Rząd się sam dobrze wyżywi, wyroweruje, usportowi, ostrzyże, poprzemieszcza?

@okonek
Poza tym u was sytuacja jest duzo grozniejsza niz u nas
Niedawno tez sie zastanawiali czy nie zaostrzyc przepisow
Ale zawsze tlumacza dlaczego i po co sa te zakazy
A w Polsce podobno malo kto zarazony (wedlug oficjalnych danych!) a zakazy surowsze niz u nas

To z wyborami to faktycznie przerazajace.
Ja na szczescie w Polsce jestem juz tylko turystycznie i po raz pierwszy tego nie zaluje

1 polubienie

A skąd mają brać kasę na testy, kombinezony i respiratory?
Od bezrobotnych podatku nie ściągną, budżet kurczy się z godziny na godzinę.

1 polubienie

Wolałbym mieszkać i żyć na Białorusi niż w Polsce czy w Niemczech.

2 polubienia

rzad to powinien postapic zgodnie z rada Komorowskiego - wziac pozyczke, zmienic prace, pojechac na saksy?
ironicznie brzmi obietnica Morawieckiego dotyczaca zrownowazonego budzetu, co?
mieli piec lat na “odbudowanie Polski z ruin”

3 polubienia

to dlaczego jeszcze nie mieszkasz?
wiem, pewnie byc tam juz dawno byl, jakby Ci warunki pozwalaly?

1 polubienie

Oni jeżdżą Maybachami od bezdomnych

2 polubienia

Co dzień jeżdżę rowerem do pracy bo jednak moja praca jest pół zdalna - mnie i kolegów jednak kontroluje szef, a bardziej zdalnie nie da się, i po zakupy bo jednak np. mięsa nie będę zamawiał przez internet do domu, jedyne usprawiedliwienie to jeżdżę w trakcie rehabilitacji, gdy gabinety ortopedów są nieczynne. Gdybym nie musiał to bym nie jeździł, chyba że ! będzie zrzuta bym miał i utrzymanie i zdrowie

2 polubienia

No skoro spacer z psem dozwolony to można go wypożyczyć he

mozna
psy tej kwarantanny nie wytrzymaja :grin:
odezwa sie milosnicy zwierzat

1 polubienie

Anglicy sa juz ograniczeni terytorialnie mieszkajac na wyspie
w podswiadomosci to tkwi
ja tak mialam na Teneryfie - rozejrzalam sie i doszlam do wniosku, ze to kwestia dni i wyspe obejde dookola - a tu ocean czy jednak Mickiewicz
Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu,
Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi,
Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,
Omijam koralowe ostrowy burzanu.
Już mrok zapada, nigdzie drogi ni kurhanu;
Patrzę w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi;
Tam z dala błyszczy obłok - tam jutrzenka wschodzi;
To błyszczy Dniestr, to weszła lampa Akermanu.
Stójmy! - jak cicho! - słyszę ciągnące żurawie,
Których by nie dościgły źrenice sokoła;
Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie,
Kędy wąż śliską piersią dotyka się zioła.
W takiej ciszy - tak ucho natężam ciekawie,
Że słyszałbym głos z Litwy. - Jedźmy, nikt nie woła.
zamilowanie przestrzeni sie odezwalo

2 polubienia

U mnie też widzę ludzi na rowerach, w ogóle mi to nie przeszkadza, szkoda mi tylko dzieci uwiązanych jak pies na łańcuchu.

2 polubienia

Przestrzeni akermańskich, konkretnie…

Wygląda na takiego co lubi popedałować. :rainbow: