Pytanie raczej do płci ciut brzydszej.Nosicie sandały?
Oczywiscie.Przez cale lato.
Ja nie lubie sandałów.Jakoś źle się przemieszczać mi w nich.Czuję się jakbym miał przyczepione rakiety śnieżne…
Sandałów nie kupuje się w ccc ani “byle taniej”.Moje mam już 8 lat.Ale tez kosztowały 39 funtów…Uzywam od czerwca do polowy sierpnia, na ogół.Zalezy od pogody.Czuje się wręcz wyzwolony ze skarpet innych wiezidel
Ale oczywiście,to nie jest obuwie sportowe!Ani do chodzenia po górach,jak sadza co niektórzy
A już przy okazji plaży,innego sobie nie wyobrażam
Nie noszę od wieków. Ostatni raz w głębiach podstawówki.
To ja się też skar…sandałkami pochwalę
Tak, latem jak najbardziej A także na rower zakładam.
Wbrew pozorom u mnie to specjalnosc Anglików. Do tego obowiazkowe bermudy (wersja hawajska lub wyjściowa typu komandos z duza iloscia naszywanych kieszeni) i koszulka polo. Stroj zimą uzupelniany bywa swetrem, a w sytuacjach ekstremalnych jak pada w miejcu sandałów pojawiaja sie mokasyny.
Rower w sandałach? Ale jak to??
Kalambur.
Polska rzeka wręczyły,
już starożytni w nich sobie
dostojnie kroczyli.
I ja tu mówię,
iż chodzi o obuwie.
Albowiem rower w sandałach nie jest rowerem w kaloszach…
Albo w gumofilcach
Ja pier…Rzyg!!!
No i git…Ale na rower???
Nie noszę.
Kiedyś tak, obecnie nie, więcej na boso
No wiesz - jak w szafce na buty jest za ciasno, to wtedy się takie sandałki upycha tam, gdzie jest miejsce, Widocznie u kolegi @Bingola najwięcej miejsca jest na rowerze.
Z ruskiemy onucamy…
Kiedyś slyszalam, ze sloma bardziej higieniczna, bo trzeba ją codziennie wymieniac