A Polacy nie?
Też. Ale na tych Wlochow zwróciłam uwagę (a na wczesniejszych konkurentow nie)
Mam finał Alcaraz vs Ruud. W tej chwili wygląda na jednostronny pojedynek, 4:2 dla Hiszpana 1 set.
3:4, Ruud wygrywa własnego gema, ale gdzieś po drodze zgubił jednego gema i jest do tyłu.
Alcarez to taki trochę małpiszon, przypomniał mi się Sampras na początku lat 90 tych. Podobny też był do małpy… I obydwoje totalnie na fizyczność postawili, chociaż Sampras był kompletnym pionierem jak na tamte czasy.
Alcaraz to taki trochę niczym młody Superman ze starego serialu Smallville. No właśnie bo jest naprawdę szybki.
5:4 dla Hiszpana, serwuje o seta.
6:4 prosty set dla Alcareza
2 set 3:2 dla Ruuda, udało mu sie wybronić własnego gema. Jakoś w ogóle nie widzę Ruuda przełamującego Alcaraza.
Niebywałe, właśnie Ruud zdobył breaka, ale w jakim stylu!
4:2 dla Ruuda
5:2 Ruud. Gra wspaniale i z rozmachem. Może jednak ma coś z Bjorga… chociaż nigdy jego meczu nie widziałem
6:2 drugi set dla Ruuda. Wyraźnie słabszy okres gry Alcaraza,
Kibicuje Ruudowi ale…Wydaje sie że troche za mało argumentów.Hiszpan w ataku jest szybki i skuteczny.
Sampras?Hmm…
To był jednak chyba inny tenis…Choć faktycznie,podobieństwo jest…
Młodzi wilcy włoscy byli dziś lepsi Pokonali ustępujących mistrzów świata, a wcześniej mistrzów olimpijskich. Wielkie gratulacje im się należą
Nawet jako niewidomy,jestem w szoku…
Trudno w relacji nawet doczytać się walki.Jakby z góry było wiadomo…WIADOMO???
Słabszy dzień gra się wszędzie ale nie w finale!
Jak juz zdarzyło mi sie zaopiniować…Włosi w strefie medalowej nie zwykli przegrywać…
Odwalili"pracę od podstaw…"
A w finale tylko przyspieszyli…I to budzi mój ogromny szacunek.Najlepszy dowód na mistrzostwo…
A jeszcze latem czy pózną wiosna,widziałem ich w roli jakichś niezdarnych adeptów…
Nie widze ale i nie wyobrażam sobie by Alcaraz to wypuścił…Młody wilk,fakt…Ruud musiałby zagrać jak Borg…
Tego dzisiaj nikt nie potrafi.Nie tak by okiełznać “szaleńca”
A teraz niech mi jakiś kibic opowie,jak było…Jaka atmosfera…To prawdziwa weryfikacja klasy w takim tłumie!
Zbieram strzępy i wychodzi mi na to ze po raz kolejny Polacy zdali egzamin!!!
Tak?
3:1 dla Alcaraza…Z tych strzępów jakie dzisiaj jeszcze jestem w stanie oglądać…Chyba sprawoedliwie…Dramaturgii jednak nic nie odtworzy…,
Szkoda Ruuda.
Publiczność zdała egzamin.
Srebrny medal, to też nie byle co, ale ta porażka w finale, to była klapa polskiej drużyny. Graliśmy na miarę… Bułgarii.
Za to rodzinne pueblo Alcaraza chdzi “na rzęsach” co tylko potwierdza moją tezę, że to naród poczciwy, ale cokolwiek histeryczny.
Sorry @collins02 , ale denerwuje mnie Twoje podejście. Już na starym pytamy Ci o tym pisałam.
Mi też jest przykro, że zlota nie ma , ale do jasnej cholery, trzeba sobie kiedyś uzmysłowić, że kiedyś przegrana może nastąpić. Może a nie musi. Nie udało się, co wcale nie umniejsza wielkości drużyny polskiej.
Sorki @birbant , pod złym wpisem dałam.
Denerwuje Cie bo nie czytasz ze zrozumieniem.A @birbant jest bardzo dobrym świadkiem że to własnie ja,prawdopodobnie przez to ze nie mam w Anglii przekazu, denerwuje sie podwojnie,korzystając ze statystyk które nie wyglądają czasem najlepiej.
Przy KAŻDYM swoim wpisie,podkreślam że"jestem niewidomy".Nie moja wina.
Nasz kolega jest także świadkiem iż staram sie to widzieć tak jak to wygląda a nie tak jak MA wyglądać.
Krytyczny byłem nawet wobec Igi.
Kibicowanie nie polega na bezmyślności lub nacjonalistycznej ślepocie.Wtedy mamy kibolstwo.
Dlaczego nie przeczytasz tego co analizowałem po lekkiej atletyce?Tam wypadliśmy w niektórych konkurencjach ponad stan więc nie było miejsca na krytykę.
A poza tym…Zamiast pustosłowia,wskaż mi,co wg. Ciebie złego napisałem…
I jeszcze jedno…
Kibicowanie jest sprawą bardzo indywidualną.Jeden to robi od święta,inny z uwagi na konkurencje a taki jak ja,każdego dnia.
Więc nie mów mi jak mam to robić.Polacy są w ostatnich latach,jedną z 3-4 najlepszych drużyn świata i to traktuje jako rzecz OCZYWISTĄ,nie wartą dyskusji.Była by bowiem o niczym.
Reszta jest jedynie wyrazem troski.
Kibicowanie nie polega też na oczekiwanie samych zwycięstw. Czytając Twoje wpisy, wnioskuję, że w ogole nie bierzesz pod uwagę przegranej. Tak odbieram Twoje reakcje na niepowodzenia.
Jest dokladnie na odwrót.
Caly czas boje sie przegranej i widze po temu powody.
Nigdy,NIGDY i to w żadnej dyscyplinie,nie oczekuje samych zwyciestw.Polska nie ma na to “papierów” a wyraz radości z 90% zwyciestw jakie ogarniam,dawalem tutaj wielokrotnie.W końcu gdyby nie ja i kolega,nie byłoby wcale tego tematu bo inni mają to tam gdzie słońce nie dochodzi.
Dlatego nie lubię rozmów pisanych internetowych
Bo widzisz, piszesz bardzo emocjonalnie, a ja te wpisy odczytuję tak a nie inaczej.
Tak, zauważyłam, że jak są zwycięstwa to pięknie, ładnie , z euforią piszesz, a przy porażkach -odnoszę wrażenie- krytyka na całego pełna złości. No sorry @collins02 , coś w tym musi być, że tak odbieram Twoje emocje.
Cóż Alcaraz musi tam być teraz królem, jest w tej chwili numer 1 na świecie w rankingu. I jako 19 latek został najmłodszym liderem w historii.
Trzeba przyznać, że zasłużył po grze jaką pokazał. Miał kilka genialnych zagrań, poza tym był super szybki w przemieszczaniu się po korcie, tym przede wszystkim pokonał Ruuda. Po prostu jest najlepszy, oczywiście 2 set pokazał, że wciąż potrzebuje pewnego okrzesania, ale i tak on już gra naprawdę bardzo dobrze.