Z powodu medycznych, nie mam pojęcia co dziś w sporcie, ale przystępuję do nadrabiania zaległości.
Tak mówią i jest to oczywiście możliwe.Niemniej podtrzymuje swoją teorię o przekroczeniu pewnych granic przez kobiety które kompletnie nie kontrolują wahań formy,swojej wydolności i wytrzymałości.Az roi się od kreczow,nagłych kontuzji…Tego kiedyś nie było niemal wcale,jeśli porównać…
Dziś o 11 w Nagoi nasi siatkarze zagrają swój pierwszy mecz w ramach VNL. Przeciwnikiem jest Francja. W grupie mamy jeszcze Iran, Bułgarię i Serbię. Nasza młoda stal będzie się hartowała, gdyż Grbić wystawił ten sam skład, który grał w meczach sparingowych z Niemcami i Japończykami. Bólu głowy od nadmiaru zdobytych punktów raczej się nie spodziewam, ale kto wie…? Giani, trener Francuzów też ponoć odmłodził skład. A młode chłopaki żądne sukcesów są.
Nasze panie zaskoczyły w Turcji, wygrały wszystko i są liderkami VNL. po pierwszej edycji. Teraz przed nimi zmagania w Hong-Kongu. Ich rywalkami będzie Dominikana, Turcja, Holandia i Chiny. Jeżeli zagrają tak, jak w I edycji, to nawet, gdy nie wyjdzie z Turcją, pozostałe mecze powinny wygrać.
No i jeszcze nasza Iga gra dziś ok 13 z Gauff o półfinał w R.G.
Sabalenka już się zameldowała w na szczeblu półfinałowym wygrywając ze Switoliną. Meczu tego oglądać nie mogłem, ale słyszałem, że łatwo gabarynie nie było. Walkę o finał stoczy z Muchową.
VNL mężczyźni. POLSKA - FRANCJA.
Po Mazurku, Marsylianka.
Zagrywa Semeniuk. 1:0. 10:7 - 3 bloki z naszej strony. 11:7 - as Semeniuka. 16:13. 17:17. 20:21. 22:21 - mecz nabrał rumieńców, są emocje, coraz lepsza gra z obu stron. 25:23. Świetna siatkówka z obu stron. Set wyrównany.
2:2. 3:3. 11:9. 14:15. 14:17 - po bardzo dobrej grze, seria błędów z naszej strony.
18:25. Dobrze było, a na nawet bardzo dobrze do połowy seta i coś się sypnęło. 2:1 po asie Kłosa. 6:3. 11:7. 14:8 - teraz nasi zagrali koncert. 16:9 po asie Szalpuka, jak wychodzi, to wychodzi. 19:13 - cztery kolejne punkty Francuzów. 19:16 - dwa kolejne asy Francji, szaleją teraz. 21:21. 23:23. 24:24.
35:33 !!! Młoda stal, naprawdę się hartuje. Ależ końcówka seta, myślałem, że się posr… i tu niedomówienie takie.
3:1 po asie Butryna, 4:1. 7:3. 10:9. 15:11 po asie Butryna. 20:15. 21:15. 22:15. 23:13.
24:14 i bloook…! 25:15. - bezcenne 3 punkta…
A to, przecież nie jest nasz optymalny skład. Chłopaki w tym secie, a i w ogóle w meczu pokazali, że, naprawdę są wielkim potencjałem polskiej siatkówki. Sam mecz, palce lizać.
A jutro z Iranem, który przegrał z… Japonią 0:3.
każdy pewnie wykorzystał to co umie ( swoje atuty).
Szpilka pewnie wygrał bo z dobrym bokserem ( pamiętam z historii) mógłby nie przetrwać walki.
Walki jednak nie oglądałem.
Potężnemu Pudzianowi zachciało się zaboksować i krótko to trwało.
Iga Świątek - Coco Gauff.
Czyżby do siedmiu razy sztuka? Bo Coco zapowiada, że tym razem wygra.
Zaczęło się źle - 0:1 do 15. 2:1 - Gauff nastawiona jest bojowo, ale Iga przejęła inicjatywę. 3:1 - do 0. 3:2. 3:3 - Coco jest bardzo zdeterminowana. 4:3. 4:4. 6:4
Trochę zwariowany ten mecz na razie.Ale podoba mi się ich dyspozycja fizyczna.Bedzie chyba trochę grania…
Za ostro te dwie ostatnie piłki.Niepotrzebnie.
Widać determinację Coco.
Obie strzelają do pustej bramki, zupełnie bezmyślnie.Ale to chwilowe.
Trzeba przyznać, że Gauff dotrzymuje kroku Idze. Zdecydowanie najlepsza i najtrudniejsza rywalka Igi do tej pory w R.G.
Szkoda tego ósmego gema.Byloby piękne przełamanie…Niezły mecz!Za to ten gem, mistrzowski!!!
Niezłyyy…? To jest pierwszy mecz Igi w tym turnieju, gdzie musi się mocno wysilić. Myślę, że da to pozytywny rezultat. Coco, naprawdę gra bardzo dobrze.
No, końcówka dla Igi i tak ma być.
Niezły.Bez fajerwerków ale na bardzo dobrym poziomie.Milo patrzeć jak zawodniczki z tendencją do dosyć siłowego grania,biegają jak motylki…
Pierwsze oznaki bezsilności Coco i od razu egzekucja.
Zobaczymy bo dla mnie Coco tego meczu nie wygra.Iga może przegrać ale Coco,w przeciwieństwie do uryny, prawie nie kończy piłek!
Kilka skrótów i odbiorów było niesamowitych.
Gemik zaliczony. Przydałoby się teraz przełamanko.
Wróciła na swoje.Coco chwilami gra znakomicie a czasem jak dziecko.To chyba jednak stres.Siadl poziom, szczególnie w trzecim gemie.Ale jestem pewien że zaraz się wyprostuje.
Oby…, bo robi się cienko.