Noo… Teraz to już inna zabawa.
Ciekaw jestem czy Magda utrzyma ten poziom…
Na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć, ale cieszę się z tej wygranej i kibicować będę w jej dalszych poczynaniach, bo jakżeby inaczej…?
Nieco zbulwersował mnie ostatni występ Hubiego. Jest specjalistą w przegrywaniu wygranych pojedynków.
W jego przypadku,nawet wygrany turniej nie pomoże.Wszystko juz przerabialiśmy.No chyba że wygra Wombledon ![]()
Póki co, to nasza Igunia łoi, aż wióry lecą. Z Samsonowej zrobiła placek
2:0 6:1/6:0.
Następna na rozkładzie niejaka Pliskowa. O ile pamiętam, to chyba jej Iga rowera zapodała kiedyś.
Samsonowa na początku się trochę stawiała, ale to fikanie szybko się skończyło, Iga ją wypłaszczyła, pokazując jak się gra w tenisa.
Swoją drogą, ta Pliskova w niezłej formie być musi, bo odprawiła Sakkari.
Pliskova chciała być kiedyś na topie i przyznam że przed erą Igi,wierzyłem w to. Nie odbieram jej szans przed meczem ale wszystko wskazuje na srogie baty!
Igę obejrze sobie w nocy…
Mocno podejrzewam, że elita tenisowa pań z pewną dozą niepokoju przygląda się temu, jak sobie Iga poczyna… ![]()
Nie zdziwię się gdy odezwą się i tacy co zaczną widzieć w niej faceta.
W końcu jest biała,Polka…Można więc walić bez opamiętania…
Obym się mylił i nie musiał nigdy do tego wracać.
Zapomniawszy dopisać, że niejaka Rybakina wycofała się z turnieju. Niby plecy ją bolały… A może bała się ukarania swej swawoli z Igą w ich ostatnim spotkaniu? ![]()
Iga? Facetem? No cóż, debili nie brak.
Żeby nie było…Znalazłem taką "opinię"na wp. że Iga powinna grać z facetami…
Oczywiście na wp. nie powinno nic dziwić…
Też to gdzieś czytałem. Wiem też, że tenisistki w treningach mają sparingi z mężczyznami. Iga na pewno tak mierzyła się z Hubim.
Iga nie zagra ćwierćfinału w Dubaju ponieważ Pliskowa zrezygnowała z turnieju. Rzekomo jakaś infekcja wirusowa. Ostatnio częste zrobiły się choroby tenisistek, które mają grać z Igą.
Więc nasza Iga spokojnie poczeka sobie na półfinał, obserwując, którą to z tenisistkę rozjedzie. O ten zaszczyt w walczyć będzie Keys z Gauff.
Tak,wiem…
I to mi przypomina czasy gdy grała [lub grywała] niejaka Nadia Pietrowa.Co to był za krętacz,ludzkie pojęcie przechodziło.
Nigdy nie obstawiałem jej meczy bo nigdy nie było wiadomo kiedy krecz a kiedy rezygnacja z byle powodu…
Dzisiaj ewidentnie wszystkie się Igi boja i wymyślają cuda by nie dać się ośmieszyć.Jak tylko jakiś kaszelek albo inny katarek to od razu pakujemy torby… ![]()
Chrzanic! To nie Igi problem.
Nerwowo się robi wśród tenisistek, oj nerwowo…
![]()
Nasze dziewczyny póki co,mozna z tego wyłączyć ![]()
Oglądałem powtórkę Sabalenki z Ostapenką. Niestety, uryna wygrała 2:1. W pierwszym secie grała źle, ale w dwóch następnych rozjechała rywalkę.
Podejrzewam, że Iga będzie ją miała w finale. Z tym, że Iga najpierw będzie musiała wygrać z Gauff lub Keys.
Marsylia.
Hurkacz - Redi 2:1. 4:6/6:3/6:2.
W I secie Hubi grał, jak by nie wiedział o co chodzi w tenisie i zasłużenie przegrał ze Szwajcarem. Byłem na skraju załamania, ale od II seta Hubi zaczął grać normalnie i od razu poszło z górki. Sam mecz, taki sobie, ani poziom czy styl tyłka nie urywał. Poza tym Szwajcar w trzecim secie się nieco pogubił i robił juniorskie błędy. Emocje go też trochę ponosiły.
Juras, wiesz kto zacz niejaki Mikael Ymer? Z tym induwiduum ma grać Hubi następny mecz.
W półfinale Iga zagra z Gauff. Meczu Gauff z Keys nie widziałem, czaję się na powtórkę transmisji.
To ten szwedzki murzyn.
Parę lat temu,dobrze się zapowiadał ale nic więcej nie wiem.Bardzo dawno nic o nim nie slyszałem.
Już się doczytałem. Hubi grał z nim dwa razy i są na remisie.
Powinien wygrać…Ymer niczego jeszcze nie zwojował ale…Z Hurkaczem nigdy nic nie wiadomo…