Skandal w stolicy Śląska!

Czarny wali kloca do miejskiego kąpieliska. Trzeba było je zamknąć:

3 polubienia

Zawitały i do nas zjawiska z Europy Zachodniej i to niestety dopiero początek

1 polubienie

Zaczynają nas ubogacać kulturowo.
:thinking:

3 polubienia

:thinking: :roll_eyes: :scream:

1 polubienie

A postawili jakies kibelki w pobliżu?
Zanim zaczniecie narzekac na “ubogacanie” to się rozejrzyjcie czy da się inaczej?

2 polubienia

Mógł w krzaki przynajmniej iść…inny imigrant tym bardziej nie musiał skakać po samochodach w centrum Warszawy

1 polubienie

Murzyn nie bać się jeleni :slight_smile:

2 polubienia

Nie no, obrzydliwe! Już by lepiej gdzie w krzaki poszedł

2 polubienia

Takie skojarzenie

2 polubienia

Jak nie ma toytoy to krzaki też mało wyjsciowe.
Ogolnie problemu toalet w miejscach publicznych to moze lepiej nie komentowac?
W Wersalu ich nie bylo i też żyli :stuck_out_tongue_winking_eye::eyes:

1 polubienie

hehe…, w PRL ludzie szczali i srali w rzekach, jeziorach i morzu. Nieraz jak człek sobie płynął, patrzy a tu obok płynie kupa. A w okoliczne krzaki w różnych kąpieliskach, strach było wejść, coby nie wdepnąć. Pogłowie murzyńskie na 100 metrów kwadratowych w kraju nad Wisłą było minimalne, a liczba kup ludzkich i zwierzęcych bardzo duża. I nie tylko w wodzie, bo piwnice lub klatki schodowe też były obsrane i oszczane.

5 polubień

Ciekawe czemu usunęli filmik z yt

1 polubienie

Poprawność polityczna teraz o murzynach,muzułmanach,żydach można mówić tylko dobrze albo wcale

3 polubienia

A dyplomatycznie nie można? Tylko tak prosto z mostu (do wody)? :thinking:

3 polubienia

W PRL? A myślisz że teraz tego nie robią? Może nie tak demonstracyjnie jak ten “Afropolak” ale na pewno.

2 polubienia

Nie wiem, ale od kilku lat wszędzie gdzie byłem nie spotkałem się z tym zjawiskiem. Nawet psie kupy są rzadkością.
Całe jezioro obszedłem już kilka razy tam gdzie bywam u córki, jest czysto.
W Zajączkowie też nie było tego problemu.

2 polubienia