No słaba jest
Jak by co ja jestem po prostu żle torującym ukrainców. Nie lubię ich
Raczej nie. Jak już to hybrydę.
Jeździłem już hybrydą… wyje
Nie ma obowiązku lubić kogokolwiek. Ja niektórych lubię a innych nie.
Masz mój nr telefonu więc możemy razem się poznawać
\
Wytrzeźwiałeś?
do mniie to?
Skąd. Do tego pijaczyny Devila.
Raz prowadziłem elektryka. Wkoło komina dobrze się nim jeździ, ale w dalsze trasy, zgroza, panie. To samo zimą i pod górki.
Ale nie obrażaj dobrze?
Mam na Ciebie abstynent mówić? Zajebał byś mnie łapatą.
Wyjdź
Ja też nie przepadam za nimi.
Po co?
Elektryka jam nie tykał. Ten cudowny zapach benzyny i spalin, ach…! I mruczando silnika w trasie! A elektryk to nawet porządnie nie zawarczy jak mu kopnąć gazem!
od miesięcy mam chybrydę. mAx 500 kmm po tankowaniu
Jak przyjdą mrozy, tankował będziesz częściej.
Nie zawarczy ale pójdzie szybciej niż benzynka.
- 10 wracałem z Poznania do siebie, czyli do Langdraaf, prawie 1000 km. Trasa w Niemczech zakorkowana do bólu, podróż trwała 13,5 godziny.
Było by szybciej, żeby nie elektryki. I to nie tylko same auta, ale elektryczne kampery albo z przyczepkami turystycznymi. Całe stada. I to było tak, że same auta elektryczne, na prostej wyprzedzały mnie bez trudu, do czasu, gdy pojawiały podjazdy. Nie zwiększałem prędkości ale i tak kilka z nich dochodziłem i na środkowy pas, bo elektryki jeden za drugim 80/90 blokując prawą stronę. To jeszcze pikuś, bo kawalkady tych karawaningów schodziły do 60. Jak tiry z pełnym obciążeniem. Dobrze, że to była niedziela więc ciężarówek brak, bo wtedy jechałbym 15/16 godzin.
Oczywiście, jak górka się skończyła, to te elektryki śmigały aż miło. Do następnego wzniesienia.
Mijając kolejne stacje paliwowe widziałem przy każdym terminalu prądowym po dwa, trzy w kolejce, a nawet więcej.
Mój zbiornik ma 42 litry i przez trasę wystarczy mi że dwa razy zatankuję, a gdybym się uparł, to nawet i raz. Taki elektryk minimum trzy razy na moje oko, ale jeden Niemiec, co akurat tankował swego elektryka powiedział mi, że on na 900 km tankuje 4 razy jeżeli jest w dalekiej trasie. Ta sama odległość wkoło komina, dwa razy.
Pojawia się regularnie tylko na koncie siteadmin i zajmuje się głównie kwestiami technicznymi z tego konta admińskiego raczej nic nie pisze chyba że jakieś ogłoszenia dla użytkowników wliczając żart o likwidacji forum na koncie szczery to rok go nie było
Ja cisze lubieuper sa elektryczne autka w wesolym miasteczku.
Elektryki maja tę wadę, że sa jak koty, bezszelestne,
Co do reszty?
Kwestia technologii , ktora kuleje w kwestii tankowania