Siekiera motyka kaczy dziób
Z tym utworem to nie ślub…
A jak Martyniuk by śpiewał, to ślub może się odbyć?
Siekiera motyka kaczy dziób
Z tym utworem to nie ślub…
A jak Martyniuk by śpiewał, to ślub może się odbyć?
Kościół Katolicki w Polsce od dłuższego czasu z maniakalnym uporem kręci bicz sam na siebie, dość świadomie szukając zła zupełnie nie nie w tym miejscu, gdzie powinien i gdzie ono faktycznie się znajduje. Ogólnie to szukanie zła, zajmuje mu niewspółmiernie więcej czasu, niż wskazywanie dobra. A właśnie na wskazywaniu dobra powinny być skupione wszelkie wysiłki.
Ale nie ma tego złego …
Akurat z powyzszym,po zapoznaniu sie z listą tych utworów,zgadzam sie calkowicie.Love Is In The Air w czasie liturgii?Trzeba byc chyba idiotą pozbawionym kompletnie wyczucia.
Tyle ze moim zdaniem nie świeckość czy koscielność powinna decydowac,a ogólne brzmienie czy aranzacja,plus przesłanie.Powyzsza recepta juz doprowadza do idiotyzmu jak eliminowanie Ave Maria,Bacha.Doprowadzi tez do absurdu gdy osoby zaangażowane w zycie religijne na codzień,nie bedą mialy prawa zagrac sobie np. oazowych piosenek ktore,pisane przez osoby świeckie sa wykorzystywane w kosciele zupelnie powszechnie.
Poza tym,zgadzam sie z Twoja uwagą natury ogólnej.Takimi metodami kosciól staje sie tropicielem wyimaginowanego zła a wspomniec chocby o tym co w zyciu dobre albo juz nie potrafi albo …daje sie kiwac wspolczesnym mediom jak autystyczne dziecko.
Zgadzam się rycerzem i collinsem, ale uważam, że kościół ma prawo decydować o tym, co się w nim śpiewa. Śluby kościelne nie są przymusowe.
Mam jeszcze jedną skromniutką uwagę, dotyczącą tych kursów dla muzyków. Coś mnie się wydaje, że darmowe, to one nie będą…
A jak z pogrzebem. Gdyby zmarły chciał Ave Maria w ostatniej woli to by go nie pochowali?
Jeżeli to dotyczy samej mszy to ok ale od wesel, chrztów, styp i komunii niech sie te purpurowe kutasy pedofilskie odpie#ą
Pytanie zasadnicze - co na to Chrystus? Obrazi się? Powie, ze sakrament nieważny?
Z jednej strony bajki o sakramentach, o Bogu, o ceremonii ale jak przyjdzie co do czego to nie ma oporów, zeby unieważnić dwudziestoparoletnie małżenstwo i dać nowe.
Idiotyzm i tyle.
PS. Na pogrzeb to ja już sobie wybrałem piękny kawałek, świecki do bólu (Genesis) ale piękny. Niech tylko klecha się nie zgodzi, będę go straszył zza grobu!
https://www.youtube.com/watch?v=bIween-_B4s
Jak niejaki @collins02 zaczynasz ze mną pogrywać. Trzeci raz pod rząd słucham.
Piękny utwór, nastrojowy, już drugi raz odsłuchałam.
Nie znałam. Z ogromną przyjemnością odsłuchałam.
Na moim pogrzebie niech zagrają
Piosenka piękna, ale czy na pogrzeb?
Kilka razy powiedziałam, że chciałabym aby mnie zapamiętano ( jeśli ktoś będzie pamiętał) jako osobę zawsze uśmiechniętą.
Nie roześmianą, a bezszelestnie uśmiechniętą, taką prostą kobietę z wiatrem we włosach.
Zrozumiałam, jakoś o tym nie czytałam, wybacz!
Jeszcze raz : piosenka jest piękna, pogodna, więc nietypowa, ale przywołuje właśnie uśmiech na usta
Nie pisałam o tym na forum. Powiedziałam to bliskim, teraz Tobie.
Moj kolega zmarl pare miesiecy temu i na zakończenie ksiądz sam dał znak ze to odpowiedni moment na to co miało być…
A miało być As Tears Go By,Rolling Stonesów.I było.
Przestałam się przejmować takimi rzeczami…