Djokovic już gra coraz rzadziej.I to się z pewnością nie zmieni.
Hurkacz za Wimbledon powinien dostać spore brawa.To nie jest tenisista na top-10 ale na trawie pokazuje lwi pazur.I moim zdaniem, jeszcze nie raz coś tam pokaże.
Na razie jednak przyzwyczaił nas do swej iście kobiecej,nieprzewidywalnosci.
Brzeczek przy każdej okazji skarży się,jak to niesprawiedliwie życie go potraktowało…
Co robi Nawrocki?Nie mam pojęcia.Ale z pewnością powinna to być dla niego lekcja wielkiej POKORY,jako dla trenera czy w ogóle kogoś kto potyka się z kobieca drużyna.
Oglądałem Hubiego na Wimbledonie i, trzeba przyznać, że to było najlepsze, co u niego do tej pory widziałem. On jest, naprawdę świetnym tenisistą, tylko brakuje mu tego pazura i kła zwycięzcy. Jest szarpaczem, ale nie wyszarpywaczem.
Fakt.Umiejetnosc wygrywania to w Polsce niekiedy bardzo rzadka zdolność.
Mamy od dłuższego czasu, wysyp talentów tak w męskim jak i żeńskim tenisie…Ale wygrywać potrafi tylko Iga.
Przynajmniej na razie.Hurkacz czy Linette nie przebijają Agnieszki Radwanskiej choć wydaje się ze oboje potrafią…
Coz…Oboje jeszcze trochę pograją.i to dobrych pare lat.Zobaczymy co z tego wyniknie.
Turcja - Chiny 3:1.
Turczynki, mimo, że w fazie kontynentalnej nie szło im rewelacyjnie, wygrywają VNL.
Sam mecz o złoto, podobnie, jak ten o brąz nie był szczytem poziomu siatkarskiego, ale to dzięki Chinkom, które z nami zagrały kapitalnie, teraz, po prostu dały wygrać rywalkom. Generalnie dużo psuły, po krótkich niezłych okresach gra im się rozjeżdżała. Zbyt dużo punktów było Turczynkom darowane. Znać też było zmęczenie po obu stronach, bo i Turczynki czasem zbyt wolne były, harcerstwo czyniąc. Ale, oprócz trzeciego seta kontrolowały sytuację.
A my się cieszmy, że Polska dobiła się do elity. Przed naszymi dziewczynami zadanie utrzymać się w niej.
To, co dla mężczyzn jest chlebem powszednim, czyli bycie na światowym topie, dla naszych pań jest historycznym wyczynem.
I fajnie.Lubie Turczynki.W optymalnej formie bywają znakomite.
Pobierz sobie aplikację TVP GO. Siatkówka leci głównie na TVP1, TVP2 lub TVPSport. Wszystkie te kanały streamingują na żywo i za darmo
Serio?
Staram się trzymać z daleka od reżimowej…Ale spróbuję…
A na TDF,po dniu przerwy,mamy czasówkę.Trasa IDEALNA dla Kwiatkowskiego…Oczywiście ani śladu po naszym kolarzu…
Trwa pojedynek Vingegaarda i Pogacara.Przy dzisiejszej technice,rzecz fascynująca do obserwowania,tym bardziej że decydują sekundy…
Ten etap jednak nie zadecyduje o niczym.Zmienią sie jedynie roznice czasowe.
W przerwach realizatorzy,co od zawsze jest silna,fantastyczną stroną transmisji,pokazują nie tylko urode Francji z dala od Paryża czy tym bardziej,Marsylii ale i góry jakie czekają jeszcze kolarzy…
Tymczasem niesamowity Vingegaard powieksza przewagę do ponad 30 sekund,zaledwie w polowie dzisiejszego ścigania!
Czyżby pokaz siły i"wróżba" na zbliżające się kolejne góry?
No I Vingegaard zdemolowal Pogacara!!! 1,38 przewagi na mecie raczej płaskiej,z niewielkimi wzniesieniami,czasowki,to nokaut!!!
Pozostali,przy symbolicznych przetasowaniach,traca już dzisiaj ponad 8 minut minimum i wyścig wydaje się rozstrzygnięty…
Ale Pogacar,o ile ma sily,zaatakuje.I tu moze przydać się Majka,o ile jest w stanie jechać ze Słoweńcem do końca a nie szarpać bez sensu na 30 km. przed metą.
Możliwe jest tez ze Pogacar już sił nie ma…I wtedy przydałby się drugi lider w drużynie,o czym wspominam przynajmniej od 4 lat…
Ale to na razie,potrafia ewentualnie w Jumbo Visna.Potrafiliby także w Ineos Grenadiers gdyby chcieli…
Kwiatek jest rozgrzeszony. W piątek cudownie wygral etap na solo.
A to jest jeden z powodow dlaczego ogladam TDF - od lat, te widoki z lotu ptaka…
Kto wygrywa to mniej ważne bywalo, ale ta uczta dla oczu? Nawet jak w tle gadaja trzy po trzy.
Kiedy komentatorami byli Jaroński i Wyrzykowski,ta strona transmisji stała na nieosiągalnym dla innych,poziomie.Wyrzykowski dostal kiedyś jakiś order od Komorowskiego,właśnie za kolarstwo…Powinni dostać obaj,także za biathlon…
Niezrażony dzisiejszymi torturami medycznymi w klinice, w Maastricht, powróciłem nieco sponiewierany do domu i oglądam pierwszy ćwierćfinał VNL pomiędzy USA, a Francją.
Na razie amerykańska maszynka bezlitośnie mieli mistrzów olimpijskich i jankesi prowadzą 2:0 /21/18.
Ale w III secie jest niespodziewanie 2:5. Maszynka się zacięła? W III secie amerykańska maszynka nie tylko się zacięła, ale i posypała za sprawą Francuzów. 2:1/17.
I dobrze, iż Francja pozostała w grze, bo ten mecz to uczta dla oka. Francuzi walczyć będą o tie-breaka.
17:18 - typowe przeciąganie liny, ale na bardzo wysokim poziomie siatkarskim. Francuzi mieli 3 punkty przewagi do tej pory. 2:2/24.
3:2/9.
Włosi wybornie wywalczyli tie-breaka, aby go gładko przegrać. Amerykanie tu pokazali znów moc. A samą grą obu drużyn można się było delektować.
Zatem USA czeka w półfinale na zwycięzcę meczy Italia - Argentyna, który niebawem się odbędzie. Moim zdecydowanym faworytem są Włosi, ale kibicować będę Argentynie.
Dzisiaj królewski etap do Courchevel i muszę przyznać ze był to jeden z najciekawszych etapów jakie obejrzałem w ostatnich latach!
Świetna jazda obu Polaków którym układy i postawy szefów grup,nie przeszkadzały w ostrej, dynamicznej jeździe.
Moment krytyczny miał miejsce gdy Vingegaard zaatakował i zostawił Pogacara daleko w tyle.W tym czasie Majka był w prowadzącej grupie i już szykowałem się do"wściekłości" która spowodować miało cofnięcie Majki"do pomocy" liderowi…Akcja głupia,nieskuteczna i nic nie dajaca w żadnej klasyfikacji…
Na szczęście tak się nie stało i Rafał mógł walczyć do końca.
Wyścig wlasciwie rozstrzygnięty.Trzy etapy do końca plus wjazd do Paryża a Duńczyk ma już prawie 6 minut przewagi nad Pogacarem i to co dzisiaj pokazał,przyjezadzajac na metę bodaj na 4 pozycji, nie pozostawia żadnych złudzeń kolarzom UAE.
Nie zapoznałem się jeszcze z GC [klasyfikacja po dzisiejszym etapie] ale możliwe ze Majką [7 na mecie] awansuje i wskoczy do top-15.A w każdym razie,moze jeszcze powalczyć.
Tymczasem wściekli są argentyńscy kibice siatkówki, ponieważ Italia pozamiatała Argentynę na parkiecie 3:0 /17/13/14. W zasadzie był to dla Włochów niemęczący sparing, w którym dali od niechcenia oklep rywalom. Sądzę, jednak, że w półfinale z USA już tak lekko, łatwo i sympatycznie nie będzie.
Dla mnie to spotkanie będzie jak finał, gdyż, moim zdaniem, to są, obecnie dwie najlepsze drużyny na świecie.
Dziś w walce o półfinały Słowenia spotka się z Japonią, a Polska ze starą, dobrą Brazylią.
Kolego widze, ze latwo sie nie poddajesz.
Lekarze nie zawsze wiedza z jakim skutkiem cos zadziala, ale szanse na wymodlony cud uzdrowienia mamy.
Tylko kto mnie potem wykupi z psychiatryka?
Oczywiście jest to zart a nie atak,bo darmozjady kopertolubne? To standard jak zydowski szmomces.
Kibicowanie czyli wsparcie psychologiczne mile widziane. Trzymam z Ciebie kciuki - w kwestii zdrowia
GDAŃSK VNL 2023.
Ćwierćfinał.
Japonia - Słowenia.
SET 1…
23:23 - kapitalne siatkarskie widowisko. 26:24. Z zapartym tchem czekam na dalszy ciąg tego programu. Żałuj @collins02, że tego nie widzisz…
SET 2…
4:1. 18:10. 21:18. 25:18. Szaleńcze tempo, precyzja i bardzo urozmaicone akcje, zmuszały Słoweńców do błędów. Ten set, to był majstersztyk siatkarski w wykonaniu Japonii. Słowenia nad przepaścią…
SET 3…
5:3. 8:4 - obrony Japończyków bywają genialne…, ale i atak niesamowity…
9:8 - brawo Słoweńcy, pociągnęli kapitalnie…, ale piłka nadal w grze…
10:8. Kiedy wydawało się, że Słowenia dochodzi rywali, ci podkręcili tempo i 17:13. 17:14.25:22.
Historyczny sukces Japonii. Słowacy gonili z ogromną determinacją, ale doganiani Japończycy, odskakiwali po emocjonujących wymianach i nie odpuścili.
A teraz czekam, na mecz Polski z Brazylią.
Poddawanie się? U mnie taka opcja nie zachodzi.
Mowisz, że jak paść to z honorem?
I godnościom osobistom.