Z Ostapenką. Iga grała z nią trzykrotnie i przegrała każdy mecz, ale kiedy to było…?
Polscy siatkarze utorowali sobie autostradę do pierwszego miejsca w grupie wygrywając z Holandią 3:1. 23:25 / 25:13 / 25:19 / 25:22.
I set był punkt za punkt do połowy, a potem Holendrzy odskoczyli na dwa punkta i to dowieźli. Ryzykowali serwisem i to im wychodziło, nasi też ryzykowali i nie mogli się wstrzelić.
Ale w drugim naszym chłopakom odpaliło i zdemolowali pomarańczowych okrutnie grając siatkarski kosmos.
Trzeci set, to nadal dominacja Polaków, którzy robili co chcieli, w końcówce dając rywalowi pograć.
W czwartym już tak słodko nie było, Holendrzy walczyli jak lwy, ale pod naszą kontrolą.
Następny mecz z Macedonią, a potem Czarnogóra i Dania. Kelnerstwo.