Serwis sportowy 22

Trevisan vs Rybakina, ciekawy mecz. Trevisan gra bardzo dynamicznie, i ma coś takiego w grze co Rybakine denerwuje. Jednakże Rybakina ma wspaniałe cisoy z forhendu po crosie, to naprawdę rozwala większość.
6 do 3 w pierwszym secie dla Rybakiny póki co…

No i koniec meczu.
6 do 3
6 do 0.
Z tym swoim forhendem dzisiaj Trevisan była bez szans.

1 polubienie

Nie mam tego w dzisiejszym programie niestety…
Szkoda.Dla Trevisan to chyba obecnie trochę za wysokie progi ale…Kto wie?Rybakina nie jest nie do pobicia.

1 polubienie

Na You Tube jest wolno dostępny.

https://www.youtube.com/live/ln3-E3YbCa0?feature=share

1 polubienie

Co do gry Rybakina ma rewelacyjny forhend grany prawą ręką. Za to Trevisan nie ma w ogóle czucia w swoim forhendzie, wiele zagrała w siatkę, albo poza kort, jednym słowem nie ma czucia dzisiaj. No i jest leworęczna, taka ciekawosta, ale to nie atut w tym momencie dla niej.

Okazuje się, że Linette jeszcze gra w turnieju w Miami, gra w parze z Pera. Mecz w tej chwili, chyba ćwierćfinały. Pod tym samym linkiem co dałem powyżej pokazują :grin:

Ładnie grają w debla, Linette jest zdecydowanie pewniejsza siebie niż w grze w singla, albo raczej skuteczniejsza.
Pierwszy set 6 do 3 Magda i spółka :wink:

Swietny link! Dzięki! Przynajmniej raz mi nie powiedziano ze jestem w kraju który wyklucza transmisje!
Na Rybakine już nie zdążyłem ale teraz mam debla z Magda.
Tyle ze jestem w pracy :roll_eyes:

1 polubienie

Futbolowi Hiszpanie od Szkotów dostaja w tylek 0:2. Jeszcze 7 minut i zacznie się zaloba narodowa…

2 polubienia

Oglądam teraz mecz Szkocja-Hiszpania (eliminacje do Euro) I w oczy rzuca mi się w oczy całkowity brak jakichkolwiek gadżetów kibicowskich wśród Szkotów na trybunach. Nic, żadnych szalików, flag, bannerów, kapeluszy, itp. Czy u nich nie ma takich tradycji?

2 polubienia

Tez ogladam, faktycznie szaro na trybunach. Oszczedni jacys???

I tak i nie.
Flagi rozwieszane są na plotach, szaliki bywają ale faktycznie, rzadziej.
Kiedy pracowałem w Watford,13-14 lat temu,bywalo tego jeszcze mniej.Nie przypominam sobie żadnej drużyny przyjezdnej z jakimiś flagami.Miejscowi zaś,specjalizowali się w bębnach oraz mieli mała sekcje dęta.
Flagi pojawiły się właściwie raz i to jako"pomysł" odgórnie narzucony.Ktos uznał ze to będzie atrakcja.
Stephen,taki facet od stadionowego bezpieczeństwa ale nie wychodzący nawet do security,klal na"cholerne kontynentalne zwyczaje" :joy:
Tak więc dotyczy to całej wyspy a nie tylko Szkocji.
Co ciekawe,wiecej flag widziałem kiedyś na jakimś meczu rugby w ramach ligi 5 narodów…Ale to bardzo często,zupelnie inna publiczność.

2 polubienia

No nareszcie wynik na miarę waleczności i talentu.
Zawsze byłem wielkim fanem Szkotów!!!

2 polubienia

Ja też!

1 polubienie

No to jurto Roja Absoluta bedzie zbierac cięgi, tym razem od swoich

1 polubienie

No i debel Linette/Pera jest w półfinale turnieju w Miami!
2 sety wystarczyły by uporać się z Begu i Kalinina.
Podgladalem ten mecz od czasu do czasu i…nie byłem specjalnie zachwycony,szczegolnie dosyć mizernym serwem Linette.
Ale takie wybiórcze oglądanie może zawsze wprowadzić w błąd.
A poza tym, liczy się zwycięstwo!
Brawo!

W Charleston M.Linette zrewanżowała się W.Graczewej,pokonując ja w setach 2:1… Widziałem jedynie fragmenty więc trudno o ocenę ale mecz chyba mógł się podobać.

1 polubienie

Na większe wydarzenia sportowe,trzeba poczekać ale tenisiści grają.
Hubert Hurkacz wygrał wczoraj w II rundzie turnieju w Monte Carlo,z nieco niżej notowanym,J.Draperem 2:1
Meczu nie widziałem ale z zapisu widać że znowu walka na noże.Hubert juz chyba inaczej nie potrafi :thinking:
I niech sobie gra tych setów,ile zechce ale grunt by w głupi sposób,nie przegrywał…
W Monte Carlo jest juz 3 runda a tu Argentyńczyk Schwartzman lub Włoch,Jannik Sinner.Czyli żarty definitywnie sie skończyły…

1 polubienie

Oglądałem 2 ostatnie mecze Hubiego podczas których cierpiałem razem z nim i bolały mnie nawet włosy, na szczęście nie mam ich za wiele. Najważniejsze, że wygrał.

Nasze piłkarki ręczne zakwalifikowały się na MŚ dwukrotnie gromiąc Kosowa, a osiągnięcie ćwierćfinału na MŚ da im występ na IO. To jest możliwe. Bardzo cieszy mnie świetna gra Moniki Kobylińskiej, którą znam osobiście od młodziczek, kiedy jeszcze występowała w Żarach, jako ich wychowanka. W ogóle jestem dobrym znajomym kilku naszych starszych kadrowiczek.

Sprawy zdrowotne i inne powodują, że bardzo rzadko pojawiam się na forum, ale niedługo to się zmieni i będę częściej.

2 polubienia

Ja z innych powodów ale także jestem tu rzadziej niż zwykle.I to się przynajmniej teraz, nie zmieni.
Z Kosowem to był obowiązek ale oczywiście mecz trzeba wygrać na boisku a nie na papierze.
A jutro,Lech-Fiorentina…
I już czacha dymi :smiling_face: :innocent: :muscle:

1 polubienie

No i po Hurkaczu…
Mam w zwyczaju tępić chamów “opiniujących"pod doniesieniami.Cały ten"hejt” bo w lwiej części jest to albo typowo polska albo typowo wschodnio europejska specjalność.Albo jedno i drugie,ku czemu coraz bardziej się skłaniam.
Tym razem machnąłem jednak ręką.
Mam udawać że mnie szlag nie trafia?
Miał Sinnera na widelcu,miał meczbola i po raz kolejny wypuścił z rąk wygrany mecz! Trzeci set tym razem oddany bez walki.
Trzeba benedyktyńskiej cierpliwości do tego faceta :roll_eyes:

2 polubienia

Zle jest po pierwszej połowie…
W dodatku Włosi,a raczej"Włosi" grają brzydko, na pograniczu prowokacji a sędzia-prawdziwek,daje się wpuszczać w maliny… :face_with_raised_eyebrow:
Musi się coś zmienić!
Nie da się prowadzić gry przy tak głupim traceniu bramek.I ta uwaga dotyczy tak wszystkich klubów w Polsce jak i reprezentacji…
Dopoki pilka w grze…Nie traćmy więc nadziei bo Fiorentina z pewnością nie jest potworem poza zasięgiem,jak powiedział Boniek.
Lech-Fiorentina 1:2