Serwis sportowy 32

Wielkie emocje siatkarskie za nami na jakiś czas, ale niedługo ME i eliminacje na IO pań oraz panów.
A przed nami tenis i nasza Iga, która dziś wygrała w Warszawie WTA 250 o czym w komentarzu będzie pod tym wstępniakiem.
Mamy też LA i inne, no i zaczęła się polska…, hmm…, liga kopana.

W tenisie rozpoczynają się przedbiegowe turnieje niższych rang, w których tenisiści przecierać się będą przed poważnymi imprezami, w których Iga ma sporo do wygrania.

1 polubienie

Wyobrażam sobie jak trudno się Idze skoncentrować.No chyba ze kompletnie nieudane występy reszty naszych zawodniczek [często jeszcze dzieci] pobudzają do sportowej złości…
O meczu w Gliwicach już pisałem.Dobry start to rzadkość w statystykach Lecha.
Martwi jak zwykle, strata punktów na "własnym"terenie Warty…Ale to tylko pierwsza kolejka…
W tym tygodniu, nasze drużyny zaczynaja walkę w lidze konferencji czy jak się w końcu te rozgrywki nazywają…
Wszystkie trzy ekipy, powinny bez problemu grać dalej.Ale latem…Nigdy nie wiadomo…
Faktycznie,na tym etapie, bardziej interesuje mnie zbliżający się wielkimi krokami, sezon lekkoatletyczny.Sezon który tak pięknie rozpoczęły już Ewa Swoboda i Natalia Kaczmarek!

1 polubienie

Iga Świątek, nie bez trudu wygrała z niejaką Niginą Abdurajmową - top 181, z Uzbekistanu 2:0 6:4/6:3.
Nie był to zachwycający występ naszej tenisowej gwiazdy, gra Igi miała dwa oblicza. Punkty zdobywała w znakomity sposób, ale i seryjnie traciła poprzez niewymuszone błędy własne, a jej pierwszy serwis, delikatnie ujmując nie należał do najlepszych. Iga bardzo często nie trafiała w kort, za to w siatkę, a i owszem, zbyt często. Rywalka serwowała ponad 180 km/g, ale zrobiła w tym 11 podwójnych błędów i tylko 4 asy na 1 Igi. Iga miała dwa podwójne błędy serwu, ale podawała delikatnie i przeważnie to były drugie podania. Kilka razy jednak, strzeliła mocno, gasząc return rywalki. Ale i sama dużo returnów straciła. I dwa gemy przegrała do 0.
Dla zobrazowania, zapodam, że Iga raz straciła 5 punktów pod rząd, potem 4 i 3 kolejno. Głównie poprzez auty i siatkę oraz słaby serwis, po którym rywalka przejmowała inicjatywę.
Ale wygrała i to się liczy. Trybuny były pełne, doping prawidłowy.

Żeby nie było, to główna rywalka Igi, Muchowa miała jeszcze większe problemy; I set przegrywając 4:6, w II wygrała w tie-breaku, a III 6:3. Grała z Rosjanką Sasnowicz.

Trzeba wypić na sport
:beer:

Sztafeta 4x100?:rofl:

1 polubienie

Sasnowicz jest znacznie lepsza od tej z Uzbekistanu i tu nie ma nawet porównania.
Niemniej pierwsza runda turnieju"250"gdzie właściwie gra się tylko dla swojej publiki …Zawsze się takich meczy boje.
A teeraz patrze na kolejne spotkania z dużą ulga.Nie jest to najważniejszy występ w tym roku :innocent:
Właściwie to można w nim jedynie stracić wizerunkowo…

1 polubienie

Nie ma co rozdzierać szat. Pierwszy mecz po wakacjach, więc szału nie mogło być. Mimo, że jeszcze nie w formie, jednak poradziła sobie.

Gorzej z pozostałymi Polkami; Chwalińską i Ewald, obie przegrały pierwsze mecze i mają już wolne od turnieju. :man_shrugging:

1 polubienie

Tam 5 Polek przegrało…

1 polubienie

Mamy już za sobą dwa etapy TDF kobiet.
Warto o tym wspomnieć bo Katarzyna Niewiadoma zajmuje na razie 9 miejsce a dzisiaj była bardzo blisko podium…
Nasza zawodniczka rok temu,byla na trzecim miejscu, w generalce!
Bardzo się wśród kobiet wyrównało w ostatnim czasie.
Kiedyś wydawało się ze nikt nie wyprzedzi Jeannie Longo…Dzisiaj to już historia a wyścigi stają się coraz ciekawsze.

2 polubienia

Ja pierdykam, ale jaja, a właściwie sensacja!!!
Karolina Muchova przyjechała do W-wy z zamiarem wzięcia rewanżu na naszej Idze, ale tym turnieju rewanżu nie będzie, bo przegrała ze Słowaczką Rebeką Sramkovą 1:2. 5:7/6:3/5:7.
A było tak, że I set bardzo wyrównany, przegrała w końcówce, ale w II zagrała po swojemu i Słowaczka niewiele miała do powiedzenia. Ale to nic, bo w III prowadziła 5:1 i miała dwie piłki meczowe, żeby go przerżnąć 5:7. Żebym tego na własne oczy nie widział, nie uwierzyłbym, ale ta Sramkowa nagle zaczęła grać taki kosmos, że wygrała by z każdą tenisistką… chyba…?

Dzisiejszy pojedynek Igi z Claire Liu planowany jest na 17.30 i oglądał go będę poza domem, ale, jak będę miał laptopa do dyspozycji, co coś tu postaram się zapodać.

2 polubienia

Takie mecze to jak derby…A owa Sramkova pokonala którąś z Polek,tracąc ledwie 4 gemy.Najwyrazniej jest w gazie…
Mowiłem że w takim turnieju albo sie wygra albo się mocna traci…

1 polubienie

Świątek - Liu.

SET 1…
2:1. Bardzo wyrównane 3 gemy na AD, w 3 Iga przełamała rywalkę. 3:1 do 30 - i taką Igę chciał bym widzieć. 4:1 do 30 - drugie przełamanie na korzyść Igi, cztery kolejne fantastyczne returny Igi, ale i Liu gra bardzo dobrze.
5:1 do 0 - w tym gemie Liu nie miała nic do powiedzenia. 5:2 - AD - Liu teraz zawalczyła niesamowicie, obroniła break- pointa i poganiała Igę po korcie.
6:2-AD.
Przepiękny gem długich wymian na bardzo wysokim poziomie.
Idze, jak zwykle brakuje pierwszego serwisu, ale ten drugi jest o niebo lepszy niż w ostatnim jej meczu. Imponuje mi też Amerykanka, bo pokazuje, że potrafi grać w tenisa.

SET 2…
1:0 do 15 - Iga przełamuje rywalkę w fantastycznym stylu. 2:0 do 0. Ale się Iga rozegrała. 3:0 do 30. 4:0 do 30 - Iga gra swoje. 4:1 - AD - Liu teraz pokazała, że wie na czym polega tenis. 4:2 - AD - Iga dała się przełamać, bowiem Liu, po prostu odżyła i świetnie zagrała dwa kolejne gemy. 5:2 do 30. 6:2 do 15. :+1: :+1:

Nie przesadzę, że ten mecz mógłby odbyć się w turnieju szlemowym za sprawą obu pań. Amerykanka robiła co mogła, wiele gemów przegrała po bardzo wyrównanej walce o tzw włos, ale to Iga dokręcała śrubę.
Przede wszystkim funkcjonował serwis, co prawda drugi, ale nakładający ciśnienie na przeciwniczkę. I punktowo trzymała rywalkę na dystans.

3 polubienia

Legia remisuje w Kazachstanie 2:2 :exploding_head:
Natomiast Lech właśnie wyszedł na prowadzenie 1:0 w meczu z Zalgirisem Kowno i oby to tempo zostało utrzymane! :blush:

1 polubienie

Tak tylko to się działo gdy mecz by właściwie pozamiatany.
Jest jednak ogromna różnica miedzy Iga a reszta rankingu.Bez wdawania się w szczegóły i bez żonglowania nazwiskami [to zupełnie zbędne gdyż żaden turniej nie wyglada nawet podobnie do poprzedniego!] jeśli Iga gra swoje,jesli coś jej nie dolega [tak w mięśniach jak i w głowie] to 3-4 przegrane gemy są rzeczą najzwyklejsza pod słońcem.
Iga traci pewność właściwie tylko na trawie.A i w tym było w tym roku lepiej…

2 polubienia

Myślę, że i na trawie będzie dawać radę, czasu tylko trochę trzeba. Ona uwielbia wygrywać. Niemniej jednak widać było, że Liu postawiła dziś wszystko na jedną kartę i walczyła bardzo mocno, przy okazji pokazując, że, naprawdę potrafi wiele. Wiele gemów Iga musiała wyrywać jej, dosłownie z gardła. Ale wyrywała bezwzględnie.
Cieszy mnie jeszcze to, że w tym meczu Iga wykazywała się myśleniem i na podskoki rywalki znajdowała receptę. Dziś królowały returny, a jej wyrzucenia na aut były nieznaczne i bardziej wymuszone przez Liu, niż “dobrowolne”.
W meczu jeszcze podobały się długie wymiany, niektóre bardzo efektowne, większość z nich padała łupem Igi, ale i Liu potrafiła niekonwencjonalnie zaskoczyć. Brawa za grę dla obu, a Iga tak grająca jest nie do zatrzymania.

Jutro jej przeciwniczką będzie Czeszka Noskova mająca 18 lat. Ponoć talent, wszak już w W-wie dwa razy wygrała. Nie miałem sposobności jej widzieć w akcji jeszcze, ale chwalą ją.

1 polubienie

Brawo Lech, już 3:0 do przerwy. :+1: :+1: :+1:

1 polubienie

Obecnie 3:1 bo komuś tam wyszedł strzał życia…Zdarza się :joy:

Lechowi chciało się grać przez 45 minut i to zupełnie wystarczyło na Kowno.Wydawalo się ze powinno być ok. 5:1 ale nie ma chyba po co się szarpać.

Dodajmy ze Pogon Szczecin wygrała w ramach tych samych rozgrywek, wyjazdowy mecz w Północnej Irlandii,z Linfield,5:2.
Z relacji wynikały chyba dwie rzeczy.Roznica przynajmniej jednej klasy oraz dobre przygotowanie portowców do sezonu.A Grosicki to w ogóle,druga młodość!!!

1 polubienie

Oglądałem Lecha do końca, niestety Pogonii się nie dało. Ale śledziliśmy ten mecz niejako bokiem. Moi dawaj kolesie, eks sportowcy aktualnie trenerzy, teraz zamienili się w zaciekłych kibiców i nie jestem sam na placu boju. :grinning:

Mamy jeszcze MP w lekkiej i też to śledzę.

2 polubienia

To Ty w Polsce chyba jesteś?

1 polubienie

Nie, ale koledzy mają polską tv na internecie; 26 euro miesięcznie. Też sobie taką niedługo zainstaluję. Można oglądać normalnie w telewizorze i na telefonie, do wyboru.

1 polubienie