Ta Snigur trafi teraz na Rebece Marino z Kanady.Pogromczynie Magdy Frech.
A Iga zagra ze Sloane jednak…
Sloane była łatwa dla Igi w ostatnim turnieju.
Bo to jedna z tych jak Anisimowa,Kenin czy Collins które mocno spuściły z tonu…
No więc, trochę czekałem na to, na to co się stanie, gdy przegra obrończyni tytułu US Open.
Bo z matematycznego punktu widzenia trochę czekałem na to…
I niczym Ikar, który wzbił się za wysoko i zbyt sensacyjnie przy tym, oto Raducani została wyeliminowana w pierwszej rundzie przez Cornet.
Z miejsca około 12 spadła na miejsce 80 w wirtualnym rankingu… straciła całe 2000 punktów, i teraz zostało jej 726 punktów.
Jest to finał tego, co było cały czas widać przez większość roku, że ona na szczyty tenisa trafiła przez przypadek… albo straciła wszystko z głupoty, nałykawszy się sodówy na maksa, i wywalając kilku trenerów z rzędu lub uprawiając celebrycję w stylu iście brytyjskim, co ją napompowało na wiele sposobów.
Piszę dosyć gorzko o niej, bo chyba jako jedyny głupiec wierzyłem w jej jakieś odrodzenie z niekończącego kryzysu, który zaczął się zaraz po wygraniu zeszłorocznego US Open.
Myślę, że artykuły w brytyjskich gazetach muszą brzmieć podobnie albo i nawet mocniej w okrutnej ocenie osiągnięć Raducani.
Tuz przed US Open mialeś prawo wierzyć bo Emma wygrała wyraznie dwa mecze z gwiazdami tenisa [dokladnie rezultatów nie pamietam].
Takie kozy jak Raducanu to za mało na Alice.Podziwialkem jej kunszt,doswiadczenie w meczu z Igą i postawiłbym kazde pieniadze ze ona ten mecz z Emma wygra.
Ale to nie wszystko.
Co dopiero nowo kreowana mistrzyni Wimbledonu,O.Rybakina dostala baty w 2 setach i tez juz jest chyba w drodze do domu.Nie ma juz Osaki i nie ma Sophii Kenin.I nie ma w tym powoli nic dziwnego…
Balem sie o Hurkacza.Nie dosyć ze nikt tak jak on,nie pogrywa sobie w kratkę to jeszcze ten niec szalony Niemiec na dorobku…
Było jednak bardzo spokojnie.Oglądalem od polowy pierwszego seta i ani razu gra Hurkacza nie wyprowadziła mnie z rownowagi.
Oby tak dalej!
A za nami już sito eliminacyjne MŚ w siatkówce. Z 24 drużyn odpadło 8, zostało 16 i żarty się skończyły. Siatkarze weszli w system pucharowy i kto przegra, nie gra dalej.
Zestaw par 1/8 finału. I moje typy.
Słowenia - Niemcy - powtórka z rozrywki. 3:1/3:2.
Holandia - Ukraina, 3:1.
Polska - Tunezja. 3:0.
USA - Turcja.
Italia - Kuba. 3:0.
Francja - Japonia. 3:0.
Serbia - Argentyna. 3:1.
Brazylia -Iran. 3:0/3:1.
Jeżeli Turcja przegra z USA, w ćwierćfinale też powtórka z rozrywki, bo znów będziemy grać z USA. Dlatego też wolałbym, by Turcy wygrali, oni też by woleli, ale Amerykanie, jak silnie podejrzewam, mają głęboko gdzieś, co ja i turasy wolimy. Niemniej jednak, wbrew okrutnej rzeczywistości turasom kibicował będę.
Chwila oddechu od siaty, bo zacznie się 3 września, Polacy grają dopiero w najbliższą niedzielę i to będzie raczej bardziej sparring dla naszych siatkarzy.
IGA ŚWIĄTEK - SLOANE STEPHENS. US Open - 2022.
1:0. 2:0. 2:1. Iga nie zachwyca. 4:1 - teraz gra dobrze. 4:2. 5:2. 5:3 - średnio, bardzo średnio. 6:3
1:0.
1:0. 2:0. 3:0 - ale to był wymęczony gem. 4:0 - też na styk. 4:1 - do 0. 5:1 - ten gem, to dawna Iga. 5:2 - a ten, ta teraźniejsza. 6:2 - taką Igę, jak w ostatnim gemie, chciało by się widzieć.
2:0.
Przebłyski powrotu do formy było widać, ale z tych pięciu przegranych gemów, przynajmniej dwa oddała po harcersku. Zbyt dużo punktów traciła na zasadzie, a bo tak i już… No i serw, tu dużo, bardzo dużo trzeba poprawić.
Następna rywalka Igi nazywa się Lauren Davies, wiem o niej tylko, że jest 105 w TOP.
A juz myslalam, ze Was to kibicowanie wykonczylo?
@birbant liczy się wygrana. Wyglada, ze jednak Iga powolutku się rozkręca.
I ja na to liczę.
A Hubi po swojemu, czyli turniej ma już z głowy.
Co do Hubiego, to myślę, żeby na niego postawić jakąś dużą sumkę, jak będzie grał w następnym Wielkim Szlemie, bo raczej mogę być pewny dużej wygranej, nawet gdy jego przeciwnikiem będzie jakiś nieznany gracz… Trzeba być też praktycznym w dopingowaniu.
A ja uważam ze zagrała świetny mecz,bez większych przestojów i rozprawiła sie ze Sloane tak szybko jak sie dało.
Eee…Ja nie znam ograniczeń w dopingu ale wszystko sie zmienia gdy stawiam kasę.To fakt! I na Huberta nie postawię bo i ta kratka sie kiedyś skończy.
Nie uważam tak. Miała już świetne zagrania, ale, punkty traciła, jak harcerka. A ta Sloane była cienka, jak bibułka.
No właśnie, nie trzeba oglądać meczu drugi raz ze Sloane, żeby zobaczyć, że ona nie ma wygrywającego stylu gry. Dlatego tylko do 2 i 3 rund dochodzi.
Po pierwsze Sloane to zwycieżczyni US Open z przed 5 lat. Tu można sie spodziewać wszystkiego bo ona nie jest wypalona.Grać potrafi i może jeszcze"zaskoczyć" jak tuzin innych…
Po drugie,mecze w pierwszych rundach nie są po to aby zachwycać tylko aby je wygrać.I to najmniejszym nakladem sił.
Z top-10 poza Igą gra dalej jedynie Jessica Pegula,jesli sie nie mylę a reszta,nawet Haddad-Maia która wydawalo sie,coś wnosi nowego ,juz jest out.
Do reszty dorzucę też Garcię, która tego roku chyba jest druga najlepsza po Idze w wygrywaniu meczów. Gra swój tenis zupełnie jak nowo odrodzona tego roku po kilku latach nicości. Dzisiaj rano czytałem jej mikro wywiad w Equipe po wygranym ostatnim meczu, i ona stara się grać z meczu na mecz, pojedyńczymi akcjami zajmować się indywidualnie, jednym słowem silna mentalnie gra. A pytanie o wygranie US Open uznała za głupie, zbywając je, że liczy się każdy mecz najpierw. Zupełnie zmieniła się, i nie jest niczym jak typowa Francuzka. Po odpadnięciu Haddad Maia, i innych znanych zawodniczek, to ona jest dla mnie realnym kandydatem na wygranie.
A co sie stalo z Cornet?Bo znikneła mi z pola widzenia…Francuzki rzeczywiscie potrafią wygrywać ważne mecze i robią to w tym roku lepiej niz inni…Tutaj Flushing Meadows po 2 rundach wygląda jak po bombardowaniu więc nie da sie i tego wykluczyć…
Bardziej boje sie jednak nieobliczalnych zawodniczek ze starszej szkoly jak Pliskova czy Sabalenka…Wygląda jakby powracaly do minionej formy.
I pomyśleć ze Linette miała Pliskovą na widelcu…Nie moge tego odżałować!
Cornet będzie grała z Collins, hehe. Najwcześniej jutro nad ranem.