I na początek,sukces!!!
Iga Świątek rozjechała w 2 krótkich setach,faworyzowaną Czeszkę,Markete Vondrousovą 6:1;6:2…
Mialem nadzieje ze powalczy ale zeby zrobić z Czeszki miazgę?Brawo!
Piekne ,pewne forhandy,przyzwoity serwis i co bardzo ważne a rzadkie wśród Polek i Polaków,pewność siebie.
Dzisiaj polski poniedziałek w Paryżu.Oby pozostalym poszło podobnie!
A teraz Hurkacz z Sandgrenem. Jest 1:1.
Jestem w pracy i moge sledzic tylko online.Ale Hurkacz gra bardzo nierowno.Normalnie jak kobieta
Teraz niby jest lepiej ale to jeszcze potrwa…
5 setowy maraton a ITV-4 pokazuje niestety inny mecz…Szkoda.
Podsumowanie dnia wypada jednak blado…
Polacy nie mogli narzekac na losowanie.Nie wiedzialem co myśleć o szansach K.Majchrzaka ale Linette i Hurkacz powinni swoje mecze wygrać.
Niestety,przegrała cała trójka,czyniąc w swych karierach spory krok wstecz.Hurkacz gral ponad 4 godziny z zawodnikiem ktorego juz pokonal.Przegrał bo zupelnie nie kontrolowal przebiegu gry,co chwila oddając przecietnemu amerykaninowi,inicjatywe…
Magda Linette kontynuuje swoj niekończący sie serial porażek w niemal wygranych meczach,co irytuje tym bardziej ze turnieje Wielkiego Szlema sa najlepsza okazja by sie zadomowic w czołówce światowej.Głupio mozna przegrać w jednym z dziesiatek turniejów kazdego roku.Ale w Grand Slam nie wypada…Szkoda bo jesli tak dalej pojdzie,wrocimy znowu do nużących eliminacji w których mozna sie pogrążyć i po prostu marnować kariere jak to sie dzieje w przypadku M. Fręch…
Teraz cała nadzieja w Idze.Ona akurat miala najtrudniejszego przeciwnika ktorego zmiotła z kortu jak dzieciaka…
Racje ma John Mc Enroe ktory mówiac o Hurkaczu,uważa ze zawodnik ten nie ma jakies pasji wygrywania,szalenstwa,wiekszej zadziorności…
Bez tego nic sie dzisiaj nie ugra.Tak jest tez i w kolarstwie.I w innych dyscyplinach.
I jest to cecha która póki co,posiada Iga Świątek.
Też odniosłem wrażenie, że Hurkaczowi zabrakło zęba.
Widzialem tylko fragmenty w podsumowaniach i być moze Amerykanin zagrał mecz życia…Ale to nie może byc usprawiedliwienie bo Hurkacz ostatnio przegrywa prawie wszystko.
Iga jest juz w 3 rundzie!
Chinka odprawiona w 2 setach ale mnie martwi coś innego.
To lekcewazenie,ta wrecz pogarda dla tego typu informacji.Jakby tylko liczylo sie kopanie po mordach jakichs idiotow w zamknietych klatkach.
Sport?
Jest jeszcze jakas kategoria?
Edit.
Tajwanka ma w kolekcji takie skalpy ze nie da sie przejść obok bez szacunku.
Niemniej,to głównie deblistka i wciąż forma Igi pozostaje znakiem zapytania.Bouchard jest do pokonania w 2 setach ale…No wlasnie.Jacyś ochotnicy do prorokowania w kobiecym tenisie?
Mala murzynka wlasnie dostala baty od trzecioligowej Włoszki ktora kiedyś coś,wygrała w Warszawie.Martina Trevisan…
Ledwo,LEDWO,coś sobie przypominałem.Ale juz jestem jej fanem!!!
Iga wygrala pierwszego seta z Bouchard!!!
Teraz prowadzi 2:0 a ja…wykonam wypad “wprzód”.Bez wzgledu na wynik.
Tak jak ona gra,jak chce [i potrafi]…To jest dla mnie wlasnie sport!CHCIEĆ wygrywać!!!
Edit.
Gem,set,mecz…Bouchard jest jednak zbyt ładna aby wygrywać powazniejsze mecze
A Iga radzi sobie i z jednym i drugim!
Jej forhand przypomina mi…moje czasy gdy robiłem to samo lewą nogą
Ale Iga ma wdziek o ktory ja sie nie upominałem
“Jezu jak sie ciesze”[Klaus Mittfoch]
Szkoda ze musze do pracy za 3 godziny…
Iga Świątek…
Witamy w wielkim świecie!!!
To byl mecz ktory obejrze raz jeszcze na spokojnie,wieczorem w pracy.Inaczej po prostu byłoby niegodnie
Jeden z najwiekszych sukcesów polskiego tenisa!Po kapitalnej grze,po zupelnie kosmicznych kombinacjach,skrót-cross.Simona nie była na to zupelnie przygotowana.Biegała ale wyraznie strach zaczął zaglądać jej w oczy,po paru gemach.
Iga jest silna i oby nie zabrakło jej koncentracji.Po takim meczu najwiekszym wrogiem zawodnika moze sie okazac myślenie ze"juz wiecej sie zrobić nie da"lub ze"juz swoje zrobiłam i starczy za pół kariery".
Dzisiaj nie pora jednak na takie kasandryczne wizje.Iga nie zasluguje na to.Gra jak natchniona.Przerwy miedzy rundami nie robią na niej wrazenia…A teraz wloska niemal debiutantka…Chyba nie ma nikogo kto by watpil w zwyciestwo.A jednak pamietajmy ze ta Treviso wygrala w Paryżu juz 7 gier!
Kobiecy tenis jest czasem nie do przewidzenia.Amerykanka Daniela Collins wygrala wczoraj z G.Muruguzą w 3 setach choć po dwóch,zapowiadalo sie ze ostatni bedzie w tyl do zera…I nagle,pojawil sie uśmiech a Hiszpanka stanęła w miejscu nie unikając jak juniorka podwojnych byków serwisowych w decydujących momentach…
Media jeszcze sie nie rozgrzały.Wieczorem sie zacznie na calego.A wiec trzymaj sie Iga! To tez bedziesz musiala wytrzymać!
A póki co,możemy sie radować jak juz dawno to nie mialo miejsca
Rumunkę przerzucała z ręki do ręki. A w zeszłym roku z nią tak samo przegrała. I to jest to!
Sport daje możliwość odegrania się i Iga to zrobiła…
Rok temu to trwalo zdaje sie,3 kwadranse…
Liczyłem na walke,nie wykluczam niemal nigdy wygranej bo to jest sport ale to wszystko przeszło najśmielsze oczekiwania.
Mniemam, iż Iga pójdzie dalej od Radwańskiej.
Na dzisiaj uważam ze miesci sie w top-10.Niemniej sa sprawy do wyrównania.Te porazki z zawodniczkami typu Kuzniecowa oraz wszelkim stylem a’la babodziad…
Tak przy okazji,mam nadzieje ze Iga pozostanie dalej dziewczęca
Kuźwa, mało tego sportu teraz mamy. Odczuwam brak siatkówki.
Niestety moze byc gorzej.
Ruszyło Giro.Majka zaliczyl falstart ale to byla czasowka pod wiatr.Tym razem ściga sie tam troche Polaków i jeden byl nawet wczoraj 19 [Gradek chyba,z CCC].
A ja sie przełaczam bo Warta gra z Legią.
Bardzo ucieszyłoby mnie zwycięstwo Warty.
I doopa.Mecz odwolany z powodu 4 zakażeń…
A będzie jeszcze gorzej. W Holandii znów przy pustych stadionach z możliwością przerwania rozgrywek.
Wizzair przesunał loty,kwarantanna,musze anulować urlop.Obawiam sie ze wkrotce caly sport stanie bo potencjalnie to kolejne ogniska zakażeń.
Do tego chołota i brudasy plus przeziebienia i osłabione organizmy…
I Świąt pewnie tez juz mieć nie bedę…