przedszkolu, a po trzecie primo, to kto uczęszczał do przedszkola; ja, czy moje dzieci?

3 polubienia

Jak chodzilam do szkoly to bylo to samo
Kiedys (klasa 5) jako prace reczne mielismy zrobic model fabryki, Dzieci co mialy zdolniejszych w tym kierunku rodzicow dostawaly dobre stopnie a ja niestety niedostateczny
I juz wtedy (pamietam) pomyslalam: co za paranoja…!!!
Tym bardtziej sie dziwie ze i dzisiaj o tym slysze

3 polubienia

Bardzo ciekawy temat poruszyłaś, który u mnie zawsze spory wnerw wywołuje. Niby te konkursy przedszkolne są dla dzieci, a poziom prac czasami bywa wręcz porażający. Sam pamiętam, jak swego czasu córka dopingowana przez nas poświęciła kilka godzin na pewną pracę plastyczną. Z naszej strony miała tylko niewielkie wskazówki słowne, jak niektóre detale wykonać lepiej, ale można powiedzieć, że cała praca to był jej koncept i wykonanie. Wyszło z tego naprawdę coś pięknego. Jakież było potem rozczarowanie dziecka, gdy jej praca po prostu wyglądała marnie na tle wypocin rodziców innych dzieci w stylu barokowego rokoko, no i rzecz jasna nagrody zgarnęli inni. Mimo to nadal dopinguję dzieci do samodzielności, bo wiem że w przyszłości będzie to procentowało.
Moim zdaniem jest to niestety przejaw braku uczciwości rodziców i przede głupoty, bo jest to nic innego jak wpajanie dziecku tego, że rodzice zrobią wszystko za nie i do tego będzie za to nagroda. Do tego jest to podwójnie szkodliwe działanie, bo niestety dzieci wykonujące prace samodzielnie mogą z czasem dojść do wniosku, skądinąd słusznego w tej sytuacji, że uczciwość nie popłaca.

6 polubień

Jestem Twojego zdania. Nie tylko w przedszkolu rodzice wykonuja prace pastyczne za dzieci…

2 polubienia

I nauczyciele też to jakoś wspierają, zamiast zadbać o to, żeby w tworzeniu brały udział dzieci.

5 polubień

Niestety ta patologia jest tolerowana przez nauczycieli, lub ma to wręcz formę radosnej aprobaty. Bardzo często takie prace wędrują na wyższy szczebel konkursów między przedszkolnych w danym mieście czy gminie i wówczas dyrekcja przedszkola z dumą wywiesza kolejny dyplom na ścianie, będący ”dowodem” na niezwykłe dokonania dydaktyczne placówki.

2 polubienia

Noo, maaaasssakra!!!

1 polubienie

Kiedy zaczynałam szkołę Mama powiedziała mi że z ogarnianiem nauki (prac domowych, plastycznych itd. itp.) będę musiała sobie poradzić sama, bo ona nie ma do tego głowy i się na tym nie zna, co najwyżej może zaprowadzić mnie do kogoś, kto udzieli jakichś rad, albo korepetycji. Moja Mama była za to dobra w dawaniu inspiracji. Podsunęła mi masę pomysłów przy różnych projektach. Twierdziła że praca wykonana samodzielnie daje dużo więcej satysfakcji: to chyba niepopularne i nieopłacalne w dzisiejszym świecie…

4 polubienia

Bo to pojedynek i rywalizacja na to kto jest lepszy, kto ma talent i kto lepiej dba o pociechę. Istotne są też materiały z który wykonana ma być praca. Drogie muszą być. Z atestem. Rodzice powinni tylko radzić i asystować a nie wyręczać.

Nonsens, ja rozumiem, ze w szkole jak tych godzin zajec praktycznych niedużo to mozna cos kontynuowac w domu, ale w przedszkolu?
A niestety taka tendencja ma tradycje sięgającą dekad, duza czesc nauczycieli sama pojecia nie ma jak to zrobic, wiec pokazuje wzor i stosuje spychotechnike.

1 polubienie

Kiedyś rodzice mieli czas na rozmowy i zabawy z dziećmi. Dziś myślą, że wystarczy kupić zabawkę i ma się spokój. Oczywiście, nie wszyscy rodzice zaniedbują swoje dzieci. Bo nie wystarczy przecież oprać i nakarmić. Ale obserwuję coraz więcej rodzin, szczególnie mam pracujących, którym brak czasu dla dziecka.
Przedszkole urządza takie “konkursy”, zadania często dla tatusiów też, właśnie po to, by musieli spędzić trochę czasu ze swoją pociechą. W mojej szkole robi się tak aż do klasy III (podstawówka). Nie macie pojęcia jak dzieciaki cieszą się, jak mogą pokazać co zrobiły z mamą czy tatą.

3 polubienia

Ale to jest przynajmniej uczciwie: zrobisz z rodzicami!

3 polubienia

Oczywiście w tych “konkursach” wszyscy są zwycięzcami. Niestety, zawsze jeszcze znajdzie się dziecko, którego mama, czy tata “nie miał czasu” :frowning:

2 polubienia

Za uczciwym postawieniem sprawy, że jest to praca wspólna dziecka i rodzica jak najbardziej jestem za. Świetny pomysł na “integracyjne” zajęcia rodzinne. :slight_smile:

4 polubienia

Nie ma sensu najmniejszego.
Glupota doroslych ktorzy boja sie wstydzić [?] za swojego malucha…
Podobnie jest w podstawówce.Tylko tam jeszcze dochodzą oceny i nikt nie chce na tym tracić.Ale skoro nauczyciele na to pozwalają i “rżną głupa”?
Miedzy rodzicami trwa nieustanna licytacja,ktore dziecko lepsze…
Raz to skomentowałem i od tego czasu żona stara sie zawsze mnie wykolegować z wywiadówek :smile:

2 polubienia

Teraz tak patrze na tytuł wątku i myślę - Rodzić w przedszkolu XDDDDD

3 polubienia

Dlatego u nas w szkole organizowane są konkursy dla dzieci “na żywo” lub dla całych rodzin.

1 polubienie

Jak kategorii Ci trza, to pisz :wink:

Gra nie chodziło mi o wspólną pracę z dzieckiem, o nadzór i wsparcie - to byłoby chwalebne i pożądane, tylko o “wyręczanie” dziecka w pracach plastycznych.

2 polubienia