Role kobiety

Czy kobiety zaprzegane do pługa w dawnych biednych gospodarstwach to mit czy fakt? Gdzieś czytałem, że głównie w Rosji, po wojnie nawet, gdy miliony mężczyzn były w gulagach a zwierzęta pociągowe zjedzono, kobiety z chomątem to nie był rzadki obraz. A w Polsce, chociażby pod zaborami?

W Polsce to całkiem nieodległa przyszłość.
Zaczęli od zakazu aborcji i zakrywania ciała.

3 polubienia

Wykluczyc tego nie mozna.
Czy bylo to powszechne?
Wymagaloby sprawdzenia.
Czasem jakis obraz czy rycina staje sie symbolem dzis te role spelniaja po czesci wirale.
W kazdym jest ziarnko prawdy.
A ziemie trzeba bylo uprawiac.

2 polubienia

W Rosji tak, ale w Rzeczypospolitej nie ma żadnego twardego dowodu na to. Pewnie, sporadycznie tak.

Ale we wczesnym średniowieczu ludzie zaprzęgali się do pługów. Ktoś, kto się osiedlił i założył uprawę, musiał tak zaczynać. Żeby zarobić na zwierzę. Nie wszędzie i nie zawsze tak było, ale też nie było rzadkością.

4 polubienia

a propo sredniowiecznego rolnictwa? ostatnio jakis nawiedzony z ogniem w oku zachecal do ekologicznej uprawy w postaci trojpolowki :slight_smile:

1 polubienie

Pewnie go byk zgwałcił? :shushing_face: :rofl:

1 polubienie

a czort go wie? :slight_smile: :slight_smile:

1 polubienie

A może nawet i krowa? :rofl:

2 polubienia

eee tam, teraz to byki maja teczowa konkurencje :wink:

2 polubienia

Jak tak dalej pójdzie, to i zoofilię podłączą do tęczy. I, dajmy na to, taki juhas młody nie będzie się wstydził, że na redyku najbrzydszą owieckę trafił. Ale za to miała dobry charakter… :crazy_face:

2 polubienia

Widzieliśmy to na filmie “Czterech Pancernych” gdy Tomuś Czereśniak ciągnął pług po polu :slight_smile: . Ale moim zdaniem to jednak mit. Żeby zaorać jeden hektar jednoskibowym pługiem trzeba przejść - uwaga! - 30 kilometrów!!

2 polubienia

W średniowieczu hektar jako własność oracza nie występował. Długość takiej skiby na 50 kroków liczyć można. Maksymalnie 100. Zjawisko ciągnięcia pługa, na pewno nie występowało za Mieszka I i później.

3 polubienia

Morga (a w krajach anglosaskich akr) był jednostką miary oznaczającą obszar, który koń mógł zaorać w ciągu jednego dnia. Człowiek nie zrobiłby tego nawet przez tydzień.

4 polubienia

kon czesto byl zbyt cenny, zeby go do prac polowych uzywac.
natomiast woly byly na porzadku dziennym.
jeszcze za czasow Chelmonskiego.

5 polubień

Takie coś to zwierzęta orały. Ale były też i małe poletka. Do nich nawet zwierzęcia nie opłacało się używać. Teraz mi się przypomniało, na Żmudzi bywali tacy oracze,

4 polubienia

Wyprzedziłaś mnie, bo miałem napisać, że koni do orania się nie używało w tamtych czasach.

2 polubienia

Pewnie że prawda. Kobiety do tej pory noszą chomąto przecież .

Weź popraw to “homonto” boś dwa byki w jednym wyrazie walnął.:grin:

3 polubienia

Na obrazie widać harmonijne kawki! :slight_smile:

2 polubienia

w gorach hiszpanskich przy uprawie tarasowej to nawet nie bylo jak zwierzakiem sie wyreczyc. a sierp zamiast kosy byl bardzo dlugo w uzyciu ze wzgledu na kamienista glebe.
natomiast tam gdzie mozna bylo - uzywano wolow czy koni juz we wczesnym sredniowieczu - ze wskazaniem na woly.
natomiast w czasach starozytnych? Rzymianie dlugo czas na brak sily roboczej nie cierpieli, wiec raczej bylo to radlo o napedzie dwunoznym.

1 polubienie

Wikingowie, teraz przypomniało mnie się, zaprzęgali niewolników do pługów.

3 polubienia