Czarny wali kloca do miejskiego kąpieliska. Trzeba było je zamknąć:
Zawitały i do nas zjawiska z Europy Zachodniej i to niestety dopiero początek
Zaczynają nas ubogacać kulturowo.
A postawili jakies kibelki w pobliżu?
Zanim zaczniecie narzekac na “ubogacanie” to się rozejrzyjcie czy da się inaczej?
Mógł w krzaki przynajmniej iść…inny imigrant tym bardziej nie musiał skakać po samochodach w centrum Warszawy
Murzyn nie bać się jeleni
Nie no, obrzydliwe! Już by lepiej gdzie w krzaki poszedł
Jak nie ma toytoy to krzaki też mało wyjsciowe.
Ogolnie problemu toalet w miejscach publicznych to moze lepiej nie komentowac?
W Wersalu ich nie bylo i też żyli
hehe…, w PRL ludzie szczali i srali w rzekach, jeziorach i morzu. Nieraz jak człek sobie płynął, patrzy a tu obok płynie kupa. A w okoliczne krzaki w różnych kąpieliskach, strach było wejść, coby nie wdepnąć. Pogłowie murzyńskie na 100 metrów kwadratowych w kraju nad Wisłą było minimalne, a liczba kup ludzkich i zwierzęcych bardzo duża. I nie tylko w wodzie, bo piwnice lub klatki schodowe też były obsrane i oszczane.
Ciekawe czemu usunęli filmik z yt
Poprawność polityczna teraz o murzynach,muzułmanach,żydach można mówić tylko dobrze albo wcale
A dyplomatycznie nie można? Tylko tak prosto z mostu (do wody)?
W PRL? A myślisz że teraz tego nie robią? Może nie tak demonstracyjnie jak ten “Afropolak” ale na pewno.
Nie wiem, ale od kilku lat wszędzie gdzie byłem nie spotkałem się z tym zjawiskiem. Nawet psie kupy są rzadkością.
Całe jezioro obszedłem już kilka razy tam gdzie bywam u córki, jest czysto.
W Zajączkowie też nie było tego problemu.