Czyli na trzecim miejscu?
Od końca. Wygraliśmy z USA, Szwajcarią i Japonią. Wszystkie zespoły w rezerwowych składach. Zresztą, nasz też.
Trudno o Japonii w tym sezonie,oraz o USA w ogóle,mówić o rezerwowym składzie…Poza tym,w tym konkursie,startowało 14 duetów.
Tam oprócz Niemców wszystkie reprezentacje, które zaliczamy do silnych, odpuściły sobie Rasnovo.
Jeżeli chodzi o Polskę, to tam skakała polska przyszłość. Z tego, co pokazali, tej przyszłości nie ma.
Mojego rumuńskiego kolegę z Londynu,właśnie wywalili z pracy i opatrzyli klauzulą niekomunikowania się…
Ale ja oczywiście to ominąłem i z poślizgiem,obejrzałem sobie ichni przekaz"na specjalną prośbę"
Moim zdaniem potrzeba silnej ręki.“Kata” Wagnera od skoków.W przeciwnym razie,cofamy sie do czasów"przedmałyszowych"
Wojtek Skupień i DOSKONAŁE 19 miejsce…
Przedtem był Przybyła i Fijas oraz Bobak. Ale oni, przynajmniej punktowali.
Przede wszystkim trzeba żelaznej miotły we władzach i długofalowej polityki treningowej. Wzorce mamy doskonałe. A taki Wagner przydał by się jeszcze w kilku innych dyscyplinach sportowych.
I wszyscy oni byli królami,jednego skoku.Z reguły partoląc pierwszy i nadrabiając w drugim…Lub skacząc wspaniale tam gdzie nie było się juz o co bić…Np. w Bichofshofen…
Ale za to Iga weszła w sezon w sposób atomowy…
Ooooo…Mam tu w pracy nawet fana Igi!
Czy może bardziej,polskich dziewczyn bo zaczął"paplać" od Magdy Linette
Człowiek nie zna warsztatu,nie widzi jak i co się zmienia za kulisami…
I szkoda bo w tym przypadku,to fascynujące!
Z taką grą,nikt jej nie podskoczy.
Chyba że wzorem 800 m. zaczną grać mutanty.Tfu,odpukać…
W pierwszym jej meczu z Collins myślałem, że to Amerykanka tak źle gra, ale w obu następnych wycofałem się z tego myślenia. Bo Iga nie dała im oddychać. Żeby to tak dalej było…, to…, aż strach się bać…
Wydaje się że jest szansa na powtórkę z zeszłego sezonu.A nawet mocniej!
Wielki znak zapytania to Wimbledon.
Prawdę mówiąc, to wszystkie imprezy są znakiem zapytania. Ale forma Igi jest wyśmienita i żeby trwała jak najdłużej. Do ukarania zostały jeszcze uryna i Rybakina i na to czekam… Collins i Pegula już zostały ukarane.
Mam jeszcze taką myśl, że inne widząc, co Iga wyprawia, już zaczynają z nią przegrywać, tak, jak to było w sezonie poprzednim, póki Iga nie spuściła z tonu.
To jest oczywiste.Ani Collins ani tym bardziej,Pegula,nie są aż tak marne…
To Iga jawi im sie jako"potwór"
Niby grają ale nie wierzą…
W Dubaju pierwsze koty za płoty dla Igi. Pojedynek z Kanadyjką Fernandez był dla Polki bardziej ostrym sparingiem. 2:0. 6:1/6:1.
Następna w kolejce jest niejaka Samsonowa, pewnie ta sama, z którą Iga męczyła się w zeszłym roku w Stuttgarcie.
Tak czułem…
Leila to kolejna po Raducanu,Collins i paru innych,gwiazdka jednego turnieju.Góra dwóch.Może sie cieszyć ze nie dostała seta do zera,jak koleżanki
Ta Fernandez, to taki żywy kłębek energii i emocji. W sumie, podobała mi się jej gra, znać, że ma papiery… Kilka punków zdobyła na Idze po świetnych akcjach, wygrała też kilka efektownych, długich wymian. Gema w II secie wygrała do 0, a w kilku gemach prowadziła 40:0. Ale w całym przebiegu tego pojedynku, to Iga poziomowała ją bezlitośnie. Coraz wyraźniej widać, że taka dyspozycja Igi spowoduje kolejne “pożeranie” rywalek. I żeby ta forma trwała jak najdłużej.
Ten mecz to taka walka osy z szerszeniem. Osa nie miała szans, ale użądlić boleśnie szerszenia potrafiła.
Teraz sobie zobaczyłem skrót…
Fakt że Fernandez troche pograła.Ale to jednak większa przepaść niż kiedyś,gdy jakaś młodzież próbowała dogonić Steffi Graf.
My wciąż nie jesteśmy przyzwyczajeni do faktu że polski sportowiec aż tak,bije na głowę resztę świata.Ba!I jeszcze tę poprzeczkę podnosi!!!
Tymczasem jest miła wiadomość z meksykańskiej Meridy gdzie w WTA 250 Magda Linnette po heroicznym boju, trwającym prawie 3 godziny meczu, pokonała Camilo Osario z Kolumbii, tym samym rewanżując się za ostatnią z nią porażkę. 2:1. 6:7-2:7/ 7:5/6:2.
Przyznaję ze wstydem, że przegapiłem ten mecz, ale przypadkowo przed spaniem złapałem powtórkę i warto było nie spać.
Pojedynek był istnym horrorem dla obu tenisistek, a Magda w II secie wybroniła kilka meczboli. No i Kolumbijka się załamała, bo ostatnią odsłonę Magda wygrała łatwo i przyjemnie, demonstrując przy tym bardzo dobrą grę.
???
Wydawało mi się że Magda mówila o"dluższym urlopie".
Ale ok.
Grunt że wygrała.
Welcome Back!!!
Powiem więcej, ona w tym turnieju jest rozstawiona z nr 1.
W rankingu jest 21, a Osario chyba 61.