Samobójstwo – odwaga czy tchórzostwo?

To jest też ważne. Bliska mi osoba odebrała sobie życie nie zdradzając się w swoich czynach i słowach,że to zrobi. Była to osoba opanowana,lubiąca śmiać się i żartować.Do ostatniego momentu ta osoba zachowywała się tak jak zawsze,wychodziła do pracy, tylko,że jednego dnia z tej pracy nie wróciła.

3 polubienia

Ja mam na myśli ludzi, którzy w ogóle nie lubią się użalać nad sobą. Taki charakter.
Inni przykładowo, bazują na tym. Mam w rodzinie taką niewiastę. Gra na ludzkich uczuciach jak się da. Im więcej jej pomagamy (finansowo) tym częściej biadoli.

2 polubienia

To boli, w pracy miałem kolegę 1/2 roku po ślubie, bo teście mu życie obrzydzali, potem żona przekręcona uchciwiła się na majątek, gość się powiesił z listem Kochałem ciebie, nie zapomnij o dziecku, kasa była tylko z polisy. Po urodzeniu tą żonę też wygnali z domu. Sprawa w sądzie ciągnęła się 3 lata

1 polubienie

Z wieży Eiffla skoczyło bardzo dużo ludzi.

2 polubienia

Podobno ci krzykliwi cholerycy są mniej podatni na samobóje. Wszystko wyryczą.
Najgorsze jest tłumienie emocji.

5 polubień

Wiem @birbant, dlatego zamontowano siatki. Mi chodziło o ten przypadek, kiedy samobójca zmarł, nim zetknął się z ziemią.

3 polubienia

Ja taki jestem, że tłumię emocje. Ale niedoczekanie Twoje, że się targnę. :stuck_out_tongue:

2 polubienia

Ani jedno, ani drugie. Niekiedy życie nam wrzuca na barki za dużo. Czasem to my wyolbrzymiamy problemy. Samobójstwo to nie radzenie sobie z emocjami. Ani to tchórzostwo, bo przecież zazwyczaj boimy się śmierci… ani odwaga, ponieważ dużo większą odwagą jest życie po takim kryzysie… lub szukanie pomocy u innych.

W ogóle to samobójstwo jest trudne do zdefiniowania moralnego lub rozumowego. Z jednej strony to porażka życia… z drugiej każdy z nas ma naturalne prawo do odejścia kiedy zechce.

5 polubień

Faktycznie, Teraz mi się przypomniało, że to jest żelazna część mowy każdego przewodnika.
Znałem spadochroniarza, któremu spadochron się nie otworzył. Nie żył, nim przywalił w glebę, Też zawał.

3 polubienia

Znam historię,jak kobieta dwa dni po swoim ślubie odebrała sobie życie @kaziu.

1 polubienie

Ja się targnę jak mnie pić nie będzie wolno.
:wink:

2 polubienia

O, w mordę. To, faktycznie niebywałe.

2 polubienia

To się nie targaj, tylko zacznij szybko. Tylko za bardzo nie rozlewaj, bo gorzały szkoda marnować.

@Devil, też mi nie chodzi o tłumienie emocji.
Dla przykładu. Ja potrafię w chwili złości głośno to wykrzyczeć. Jednak nie jestem typem człowieka, który mówi na lewo i prawo o tym, co mnie dręczy. Tak już się przyjęło, że ten kto się nad sobą użala, uznawany jest za słabeusza.

2 polubienia

A jeszcze wam powiem, że ta kobieta wszystko uporządkowała - zniszczyła wszystkie swoje rzeczy, w mieszkaniu nie zostało dosłownie nic. Najgorsze, że mieszkała z nią lekko upośledzona siostra - zabrali ją do psychiatryka po tym wszystkim.

5 polubień

@Bingola, masz coś weselszego ?
Za dużo tej śmierci wokół nas (((

3 polubienia

Śmierć to proza każdego źycia

1 polubienie

Śmierć, to jedyna pewna rzecz, jak nas czeka w życiu

4 polubienia

Wiem. Pisałam nawet na forum, że od pewnego czasu robię częste porządki w zakamarkach. Nie chce, żeby ktoś miał problem po mojej śmierci. Za każdym razem przypominam mężowi, gdzie leżą ważne papiery, gdzie moją “wyprawka” do szpitala i inne takie.
W mojej i męża rodzinie, zbyt często umierają nam bliscy w kwiecie wieku.

2 polubienia

Testament tez spisałaś, @efka?

1 polubienie