Tenis, to dla mnie wielka niewiadoma, nigdy się nim nie interesowałam.
Ale jak już klapnąć przed telewizorem, to dla takich chwil warto
Musisz sie jednak przygotowac na to ze to anormalny sezon.Ze wszystko dzieje sie bez publiki,przy zmienionych terminach…
A i tak jest atmosfera świeta.
ITV-4 w Anglii,transmituje dni na zywo.Po 10-11 godzin.To jest tv z misją.Którą wypelnia.Wiecej nie napisze bo jestes inteligentną dziewczyną
Za pare dni,pozostanie wspomnienie.W prasie pojawia sie doniesienia o mniej znaczacych turniejach.Z tymi samymi nazwiskami…Bo tzw. Wielki Szlem to Roland Garross,Australian Open,Flushing Meadows i Wimbledon.Kto tam gra i wygrywa,jest wielki i jest w elicie.Zreszta kazdy sport ma swoje wieksze i mniejsze turnieje czy mityngi…
Uff…Wybacz ale cale zycie sie tym pasjonowalem i tak mi juz chyba zostanie
a wiesz ile kosztuje, zeby dojsc do takiej formy i umiejetnosci? zeby poczatkujacych tenisistow oplacali tak jak pilkarzy grajacych na poziomie Legii? w niektorych krajach tak bywa, ale ogolnie trzeba duzo zainwestowac, zeby zaczac zarabiac.
ja tam jej kasy nie zazdroszcze. i mam zabawe jak hiszpanscy komentatorzy lamia sobie jezyki na Lewandowskim, Kubicy (to wczesniej) czy Swiatek?
Angole juz "Światek"wywrocili do góry nogami na wszelkie sposoby
Trudno…Nigdy nie bedzie inaczej bo nasz jezyk…I tak dobrze ze nie ugrofiński
W sumie to bywa nawet zabawne.
Ile to kosztuje,bylem bardziej na bieżąco pare lat temu,po “spowiedzi” Janowicza…Powiem moze tak…Od ilus tam zer,trace orientacje…
“Zosia daje rade”
S.Kenin…W setach 2:0 z Petrą Kvitową…Balem sie jak ognia finalu z Petrą…Ok. to jeszcze nie koniec ale Petra nie wygląda na kogos kto odwroci losy meczu…
Takie kłebowisko myśli ze chyba bede spal jak niemowle za pare godzin…
@okonek, chodziłam do szkoły sportowej.
Wiem co to treningi, i ile trzeba samozaparcia i wyrzeczeń, żeby coś osiągnąć.
Ja oczywiście nie zabłysnęłam na arenach, zbyt wiele chciałam zrobić i nie zrobiłam niczego na medal.
ja na szczescie sport to tylko amatorsko. ale trening jest treningiem i trzeba nawet amatorsko pocwiczyc. samo nic nie przychodzi.
Spoko. Rosjanka będzie bardziej zmęczona po wymęczonym drugim secie. Chociaż tak naprawdę to nie wiem po co Idze te deble
Mowila o tym po meczu z Trevisan…To wyrabia refleks i uodparnia na"nieprzewidywalne"[cokolwiek miala na mysli ]
To pierwsze,ewidentnie zgadza sie…Byly dwie wymiany przy siatce z Trevisan ze czlowiek nie mial szansy,nadążyć…Obie piłki,wygrała.
Edit…Zaraz…Jaka Rosjanka???
Z niej taka Amerykanka jak ze mnie Kanadyjczyk. Urodzona jest w Moskwie.
Zosia?
Tak…A jak mówilem o reprezentacji"Francji" na mundialu to mnie tu,może poza @birbantem,szerokim łukiem omijano
To jest szerszy temat.W reprezentacji Argentyny gral kiedyś stoper Heinze.Teraz gra tenisista Shwartzman.I to dobrze gra!
Moj pisowski kolega od razu kiedys wysnul teorie ze to wnuki ss-manow
I ja sie z tym wlasciwie zgadzam choc jestem zawzietym wrogiem karania za winy ojcow.Jakies przyczyny tego stanu rzeczy,po prostu w przyrodzie są i basta
Ja bym delikatnie wspomniał jeszcze o 5:1 z Finlandią. Bez Roberta, ale za to 5 młodymi. Chyba wszyscy debiutanci. Mam nadzieję, że collins nie uzna tego za zboczenie z tematu…
3 bramki Grosickiego.
Zosia w dwóch.dość spokojnych setach…
Jedno musze tej dziewczynce przyznać.Potrafi sie skupic na czymś ważnym.Robi to lepiej niz silowe zawodniczki…
Ech…Cóz to bedzie za finał?!
niezupelnie z tymi niemieckimi nazwiskami w Argentynie (i nie tylko, dotyczy calej Ameryki Lacinskiej) to od razu SS. pierwsze fale kolonizacyjne z Niemiec (a rowniez z Polski)to przelom XIX i XX wieku do I wojny swiatowej - a nazwiska sie dziedziczy - w strefie jezykowej hiszpanskiej czy portugalskiej rzadko ktos decyduje sie na latynizacje nazwiska (przynajmniej w wersji pisanej)
ci co znalezli azyl po II wojnie swiatowej szli juz na przygotowany grunt.
ale to tak, zeby nie bylo uproszczen.
owszem trafiaja sie wnuki esesmanow, ale latwo o pomylke. niezbyt mila dla obu stron.
tak, ze raczej nalezy patrzec na miejsce urodzenia danego osobnika lub/i jego rodzicow i dziadkow.
w koncu nawet papiez Franciszek jest bardziej Wlochem niz Argentynczykiem jak dobrze policzyc.
Jeśli Kolenda Zaleska opowiada o tenisie… wiedz że coś się dzieje
Mi akurat przeszło.
Zrobili całej klasie sprawdzian.
Skok przez kozła, stanie na rękach, szpagat i foka.
Zrobiłam to bez wysiłku i przypisali do gimnastyki akrobatycznej.
A Kvitowa z kwitem odprawiona.
No to teraz, to dopiero będą emocje…
Ja tylko się modlę, żeby z Igi nie wyszedł wice-Janowicz…
No wlasnie!!!
Cieszyć sie???Tak myslałem i tak to sobie wyobrazalem ale ktos kto posyla"po pilki" Kvitową,musi byc cholernie mocny!
Widzialem Kenin 2 razy.To nie jest gwiazda o jakich kiedys mowiono.Jak Henin czy Clijsters.Czy maszyna do zabijania,Williams…
Ale ona mysli tak samo teraz o Idze!
Ze los sie do niej uśmiechnął…
Gubie sie ale…Mysle ze Iga wygra!Signed,sealed,delivered…Amen!