AI z definicji jest automomiczna.
A propos sztucznej inteligencji. Zapewne były już próby dialogu dwóch takich osobników. Coś więcej wiadomo o czym taka rozmowa była?
Pewnie na piwo chcialy sie umowic
Przeczytajcie. To jest bardzo króciutkie. Przeraziłam się.
To my już mamy przyszłość w klatce zapewnioną
Tak znam te opinie robotów na temat ludzi. Nie są mile, no nie?
Jaki nauczyciel taki uczeń.
Oby były wygodne.
Błyskawicznie zaczną uważać nas za podgatunek, zwierzątka, głuptasy. Przewyższą nas inteligencją, pokonają i zniszczą.
Okonek, dużo jest stronek. Fecebook wyciągnął dwie wtyczki, bo roboty wymyśliły własny, niezrozumiały dla ludzi język. T nie było jedyne miejsce z własnym językiem robotów i z planami, by ludzi unicestwić.
Jeszcze tylko odrobina tekstów z cyklu Alien i bedzie"komplet"tego co wciska min.J.Cameron.Ale on jest filmowym zawodowcem,być moze nawet najlepszym w swoim fachu ocierającym sie o sf.
Natomiast gdy sie czyta te banialuki,zgroza człowieka ogarnia,do jakiego stopnia zdziecinnienia dociera człowiek…
Zaczęło sie mniej więcej,od wojen gwiezdnych.Wcześniej nikt nie zwietrzył w tym kasy ani też nie miał jej tyle aby"malować te bajki" w ten czy inny sposób.
ciekawe, jakby rozwiązała ten temat :
Przyjaźń między kobietami:
Pewnego dnia kobieta nie wróciła na noc do domu. Nazajutrz powiedziała mężowi, że spała u przyjaciółki. Mąż zadzwonił do dziesięciu jej najlepszych przyjaciółek i żadna tego nie potwierdziła.
Przyjaźń między mężczyznami:
Pewnego dnia mąż nie wrócił na noc do domu. Nazajutrz powiedział żonie, że spał u kolegi. Żona zadzwoniła do dziesięciu jego najlepszych przyjaciół. Ośmiu potwierdziło, że spał, a dwóch, że jeszcze jest.
Oj kolego, Gwiezdne wojny to bardzo późne zjawisko.
Tradycja sięga Talmudu i Golema. A może jeszcze legend sumeryjskich?
Ostatnio usmialam się jak jakość pozal sie Boze zwolennik teorii sposkoeych powolywal sie na Star Wars i Star Trek jako filmy … dokumentalne
Dobrze, ze nie na Odyseje kosmiczna 2001, ale zdaje się odbiór tego przerastal jego zdolnosci intelektualne.
Cameron oprocz robienia filmow sf finansuje wiele działań o profilu naukowym
Na jednym zarabia, na drugim zdaje sie nie za bardzo…
W każdym razie nie wrzucałbym takich historii do wora z napisem sf, bo jak uczy historia, człowiek nie jest w stanie sobie wyobrazić, co przyniesie przyszłość a nauka rozwija się cały czas. Próby stworzenia sztucznej inteligencji to nie fikcja, a rzeczywistość. Nie wiadomo, dokładnie od kiedy będzie można mówić, że juz istnieje.
SF to takie slowo wytrych, ktorym ludzie pozbawieni wyobrazni posługują się z pogardą…