Też o nim chciałem napisać.
Kolega nam sie zapętlił.
Tylko problem, w ktorym świecie urojonym. Tfu co ja pisze, rownoleglym
Nostradamusa tu trzeba na tlumacza.
boskie :)))
Niektore z tych zdjec to Lem by sie ubawil ze slowotworstwa. Ale inne? Licza sie dobre checi.
P.S. poprawilam link do obrazków.
Podobnie jest w moim ulubionym portalu sportowym sport.pl
Czasami takie jakie tam banialuki wypisują, to się w głowie nie mieści. Często ktoś pisze o wydarzeniach sportowych, tak jak by nie rozumiał samych reguł danej dziedziny sportu.
Ja rozumiem komentatora na bieżąco, w emocjach - łatwo wtedy o błąd. Ale pisząc? No, ale czasem jest wesoło
To tak jak kiedyś [bo to sie nie urodziło dzisiaj]…
-W co sie uderzyłeś?
-W klamkę…
Wariacji na temat współczesnego "dziennikarstwa"jest tyle ze każdego dnia można zakładać nowy wątek.